Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
W Poznaniu znowu łapią na dopingu! Zwyciężczyni półmaratonu zdyskwalifikowana

Maraton i Półmaraton w Poznaniu to dwie imprezy, które najbardziej w Polsce zasłużyły się idei czystego sportu. Konsekwentnie prowadzone badania antydopingowe skutkują kolejnymi dyskwalifikacjami. Na dopingu wpadła właśnie zwyciężczyni ostatniej edycji półmaratonu – Kenijka Tabitha Gicha.
17 października 2021 cieszyliśmy się z nowego rekordu Polski Karoliny Nadolskiej, która na trasie poznańskiego półmaratonu uzyskała czas 1:09:18. Do pełni szczęścia Polce zabrakło jedynie zwycięstwa. Na mecie była druga, za Kenijka Tabithą Gichą, którą doganiała na końcowych kilometrach, ale… nie dogoniła. Jak się okazuje, bieg zakończył się dopiero teraz i ostatecznie Karolina Nadolska pokonała rywalkę. Kenijka wpadła na badaniach dopingowych i jej wynik zostaje unieważniony. Co ważne, Poznań nie wypłaca nagród aż do uzyskania wyników badań, dlatego Karolina Nadolska zostaje oficjalną i faktyczną zwyciężczynią 13. Poznań Półmaratonu, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
To nie pierwsza dyskwalifikacja w Poznaniu. Organizatorzy zarówno po półmaratonie, jak i maratonie konsekwentnie przeprowadzają pełne i kosztowne badania antydopingowe – prawdopodobnie jako jedyni w Polsce. Mimo wiedzy o tym fakcie zawodnicy i zawodniczki regularnie zostają złapani w stolicy Wielkopolski. W 2012 na dopingu wpadł zwycięzca maratonu, Kenijczyk Edwin Yator. W 2013 – wicemistrzyni, Białorusinka Olga Reskaja. W 2016 – Ukrainiec Bogdan Semenowicz, który zajął trzecie miejsce w maratonie, zdyskwalifikowano także Polkę Olgę Ochal, trzecią w półmaratonie. Sprawa Olgi Ochal była odpryskiem głośnej „afery meldonium”. Substancja zakazana od roku 2016 kumulowała się w organizmach z powodu wcześniejszego stosowania. Przypadków było tak wiele, że Światowa Agencja Antydopingowa na osiem miesięcy odstąpiła od dyskwalifikacji – mimo to Poznań nie przywrócił Polki do oficjalnych wyników.
Organizator nie podał, jakiej substancji używała Kenijka Tabitha Gicha. Informacja ta prawdopodobnie ukaże się wraz z nałożeniem formalnej dyskwalifikacji przez WADA. Prawdopodobnie oznacza to koniec kariery 38-letniej biegaczki z półmaratońską życiówką 1:08:18. Kenijka w bazie World Athletics występuje jako Tabitha Wambui, na późniejszym etapie kariery używała nazwiska Gicha. W sezonie 2021 poza startem w Poznaniu brała udział w kenijskich eliminacjach olimpijskich na dystansie… 1500 metrów.
Przy tak częstych wpadkach w Poznaniu, gdzie biegacze i biegaczki wiedzą wcześniej o pewnej kontroli antydopingowej, można sobie tylko wyobrażać, jak wiele byłoby przypadków, gdyby kontrole przeprowadzały inne biegi. Oczywiście nie jest tak, że tylko Poznań bada, kontrole wykonują także inne duże biegi, np Warszawa. Tylko w Poznaniu jest to jednak bezwzględną regułą, a nie możliwością. Żadnych kontroli nie przeprowadza się w mniejszych biegach, w których masowo wygrywają mało znani zawodnicy i zawodniczki z Kenii, Etiopii czy Ukrainy.