Wydarzenia > Aktualności > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie
MŚ w lekkoatletyce Pekin 2015: Patrycja Wyciszkiewicz [ROZMOWA]
Patrycja Wyciszkiewicz. Fot. Jakub Rubaj
O formie przed mistrzostwami świata w lekkoatletyce, rywalizacji wewnątrz żeńskiej kadry, szansach w biegu indywidualnym i kolejnych barierach do pokonania – z Patrycją Wyciszkiewicz, najszybszą w Polsce biegaczką na 400 metrów, w przededniu startów w Pekinie – rozmawia Tomasz Więcławski.
Tomasz Więcławski: Zwyciężyłaś podczas ostatniego sprawdzianu formy przed mistrzostwami świata – na Memoriale Kusocińskiego w Szczecinie. Ale stawka polskich zawodniczek na 400 metrów jest w tym roku bardzo wyrównana.
Tak, bardzo dobrze dziewczyny biegają. Kilka z nas złamało granicę 53 sekund, a dwie zeszły nawet poniżej 52 sekund. Widać, że jesteśmy dobrze przygotowane do imprezy głównej. Wynik umożliwiający start indywidualnie „wykręciłam” ja, Małgosia Hołub i Iga Baumgart. Sztafeta będzie mocna.Nastawiasz się w Pekinie na start indywidualny czy głównie na sztafetę?
Występ indywidualny będzie dla mnie ważny, bo to mój debiut na tak dużej imprezie seniorskiej. Chcę pobić rekord życiowy. Wiadomo, że światowa czołówka jest bardzo mocna, ale jestem jeszcze młodą zawodniczką i z roku na rok się rozwijam. Spełnieniem marzeń byłby awans do finału, ale do tego daleka droga.Złamiesz granicę 51 sekund? To jest cel, który chcesz zrealizować w stolicy Chin?
Chciałabym pobiec pierwszy raz poniżej 51,5 sekundy. Przyjdzie czas na złamanie kolejnych barier. Wszystko trzeba robić stopniowo. Ale w bardzo szybkim biegu stać mnie na wiele. Wewnętrzna konkurencja w kadrze nas nakręca. Zawsze lepiej, gdy na danym dystansie jest kilka dobrych rywalek na krajowym podwórku.Wyniki indywidualne pokazują, że nasza sztafeta powinna się liczyć w walce o najwyższe lokaty.
Też mam taką nadzieję. Naszym celem jest wejście do finału.A potem wszystko może się zdarzyć?
Dokładnie. Konkurentki mogą zgubić pałeczkę, źle zmienić, a i o kraksę w tłoku łatwo. Mogę obiecać, że będziemy walczyły do ostatnich metrów. Miejsca nie chce prorokować, ale każdy sportowiec po to staje na starcie, żeby wygrywać.Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.