Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie > Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia
Warszawa, Memoriał Kamili Skolimowskiej: rekord Polski Artura Nogi
Artur Noga na Memoriale Kamili Skolimowskiej. Fot. PAP/ Bartłomiej Zborowski
W IV Memoriale Kamili Skolimowskiej wystartowało 15 medalistów mistrzostw świata w Moskwie. W większości byli to zawodnicy startujący w konkurencjach technicznych, ale nie zabrakło świetnych biegaczy, jak np. srebrny medalista ze stolicy Rosji na 800 metrów – Amerykanin Nick Symmonds, z którym próbował zwyciężyć Marcin Lewandowski – czwarty zawodnik MŚ. Ozdobą mityngu był rekord Polski na 110 m ppł Artura Nogi.
Zapowiadana walka Symmondsa i Lewandowskiego faktycznie była pasjonująca. Choć większą część dystansu prowadził Adam Kszczot (ostatecznie trzeci na mecie), na ostatniej prostej było dwóch bohaterów – Lewandowski i Symmonds. Lepszy okazał się gość z USA, ale polski mistrz Europy z Barcelony podkreślił po biegu, że nie nastawiał się przed zawodami na walkę z Amerykaninem, ponieważ o jego udziale dowiedział się na dzień przed zawodami. – Do ostatniego dnia nie wiedziałem, że Nick będzie. Nie miało to dla mnie znaczenia. Chciałem po prostu być tutaj, uczcić pamięć Kamili, pokazać się z jak najlepszej strony przy polskich kibicach. Przy okazji udało się uzyskać fajny wynik – poniżej 1.45 s.
Adam Kszczot przyznał, że nie zapomni szybko o słabym występie podczas mistrzostw świata, gdzie zajął dopiero 12. miejsce. – Choć ta porażka była podyktowana nieoczekiwanymi problemami zdrowotnymi, ciągle jest z tyłu głowy.
Teatr jednego aktora – tak można określić bieg na 110 m ppł. Tym aktorem był Artur Noga, który wynikiem 13,26 s. o jedną setną pobił rekord Polski. Przypomnijmy, że Arturowi właśnie jednej setnej zabrakło w Moskwie, by wystąpić w finale. – Wspominać i gdybać, co by było gdybym tak pobiegł w Moskwie można. Ale po prostu cieszmy się, że tutaj przy sprzyjającym wietrze udało się zdobyć rekord. Udowodniłem, że jestem w formie i będę jeszcze bardzo szybko biegał. Sam sobie także pokazałem, że jestem w stanie osiągnąć te cele do których dążę – skomentował swój bieg podczas memoriału Artur Noga.
Na bieżni przy ulicy Podskarbińskiej startowali także młodzi zdolni polscy 400-metrowcy – rekordzistka Polski i mistrzyni Europy juniorek Patrycja Wyciszkiewicz oraz srebrny medalista mistrzostw Starego Kontynentu Patryk Dobek. Patrycja zajęła dopiero trzecie miejsce, ale była najszybszą z Polek. – To końcówka sezonu, treningi nie są już tak intensywne. Czuję zmęczenie – głównie psychiczne, bo te wszystkie starty były dość stresujące. Zdecydowanie bardziej myślę już o wakacjach niż kolejnych zawodach.
Bieg na 400 metrów pań mógł być pierwszą bezpośrednią rywalizacją Patrycji i mistrzyni Polski – Justyny Święty (przypomnijmy, że MP seniorów były rozgrywane w tym samym czasie, co ME juniorów, więc Patrycja nie mogła w nich wystartować). Niestety Justynę złapał skurcz mięśnia dwugłowego i nie ukończyła biegu.
Wśród mężczyzn najlepszym z Polaków okazał się mistrz Polski – 31-letni Marcin Marciniszyn. – Nie mam jeszcze ochoty kończyć kariery. Jak widać po wynikach są jeszcze powody, by trenować. A młodzi zawodnicy? Dobrze, że są ale dla przykładu Patryk Dobek musi się jeszcze trochę obiegać, trochę namęczyć, żeby mnie dogonić – podkreślił Marciniszyn. Coś w tym jest, bo podczas memoriału Patryk przegrał z Marcinem ponad 80 setnych sekundy.
Jak przystało na profesjonalne zawody, nie mogło zabraknąć także 100 i 200 metrów. Najszybsi na 100 metrów okazali się: wśród pań Jamajka Carrie Russell (11,01), a wśród panów – Amerykanin Mike Rodgers (10,06). Oboje poprawili dotychczasowe rekordy mityngu. Najlepsza z Polek – Ewelina Ptak z wynikiem 11.57 była trzecia. Z kolei najszybszym z Polaków był czwarty na mecie Robert Kubaczyk (10,77). Na 200 metrów najlepszy w historii wynik zawodów poprawił Jamajczyk Rasheed Dwyer, który wygrał ustanawiając nowy rekord życiowy – 20,15. Pierwszy z Polaków – Karol Zalewski był czwarty (20,53).
W konkurencjach technicznych startowali polscy medaliści z Moskwy – w rzucie młotem Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek oraz w rzucie dyskiem – Piotr Małachowski. Najlepiej zaprezentowała się Anita Włodarczyk, która pokonała mistrzynię świata – Rosjankę Tatianę Łysenko o ponad 3,5 m.
Zawody rozegrane zostały przy pełnych trybunach. Co prawda stadion przy Podskarbińskiej mieści jedynie około 3 tys. kibiców, jednak nawet taka liczba cieszy, bo jest w Polsce niestety rzadkością…
Mityng organizowany jest ku pamięci Kamili Skolimowskiej – mistrzyni olimpijskiej w rzucie młotem z Sydney (2000), która zmarła niespodziewanie 18 lutego 2009 roku w czasie zgrupowania lekkoatletów w Portugalii w wieku 27 lat.
Pełne wyniki Memoriału Kamili Skolimowskiej.