Sprzęt > Buty do biegania > Zdrowie i motywacja > Ciało biegacza > Sprzęt > Zdrowie i motywacja
Więcej amortyzacji, to więcej kontuzji?
Na logikę im więcej pianki odpowiadającej za amortyzację, tym mniejsze siły będą działać na aparat ruchu w czasie biegu. Tak rzeczywiście jest, ale jednak z pewnymi wyjątkami.
Fot. Tomasz Moskalik
Naukowcy z Functional Orthopedic Research Center of Excellence (FORCE) Lab w stanie Oregon w USA sprawdzili, jakie siły działają na aparat ruchu biegacza w czasie biegu w klasycznych butach oraz w butach maksymalistycznych. Obuwie z bardzo grubą podeszwą pojawiło się na rynku blisko 8 lat temu, jednak jak dotąd bardzo niewiele niezależnych ośrodków naukowych zdecydowało się na sprawdzenie tego rozwiązania, choć nie tak dawno pisałem o podobnych wynikach badań Department of Exercise Sport Science at the University of Wisconsin–La Crosse.
W badaniu, którego wyniki zostały niedawno opublikowane na łamach The Orthopaedic Journal of Sports Medicine wzięło udział 15 kobiet. Biegaczki pokonywały oczywiście biegiem 5000 m i w tym czasie przy pomocy kamery, markerów oraz czujników nacisku, badany był wpływ obuwia na stopy. Najpierw odbywała się próba w klasycznych butach (New Balance 880), a następnie po upływie od 7 do 10 dni kolejna próba w butach maksymalistycznych (Hoka On One Bondi 4). Większość zawodniczek po założeniu buta opisywała amortyzację w butach Hoka jako wyjątkowo dobrą. Pomiary pokazały jednak coś zupełnie innego, co bardzo zaskoczyło także naukowców. Siły jakie działały w czasie biegu, były większe w teoretycznie lepiej amortyzowanych butach, co może według ekspertów także skutkować większą ilością kontuzji.
Christine Pollard, dyrektorka FORCE twierdzi, że odwrotny niż zazwyczaj rezultat spowodowany był znacznie większym wykorzystaniem amortyzacji niż w klasycznych butach. Innymi słowy biegaczki widząc tak pokaźną podeszwę polegały głównie na niej, nie wykorzystywały odpowiednio aparatu ruchu do amortyzowania. Biomechanika według naukowców nie zmieniła się w sposób istotny i pod tym względem nie ma zwiększonego ryzyka wystąpienia kontuzji. Pani Christine Pollard zaznacza jednak, że wyniki badań przeprowadzonych na mężczyznach mogą się różnić, bowiem biomechanika ruchu kobiet i mężczyzn się różni.