fbpx

Sprzęt > Akcesoria > Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt > Sprzęt > Ubrania

Skarpety wodoszczelne czy może buty wodoodporne? Oto jest pytanie

łemko błoto 2

Jesień i zima to pora roku gdzie często treningu wracamy z mokrymi butami. Nie jest to przyjemne więc aby temu zapobiec producenci zaczęli robić buty z membranami (najczęściej Gore-tex). Od kilku lat są także skarpety wodoodporne które mogą być tańszą alternatywą dla wodoodpornych butów.

sealsknitz-1111502_040_1-800x800

Ktoś może zadać pytanie po co kupować skarpety skoro mamy buty chroniące przed wodą? Po pierwsze cena. Buty biegowe są generalnie drogie, a buty z gore-texem jeszcze droższe, bo nie dość, że trzeba dopłacić do membrany to jeszcze zazwyczaj takową posiadają tylko droższe modele. Musimy więc wydać nierzadko i 400 zł albo i więcej (chyba, że upolujemy coś na wyprzedażach). Skarpety to mniej niż połowa tej kwoty. Wystarczy nieco ponad 150 zł, żeby kupić podstawowy model. W tym przypadku podstawowy nie znaczy gorszy. Droższe modele są zazwyczaj grubsze i wyższe przez co nie najlepsze do biegania. Drugi powód dla którego warto zaopatrzyć się w skarpety to uniwersalność. Decydując się na buty z Gore musimy mieć świadomość, że będziemy je używać tylko w czasie paskudnej pogody, inaczej stopa się zapoci. W skarpetach woodpornych oczywiście jest tak samo, nikt przy zdrowych zmysłach nie użyje ich w słoneczny dzień, ale możemy je zabrać do plecaka, czy wrzucić do kieszeni i dopiero gdy zrobi się mokro albo popsuje pogoda dopiero wtedy je ubrać. Moga być też wyposażeniem awaryjnym. Co więcej np. buty szosowe bardzo często nie są oferowane w wodoodpornych wersjach, a ze skarpetami deszcz czy kałuże nie straszne. Jedne buty mogą służyć w zasadzie na różne warunki pogodowe. Trzecia sprawa to wodoodporność. But może być w 100 % wodoodporny i nie puścić nawet grama wody, ale ma jedną zasadnicza wadę, czyli jest niski. Z reguły nawet zintegrowane z butem suptuty nie chronią przed wodą. Wystarczy więc zachlapanie, głębsza kałuża czy otarcie o mokrą trawę czy krzaki i w środku robi się mokro, a przecież materiał nie przemókł. Skarpety są wyższe, czasem znacznie (w zależności jaką wersje wybierzemy), a to sprawia, że woda ma zdecydowanie trudniej żeby nalać się górą. Skarpeta również mocno przylega do ciała za sprawą ściągacza, a dodatkowo niektóre mają specjalną silikonową wstawkę dodatkowo chroniącą przed ściekaniem wody. W efekcie zachlapanie, czy wdepnięcie w kałuże nawet za kostkę nie kończy się mokrymi stopami. Jak na razie skarpety mają w zasadzie same pozytywy, są tańsze, mogą lepiej chronić przed wodą, i można je zabrać jako sprzęt awaryjny a dodatkowo nawet szosowe buty mogą służyć w czasie deszczu. To oczywiście są niewątpliwe zalety, ale są też słabsze punkty. Po pierwsze wygoda użytkowania. Normalne skarpetki są miękkie, miłe i przyjemne. Wodooporne nie do końca takie są. Nie są tak elastyczne, więc nie są tak dobrze dopasowane, a, że materiał jest grubszy i sztywniejszy pojawiają się puste przestrzenie i stopa ma w środku luz. Może więc nieco się przemieszczać. Aby było bardziej komfortowo, a pusta przestrzeń wypełniona niektórzy ubierają najpierw bardzo cieniutkie skarpetki, a dopiero potem wodoodporne.

