Wydarzenia > Aktualności > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie > Wydarzenia
Scott Westcott – 40-letni debiutant na Igrzyskach. Jak się przygotowuje?
Scott Westcott zadebiutuje na Igrzyskach po 16 latach od swojej pierwszej próby uzyskania olimpijskiego paszportu. Fot. Daniel Laus, nswathletics.org.au
Australijski biegacz Scott Westcott z rekordem życiowym na królewskim dystansie wynoszącym 2:11:36 będzie obok Michalea Schelley’a i Liama Adamsa jednym z trzech Australijczyków rywalizujących w olimpijskim maratonie w Rio de Janeiro. Będzie to jednocześnie jego olimpijski debiut. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w dniu biegu Westcott będzie miał… 40 lat i 331 dni.
Chyba wszyscy fani biegania znają takie nazwiska jak Bernard Lagat czy Meb Keflezighi. Obaj amerykańscy 41-latkowie zakwalifikowali się na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro (Lagat na 5000 m, Keflezighi w maratonie). Dla pierwszego z nich będzie to już 5. olimpijski występ, zaś młodszy o 5 miesięcy Meb pojedzie na swoje 4. Igrzyska. Obu można więc nazwać olimpijskimi weteranami. Jakim mianem w takim razie określić młodszego ledwie o 4 miesiące od Meba Scotta Westcotta z Australii, który w Rio de Janeiro zadebiutuje na Igrzyskach?
Historia Scotta Westcotta jest o tyle interesująca, że zawodnik ten planował debiutować na Igrzyskach w roku… 2000. Wtedy najważniejsza impreza sportowa czterolecia odbywała się w Sydney. Kiedy w 1999 r. ustanowił swoje rekordy życiowe na 5000 m (13:33, 35) i 10 000 m (28:19,41), miał pełne prawo do tego, by marzyć o występie przed własną publicznością. Niestety, podczas kwalifikacji olimpijskich nie był w najwyższej formie i w Sydney nie wystąpił.
W przypadku Igrzysk w Atenach, Westcott postawił już na maraton. Wynik 2:13:30 dał mu 14. miejsce w maratonie w Londynie w 2004 r. Ten czas nie wystarczył jednak do reprezentowania Australii na Igrzyskach w Atenach, bowiem był to 4. wynik wśród australijskich maratończyków. Podobny czas (2:13:36) osiągnął przed Igrzyskami w Pekinie, co dawało mu w tamtym roku 2. miejsce w kraju w maratonie. Ponieważ jednak australijskie minimum A zostało ustanowione na poziomie 2:12:00, australijski związek zdecydował się wysłać tylko jednego maratończyka do stolicy Chin. Przygotowania do kwalifikacji na Igrzyska w Londynie zakłócił wypadek motocyklowy, w którym uczestniczył Westcott pod koniec 2011 r. W ten sposób stracił swoją 4. szansę na stanie się olimpijczykiem.
Kiedy wydawało się, że Westcott zakończy karierę i nigdy nie zrealizuje marzeń o występie na Igrzyskach – znalazł sobie nowy cel – pobicie maratońskiego rekordu Australii w kategorii weteranów powyżej 40. roku życia. Sztuki tej dokonał w Berlinie w 2015 r., gdzie osiągnął wynik 2:15:30. Czas ten dał mu 3. rezultat wśród australijskich kandydatów do występu w maratonie na Igrzyskach w Rio de Janeiro. Jednak nawet to nie pozwoliło Westcottowi być pewnym olimpijskiej nominacji. Kiedy ogłoszono wstępny skład reprezentacji, w którym znalazł Westcott, 33-letni olimpijczyk z Londynu Jeff Hunt, który w kwietniu w Hamburgu osiągnął czas 2:16:09 złożył oficjalny protest domagając się włączenia go do reprezentacji. Ostatecznie protest został odrzucony i na 101 dni przed maratonem w Rio Westcott otrzymał oficjalne potwierdzenie swojej olimpijskiej nominacji.
Australijczyk będzie w Rio najstarszym lekkoatletą debiutującym na Igrzyskach Olimpijskich. W dniu rozgrywania maratonu będzie miał 40 lat i 331 dni. Jednak po ponad 16 latach wreszcie zrealizuje swoje marzenie z czasów młodości i będzie reprezentował swój kraj na Igrzyskach Olimpijskich.
Jak Westcott przygotowuje się do startu w Rio? Plan treningowy Australijczyka jest uporządkowany według dni tygodnia:
– Poniedziałek to dzień stosunkowo luźny – w warunkach idealnych 16-kilometrowy bieg spokojny, jeśli czasu jest mniej dystans skraca się do ok. 11 km.
– Wtorki to czas na akcent o charakterze szybkościowym. Westcott proponuje np. 8 x 3 minuty szybszego biegu z przerwą w truchcie trwającą minutę lub 1600 m + 2×800 m + 1600 m + 2×800 m + 1600 m czy 10×800 m zaplanowane tak, by każde kolejne powtórzenie rozpoczynało się po 4 minutach od rozpoczęcia poprzedniego.
– Środa to czas na bieg dłuższy – najczęściej ok. 25 km.
– W czwartek kolejny akcent – mogą to być powtórzenia na dystansie 1600 m, a może też coś, co Westcott nazywa „treningiem Lagata”. Ta jednostka to 2 serie po 8 powtórzeń na dystansie 300 m w tempie znacznie szybszym niż maratońskie, ale jak zauważa Scott, znacznie wolniejszym niż Lagat. Może to być też np. trening w stylu 10-12 x 500 m, gdzie każde kolejne powtórzenie rozpoczyna się po 2 minutach i 30 sekundach od poprzedniego.
– Po 3 dniach wymagających treningów nadchodzi czas odpoczynku w piątek. Najczęściej polega on na biegu regeneracyjnym trwającym ok. 30-60 minut.
– W sobotę Westcott serwuje sobie bieg progowy lub bieg w tempie maratońskim – może mieć on formę biegu ciągłego trwającego od 20 do 50 minut, a może też zostać rozbity na kilka serii 12-minutowego biegu.
– W niedzielę nadchodzi czas na tradycyjny bieg długi – u Westcotta trwa on najczęściej ok. 2,5 godziny.
Opisem swoich przygotowaniami do Igrzysk Olimpijskich Scott Westcott dzieli się na blogu „100 dni do Rio”. Wszystkich zainteresowanych bliższym poznaniem australijskiego weterana maratonu zachęcamy do odwiedzenia strony: runnsw.com.au/100-days-to-rio