ASICS FrontRunner rekrutuje biegaczy – sprawdzamy kogo i czy warto [wywiad z Zuzanną Bieńczak]
Kolorowa i głośna grupa ASICS FrontRunner jest od lat widoczna w social mediach i znana pewnie większości biegaczy. Do 5 marca, czyli do końca tygodnia, ASICS prowadzi tegoroczny nabór nowych członków.
W rozmowie z Community Manager ASICS FrontRunner Polska, Zuzanną Bieńczak, dopytujemy, dla kogo jest ten program, jakie korzyści daje bycie FrontRunnerem, czy warto aplikować oraz jak się do nich dostać.
Do 5 marca przyjmujecie zgłoszenia do ASICS FrontRunner. Obserwuję Was od lat w social mediach, wiem, że taka grupa istnieje, widziałem, że w grupie zgromadziliście naprawdę mocnych biegaczy i mocne biegaczki – np. Adama Nowickiego (2:09:48 w maratonie) czy – do niedawna – Aleksandrę Lisowską, mistrzynię Europy w maratonie. Nie do końca jest do mnie jasne, na ile jest to grupa dla gwiazd, na ile dla „zwyczajnych” biegaczy?
Nie prowadzimy podziału na profesjonalistów i amatorów. Najważniejszym kryterium jest dla nas to, czy dana osoba uważa się za ambasadora ruchu, czy ruch jest dla niej najważniejszy. Nie ma znaczenia to, jak szybko się biega, jakie się ma życiówki. Wyniki interesują nas w tym sensie, że kibicujemy sobie nawzajem w progresie, ale nie mają znaczenia, jeśli chodzi o dostanie się do drużyny. Jesteśmy otwarci na sportowców niezależnie od poziomu zaawansowania.

Rozumiem jednak, że aktywność w social mediach to ważne kryterium? Czy to punkt obowiązkowy dla potencjalnego kandydata?
Oczywiście działamy w social mediach i to tam pokazujemy naszą pasję do ruchu, ale dla przyjęcia nie ma większego znaczenia ilość followersów czy to, ile publikuje się treści. Natomiast to w social mediach dzieją się kampanie związane z marką ASICS i przynależność do grup. Dlatego social media nie są obowiązkowe na etapie aplikacji, ale później chcemy się gdzieś pokazywać, poza samym fizycznym działaniem. Social media są jednym z narzędzi, które w tym pomagają.
Program FronRrunner działa już dobrych kilka lat, czyli najwyraźniej opłaca się ASICS. Wiem też, że jest realizowany z rozmachem, obejmuje całą Europę. Jestem ciekaw, jak to wygląda od strony technicznej, od strony marki?
Jesteśmy obecni w ponad 30 krajach, zaczęło się w Niemczech. Polska była jednym z pięciu pierwszych krajów, w których pojawił się program ASICS FrontRunner. Rozwijamy go od 2015 roku, grupa ewoluuje, każdy kraj ma swojego lokalnego menedżera czy kapitana, który zajmuje się drużyną. Ilości osób są różne w każdym kraju, np w zeszłym roku dołączyły do nas Czechy i jest tam tylko, bodajże, pięciu FrontRunnerów.Ale program wykracza daleko poza Europę, obejmując również kraje tak dalekie jak np Brazylia! W Polsce to ponad 40 osób.