dexshell-max_skarpeta3-blue__14_11

Pojawia się wtedy jednak kolejny problem. Wodoszczelne modele są i tak grube, po wsadzeniu do buta może zrobić się ciasno, jeśli wsadzimy je do startówek może być zdecydowanie za ciasno. Jeśli dołożymy kolejną warstwę miejsca może się zrobić mało nawet w szerokich butach. Może się okazać, że nie zawsze onuce waterproof są kompatybilne z butami. Kolejna sprawa to odczuwanie wilgoci/zimna. Jeśli przyłożycie do ciała reklamówkę foliową i polejecie ją zimną wodą wydawać się może, że folia przemokła. Mimo całkowitej szczelności możemy odnieść takie wrażenie. Nieco podobnie ma się sprawa w przypadku skarpetek. Te co prawda mają od środka oczywiście wyściółkę, ale mi wszystko gdy skarpeta już nasiąknie może wydawać się, że przemokła, mimo że nawet gram wody nie dostał się do środka. W butach taki efekt jest minimalny. Jest jeszcze kwestia oddychalności, choć obu przypadkach jest to rozprawa teoretyczna. W czasie deszczu membrany praktycznie nie są w stanie odprowadzić potu na zewnątrz, więc zachowują się niemal jak worki foliowe. Jeśli by jednak doszukiwać się przewagi to wydają się ją mieć buty. Nad membraną w tym przypadku jest tylko jedna warstwa materiału. W skarpetach jest nie dość, że materiał samej skarpety to jeszcze i buta, czyli podwójna warstwa. Może to więc zmniejszać różnice pomiędzy otoczeniem, a wnętrzem i upośledzać oddychalność, szczególnie gdy materiały są nasiąknięte wodą. Tak jak jednak wspomniałem są to rozważania akademickie, w obydwu się najpewniej zapocimy tak samo.

Jak widać skarpety mogą być znakomitą alternatywą dla butów. Każda opcja ma plusy i minusy i trzeba te wszystkie czynniki rozpatrywać w czasie zakupu. Gdzie jedna opcja zyskuje tam druga traci i odwrotnie. Jedna jest wygodniejsza, druga bardziej uniwersalna, jedna tańsza, druga lepiej izoluje. Jedno jest pewne jeśli nie mamy pieniędzy na zakup butów z Gore, to skarpety doskonale się spiszą.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Jarosław Sekuła

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Po pięknej nie tylko z powodu pogody majówce czas na kolejny aktywny biegowo weekend. Gdzie odbędą się najważniejsze imprezy tego weekendu? Jakie dystanse, jaki charakter wydarzenia? Przygotowaliśmy krótki przewodnik. Dla każdego coś dobrego Powiedzmy sobie […]

Co, gdzie, kiedy? Najważniejsze imprezy biegowe drugiego weekendu maja

Czym i kim zajmuje się obesitolog i co ma to wspólnego z kardiologią? Jak leczy się chorobę otyłościową? Czy leczenie farmakologiczne szybko przynosi rezultaty? Jak dużą rolę w leczeniu odgrywa psychika? Co ludzie są w […]

A Ty jakie masz relacje z jedzeniem i… z samym sobą? Rozmowa z obesitolożką i kardiolożką Anną Ścibisz

Bieszczady to góry, które znają chyba wszyscy. To tam od ponad 20 lat odbywa się kultowy Bieg Rzeźnika, a ale to nie wszystko. Już w piątek, 10 maja, wystartuje trzecia edycja imprezy, która potrzebowała naprawdę […]

Najpierw jedziesz, a potem wracasz. Bieszczady wzywają! Trzecia edycja UltraBiesa startuje w ten weekend

Już w najbliższy weekend (11-12 maja) odbędzie się 11. PKO Białystok Półmaraton. Jak skrupulatnie obliczyli organizatorzy, dotychczasowe dziesięć edycji półmaratonu ukończyło dokładnie 19 465 biegaczy, a to oznacza, że osoba, która w niedzielę zajmie 535. […]

11. PKO Białystok Półmaraton na mecie powita 20-tysięcznego uczestnika. Ostatnia szansa, aby dołączyć

Stań się częścią spektakularnego biegu — weź udział w rywalizacji na 10 kilometrów rozgrywanej równolegle z 46. Nationale-Nederlanden Maratonem Warszawskim. Impreza startuje w niedzielę 29 września. Zapisy na Nice To Fit You Warszawską Dychę właśnie […]

Ruszyły zapisy na Nice To Fit You Warszawską Dychę! Sprawdź się na dystansie 10 km

Roztocze: wyjątkowa kraina na mapie Polski, przez wielu jeszcze nieodkryta. Pora to zmienić! Zwłaszcza że okazja ku temu zbliża się wielkimi krokami. To rozgrywane już po raz ósmy zawody Ultra Roztocze, które odbędą się w […]

Roztocze poleca się do biegania. Posmakuj go 18 maja!

Bieg SGH to coroczne wydarzenie organizowane przez Samorząd Studentów Szkoły Głównej Handlowej we współpracy z Szkołą Główną Handlową oraz Urzędem Dzielnicy Mokotów. Bieg poprowadzony ulicami Mokotowa odbędzie się 12 maja 2024 roku. To nie tylko […]

Bieg SGH! Największy Studencki Bieg Charytatywny w Polsce już 12 maja!

Pomidory, które przywędrowały do Europy z Ameryki Południowej, nie podbiły z początku serc ludzi, uważano je wręcz za trujące. Określano mianem owocu zepsutego czy zdradliwego i hodowano tylko ze względów estetycznych. Dopiero w XIX wieku odkryto ich potencjał smakowy i odżywczy. Przedstawiamy ich wartości i kilka smakowitych przepisów.

Pomidory – wartości odżywcze i przepisy dla biegaczy