Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia
Padł 22-letni halowy rekord świata w biegu na milę! Yomif Kejelcha w końcu dopiął swego!
Fot. Erik van Leeuwen [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html)]
Yomif Kejelcha został nowym halowym rekordzistą świata w biegu na milę. W Bostonie Etiopczyk uzyskał czas 3:47,01, poprawiając dotychczasowy najlepszy czas w historii aż o 1,44 sekundy!
Z perspektywy europejskiej lekkoatletyki najważniejszym wydarzeniem minionego weekendu były halowe mistrzostwa Europy w Glasgow. Na dodatek polska reprezentacja wygrała klasyfikację medalową z 5 złotymi i 2 srebrnymi krążkami. Nic zatem dziwnego, że inne wydarzenia mogły zejść na dalszy plan. A w tym czasie za oceanem… padł 22-letni halowy rekord świata w biegu na milę!
Nowym rekordzistą globu został Yomif Kejelcha. Podopieczny Alberto Salazara od początku halowego sezonu imponował formą i celował w wynik poniżej 3:48,45. Już niespełna miesiąc temu był bardzo bliski osiągnięcia celu, ale podczas rozgrywanych w Nowym Jorku Millrose Games zabrakło mi 0,01 sekundy, by wyrównać ten czas. Tydzień później celował w kolejny najlepszy rezultat w historii pod dachem, tym razem na dystansie 1500 m. Wówczas jednak lepszy od niego okazał się jego rodak Samuel Tefera i to on został rekordzistą świata wymazując nazwisko Marokańczyka Hitchama El Guerrouja ze szczytu historycznych tabel. Kejecha zajął wówczas 2. miejsce, ale jego czas był o 0,4 sekundy słabszy niż dotychczasowy najlepszy wynik w historii.
Halowy sezon zbliżał się ku końcowi i wydawać się mogło, że Kejelcha będzie musiał odłożyć swoje cele na kolejny rok. Jednak jego trener Alberto Salazar postanowił wykorzystać doskonałą formę swojego zawodnika i zaplanował atak na 2 rekordy podczas 1 biegu! W mityngu w Bostonie Etiopczyk miał spróbować zmierzyć się nie tylko z 1 milą, ale po drodze także spróbować poprawić wynik na 1500 m.
Ambitny cel wymagał odpowiedniego wsparcia, dlatego Kejelcha miał do dyspozycji aż 3 pacemakerów. Jednak, kiedy po pokonaniu połowy dystansu zorientował się, że tempo ponownie może okazać się minimalnie zbyt wolne, wziął sprawy w swoje ręce i postanowił walczyć sam na sam z uciekającym czasem. Ostatnie 4 okrążenia były solowym popisem Etiopczyka. Międzyczas na 1500 m wyniósł 3:31,25, co oznacza, że próba pobicia tego rekordu zakończyła się niepowodzeniem, jednak Kejelcha nie zwolnił po pokonaniu tego dystansu i ambitnie parł do mety.
Etiopczyk oczywiście wygrał bezapelacyjnie, ale po minięciu zegara wciąż nie był pewien, czy może dać upust swojej radości. Przez kilka chwil czekał na oficjalny rezultat, aż w końcu zegar pokazał 3:47,01, czyli wynik lepszy o prawie 1,5 sekundy od poprzedniego halowego rekordu świata! Nawet ewentualna minimalna korekta czasowa nie mogła mu odebrać tytułu nowego rekordzisty świata.
Kejelcha poprawił 22-letni rekord świata legendarnego Hitchama El Guerrouja. Co ciekawe, kiedy Marokańczyk ustanawiał swój wynik, Yomifa Kejelchy nie było jeszcze na świecie. Biegacz ten urodził się bowiem 1 sierpnia 1997 r., a poprzedni rezultat pochodził z 12 lutego 1997 r. Kto wie, czy w sezonie na otwartym stadionie nazwisko El Guerrouj nie zniknie ze szczytu kolejnych list – rywalizacja Kejelchy i młodszego o 2 lata Tefery może bowiem wynieść biegi średnie na najwyższy poziom w historii.