UTMB 2015. Kamil Leśniak: Chciałbym płakać

UTMB 2011. Fot. Piotr Dymus

28 sierpnia z Chamonix wystartuje jeden z najsłynniejszych i najtrudniejszych biegów ultra na świecie – Ultra Trail du Mont Blanc. W tym roku jak i w minionych latach wśród 2300 startujących silną grupę stanowić będą Polacy. Pobiegną między innymi Piotr Hercog i Kamil Leśniak. Z tym drugim, najszybszym Polakiem w historii UTMB, udało nam się porozmawiać

 Podstawowe informacje: 

Termin: 28 sierpnia 2015 r. (piątek),
Miejsce: Chamonix,
Dystans: 170 kilometrów,
Przewyższenia: 10 000 metrów,
Limit czasu: 46 godzin i 30 minut,
Więcej informacji: www.ultratrailmb.com

 Trasa UTMB 2015 

UTMB, czyli bieg dookoła masywu Mont Blanc, którego zwieńczeniem jest najwyższy szczyt Europy o tej samej nazwie. Trasa tych zawodów prowadzi przez trzy kraje – Francję, Włochy i Szwajcarię. Niewątpliwie jedną z największych trudności jest nie tylko długość trasy, ale i jej profil. Ogromna suma przewyższeń i wspinaczka na wysokość prawie 3000 metrów nad poziomem morza przeplatana zbiegami o długości ponad 1000 metrów w pionie to znak firmowy tej imprezy.

Mimo naprawdę wysokiego poziomu trudności zawody przyciągają rzesze biegaczy z całego świata, którzy żeby wystartować przechodzą najpierw proces kwalifikacyjny. Przez dwa sezony nie tylko muszą zebrać sumę 7 punktów w wyznaczonych przez organizatorów biegach. W Polsce to między innymi Bieg Rzeźnika czy Bieg 7 Dolin. Za oba starty przyznawane są 2 punkty.

Zeszłoroczna, 12. edycja biegu przyniosła rekord trasy ustanowiony przez Francuza Francoisa d’Haene. Pokonanie 170 kilometrów zajęło mu 20 godzin 11 minut i 44 sekundy. Rekordzista wystartuje również w tym roku. Wśród pań zwyciężyła po raz drugi z rzędu Rory Bosio. Amerykanka na mecie zameldowała się w czasie 23:23:20.

W tym roku nie zobaczymy Amerykanki. Wśród pań warto będzie obserwować Nurię Picas czy Fernandę Maciel. Wśród panów pretendentami do zwycięstwa są Xavier Thevenard , który triumfował w Chamonix w 2013 roku, Tofol Castanyer – drugi zawodnik zeszłorocznej edycji. O sukces powalczy na pewno Gediminas Grinius, Litwin biegający w polskim teamie Inov-8. Rok temu był piąty.

Lizzy Hawker podczas UTMB. Fot. Damiano Levati The North Face

 Polacy na UTMB 2015 

Na starcie UTMB stanie 51 Polaków. Trzymamy kciuki za nich wszystkich, ale najbardziej za naszego redakcyjnego kolegę Jarka Sekułę. Oby ukończył z dobrym czasem i bez kontuzji.

W biegu wystartuje też czołówka polskich ultrasów – Piotr Hercog, który w 2012 roku zajął w biegu 15. miejsce. Organizatorzy skrócili wówczas trasę do 115 kilometrów. Przyczyną były złe warunki pogodowe. Wyczyn Piotra wciąż pozostaje najwyższym miejscem, jakie udało się zdobyć Polakowi na tym biegu. W tym roku Ultra Trail du Mont Blanc to jego główny start sezonu. UMTB 2015 pobiegnie też Marcin Pawłowski, który w tym roku wbiegł na Mont Blanc w 4 godziny 4 minuty i 7 sekund [wynik ten jest polskim rekordem trasy Les Houches – Mont Blanc]. Do rekordu świata Mathéo Jacquemouda (3 h 29 min) zabrakło mu trochę ponad pół godziny. Na najwyższy szczyt Europy udało mu się wbiec na początku sierpnia. Była to część jego przygotowań do biegu.

fot. UTMB

Wśród Polaków warto również zwrócić uwagę na 22-letniego Kamila Leśniaka. Kamil rok temu pobił rekord Polski na UTMB z czasem 28:25:00. Nie do końca był z siebie zadowolony, bo przed startem zakładał, że złamie granicę 24 godzin. Może uda mu się to w tym roku?