No dobra, to załóżmy, że chcę aplikować do FrontRunnerów. Powiem mi, co mogę zyskać poprzez bytność w tym teamie?
To jest bardzo dobre pytanie! Zyskać można… dużo. Każdy FrontRunner zyskuje wsparcie techniczne, w postaci odzieży, ubrań biegowych i oczywiście butów – w tym najnowszych modeli. Często dostajemy je wręcz jako pierwsi, możemy przetestować, zweryfikować i przekazać opinię. Mamy wpływ na to, jak te produkty są projektowane, przekazując pierwsze wrażenia, sprawdzając je dużo wcześniej, niż pojawiają się oficjalnie na rynku. Jesteśmy testerami i staramy się być ekspertami w tej dziedzinie.
Uważam jednak, że sprzęt to ta mniej ważna kwestia. Poza otrzymywaniem sprzętu w grupie nawiązujemy nowe przyjaźnie, relacje, przekazujemy innym, że ruch to coś, co może zmienić życie. Nie tylko fizyczne, nie tylko ciało, ale także mentalnie, to jak życie układa się nam dzięki uprawianiu sportu. Nawiązujemy nowe kontakty międzynarodowe, organizujemy międzynarodowe spotkania i imprezy, w tym biegowe. ASICS sponsoruje wiele biegów na całym świecie, na te biegi dostajemy zaproszenia i pakiety startowe. Odbywają się też spotkania lokalne, co najmniej dwa w roku, oraz masa spotkań nieoficjalnych, przyjacielskich.
Zalety programu mogłabym wymieniać długo, ale to, co dla nas ważne, to także kampanie społeczne, czyli szerzenie idei zdrowego ruchu. ASICS to skrót od Anima Sana In Corpore Sano, czyli w zdrowym ciele zdrowy duch – tę myśl staramy się przekazywać dalej.
Można powiedzieć, że działacie trochę jak ponadnarodowy klub sportowy?
Zdecydowanie coś w tym jest – ale i więcej. Do drużyny na całym świecie należy ponad 700 osób, ale to nie tylko biegacze. Zajmujemy się też fitnessem, mamy fizjoterapeutów, psychologów sportowych, zbieramy pasjonatów i tworzymy globalną rodzinę.

Załóżmy, że chcę się zapisać. Gdzie to zrobię?
Wchodzimy na stronę asics.com i wybieramy zakładkę „FrontRunner”. Jest tam punkt „dołącz do drużyny”. Znajdziesz tam wyjaśnienie, jak to zrobić oraz formularz zgłoszeniowy. Całość jest bardzo intuicyjna, zakłada się bezpłatne konto, wypełnia, dodaje dwa zdjęcia, jedno profilowe, jedno biegowe, wysyła, otrzymuje potwierdzenie na maila. Jest też zadanie dodatkowe: udostępnienie zdjęcia w social mediach i oznaczenie programu ASICS FrontRunner wraz z wyznaczonymi hastagami oraz opisanie swoich wrażeń z ruchu. Całość jest prosta i zajmuje nie więcej niż 5 minut. Do 5 marca przyjmujemy zgłoszenia, 20 marca ogłaszamy wyniki.
A czy osoby, które do tej pory nie miały niczego wspólnego z ASICS, też mogą się zgłaszać? Czy akcja jest skierowana tylko do sympatyków marki?
Jesteśmy otwarci na wszystkich. Zgłosić się może każdy, niezależnie od tego, jaki posiada sprzęt, jakiej marki, w czym biega. My staramy się, aby każda osoba z drużyny polubiła się z naszą marką, ale na etapie rekrutacji znajomość ASICS nie jest wymagana. Nie zwracamy też uwagi na to, czy aplikant/aplikantka już biega w naszym sprzęcie czy jeszcze nie – nie ma za to punktów. Podobnie jak za ilość followersów czy tempo biegania danej osoby.

A może specjalnie dla naszych czytelników zdradzisz jakiś sekret, jak zwiększyć swoje szanse w czasie rekrutacji?
Nie chcę zabrzmieć sloganowo, ale… bądź sobą i daj się poznać, po prostu. Jeżeli kochasz sport i nim żyjesz, to będzie widać i czuć. To jest dla nas ważne, to nas przyciąga. Nie ma znaczenia, w jakim mieszkasz mieście, jak bardzo masz rozbudowane konto w social mediach. Spróbuj i zgłoś się, wykonaj zadanie specjalne, żebyśmy mogli Cię poznać – to wszystko.