Triathlon > TRI: Trening > Triathlon
Suma wszystkich strachów: pływanie
Fot. isockphoto.com
Zbliża się sezon, a wraz z nim nadchodzą obawy i niepokoje związane z kolejnymi startami. Jak uniknąć błędów na etapie pływackim, a przynajmniej nie powielać pomyłek z poprzednich zawodów, radzi Maciej Żywek.
Ależ się najadłem…
Błąd. Do zawodów przystępuj z nieobciążonym żołądkiem. Nawet długie pływanie dasz radę zrobić na lekkim śniadaniu i żelu tuż przed startem. Nie zapomnij jednak o odżywianiu już we wczesnej fazie jazdy na rowerze.
Zzzzzimno
Przed startem wlej pod piankę troszkę ciepłej wody – pozwoli to na utrzymanie znośnej temperatury do startu. Jeżeli woda jest naprawdę zimna (poniżej 16 stopni), pomyśl o czepku neoprenowym lub podwójnym zwykłym.
Nie mogę oddychać. Czy ja tu umrę?
Rozluźnij się. Zaburzone oddychanie to najczęściej stres, wstrzymywany wydech pod wodą i próba nadrobienia tego podczas wynurzenia głowy nad wodę. Wypuścić powietrze i wziąć oddech prawie jednocześnie jest niezwykle trudno.
Zaparowane okularki
Częsty problem, szczególnie podczas pływania z dużą różnicą temperatur między wodą a powietrzem. Jeżeli nie pomogły środki chemiczne lub ślinienie przed startem, wpuść kilka kropli wody do środka. Podczas pływania „oczyszczą” one parę wewnątrz, nie podrażniając przy tym oczu.
Nr 1
No cóż… przed startem nie jest to zbyt duży problem, na pewno w pobliżu są toalety. W trakcie zawodów sprawa jest mniej oczywista. Plusem jest to, że będzie przez chwilę cieplej. Minusem, że neopren z czasem będzie nabierał zapachu. Staraj się więc tego unikać.
Dlaczego ci wszyscy ludzie są tak blisko mnie?
Wbrew pozorom to bardzo dobra wiadomość, szybko się dostosujesz do dostępnego miejsca, a efekt draftingu jest tu nie do przecenienia.
Ręce mi zaraz odpadną
Przepłyń się kilka razy w piance przed startem, nawet w basenie. Nieprzyzwyczajone barki i ramiona na pierwszych treningach palą już po 500 metrach. Ten efekt jednak dość szybko mija.
Ktoś mi rozpiął suwak!
Problem niezwykle rzadki wśród amatorów, teoretycznie jednak możliwy. Jeżeli się tego obawiasz, znajdź metodę na ukrycie sznurka od suwaka pod rzepami przy szyi. W zależności od producenta istnieją różne sposoby jego ułożenia.
Kopnął mnie w oko!
Nie taki diabeł straszny… Okularki triathlonowe mają tak miękkie wykończenia, że taki kopniak bardziej zaskakuje, niż boli.
Zgubiłem się…
Jeżeli nie jesteś urodzonym nawigatorem, staraj się trzymać w nogach innych uczestników. Istnieje szansa, że całą grupą nie popłyniecie optymalnym torem, ale jest ona zdecydowanie mniejsza niż podczas samotnych prób. Zaufaj statystyce, ale co kilkanaście ruchów na wszelki wypadek sprawdzaj, gdzie są boje kierunkowe.
Nr 2
Ha! Tu problem znacznie się skomplikował. Jeżeli sprawa jest niepokojąco odczuwalna, jedynym ratunkiem może być zmniejszenie intensywności wysiłku. Krew powróci z odciążonych mięśni do całego organizmu, pozwalając dowieźć uciążliwy ładunek do najbliższej toalety. Stanowczo odradzamy rozwiązanie stosowane awaryjnie przy numerze 1…
Uff, udało się tym razem dotrzeć do strefy zmian. Chwila oddechu i można zacząć się martwić o gumę na rowerze czy skurcze podczas biegu…
Artykuł pochodzi z magazynu „Triathlon”, będącego częścią miesięcznika „Bieganie”, kwiecień 2013.