 Kamil Leśniak: Chciałbym płakać 

Wiesz, że jak wpisuje się w google Kamil Leśniak, to jedna z pierwszych podpowiedzi brzmi Kamil Leśniak płacze? Będziesz płakał na trasie UTMB 2015?

Chciałbym płakać, bo to jest idealny stan podczas biegu. Uśmierza ból, uspokaja. Po nim jest już tylko radość z biegania. Niestety jest mi o niego coraz trudniej. Ostatnie trzy starty obyły się bez płaczu. Chyba wydoroślałem. Chociaż jak patrzę w lustro, to mam inne zdanie, bo na twarzy wciąż nie ma śladu po zaroście.

Kryzysy na trasie na pewno będą. Przy tak długim wysiłku, jakim jest UTMB nie może być inaczej. Będę próbował je zwalczyć jak tylko się da. Czy będzie to płacz, krzyk, śpiew, tego nie wiem. Zobaczymy. Ważne, żeby działało.

Kamil Leśniak (z lewej), Magda Ostrowska-Dołęgowska i Krzysztof Dołęgowski w Chamonix przez ubiegłorocznym startem w UTMB. Fot. Piotr Dymus

To dwój drugi start w UTMB. Rok temu na przygotowaniach spędziłeś w Alpach miesiąc. Masz receptę na ten bieg?

Rok temu powstał plan. Postaram się go trzymać i w tym roku. Obym nie nabawił się żadnej kontuzji. Z kryzysami jakoś sobie poradzę. Tym razem postaram się mniej stresować, być bardziej cierpliwym i nie wyrywać do przodu na samym początku.

Chcę być w miarę świeży na najdłuższym zbiegu trasy. Mam nadzieję, że tam nieco nadrobię. Bardziej leżą mi szybsze odcinki, do których ten zbieg się zalicza.

Z Gediminasem należycie do tego samego teamu. Poradził Ci coś?

Tak, stwierdził, że tak długie biegi nie są jeszcze dla mnie. No i ma rację. Każdy jednak robi coś wbrew rozumowi. Teraz biegnę UTMB, a potem planuję skrócić nieco moje górskie bieganie. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Niczego nie obiecuję.

W tym roku nie rozmawialiśmy przed biegiem. W sumie nie wiedziałbym nawet, o co go spytać, bo mam już opracowaną taktykę. Obym tylko przełożył ją na bieg. Tu jest pies pogrzebany. Gediminasa podziwiam, bo wszystko co osiągnął, zrobił wyłącznie ciężką pracą.

Kamil Leśniak i Gediminas Grinius na Ultramaratonie Chudy Wawrzyniec. Fot. Piotr Dymus

Jaki masz plan minimum?

Minimum to ukończyć ten bieg. Nie da mi to, co prawda, takiej satysfakcji, jak bym chciał, bo zrobiłem to już w tamtym roku, ale to zawsze coś. Plan maksimum, to złamać 24 godziny. Jak wszystko pójdzie dobrze, to przy braku niespodzianek jestem w stanie zrealizować założony cel. Tylko że ten bieg już tak ma, że zawsze musi się coś wydarzyć.

 5 ultra biegów 

Ultra Trail du Mont Blanc to tylko jeden z pięciu biegów, które od środy do niedzieli odbywają się w Chamonix. Obok rozgrywane są CCC (101 km i 6100 m przewyższeń), TDS (119 km i 7250 m przewyższeń), OCC (53 km, 3300 m przewyższeń), PTL (300 km, 25000 m przewyższeń).