10 wielkich kroków biegowych minionej dekady
Rys. Magdalena Ostrowska-Dołęgowska i Krzysztof Dołęgowski
Chociaż bieganie towarzyszy ludziom od zarania dziejów, nawet tak pozornie krótki okres jak 10 lat potrafi przynieść ogromne zmiany. Przypomnijcie sobie (jeśli w ogóle jesteście w stanie) jak postrzegano bieganie w 2005 r., a jak postrzegane jest obecnie. Chociaż minęło zaledwie 10 lat, mówimy o 2 zupełnie różnych światach. Zapraszamy do przeglądu 10 wielkich kroków biegowych minionej dekady.
1. Wizerunek biegacza – od dziwaka do prezesa
Jak wyglądało wyjście na trening biegowy w 2005 r.? Zakładało się pierwsze lepsze buty, byle jakie spodnie lub dresy i wychodziło z domu, najlepiej po ciemku, żeby uniknąć zdziwionych spojrzeń przechodniów. W ciągu ostatnich 10 lat powszechne wyobrażenie biegacza uległo jednak zupełnemu przeobrażeniu. Dzisiaj do uprawiania tej dyscypliny sportu z dumą przyznają się nawet prezesi wielkich firm czy ministrowie kolejnych rządów. Bieganie nie jest już wyłącznie domeną sfiksowanych dziwaków.
2. Płeć piękna rusza do boju
Skoro mowa o powszechnym wyobrażeniu biegacza, warto odnotować, że wizerunek osoby biegającej w coraz mniejszym stopniu kojarzony jest z płcią. Nikogo już nie dziwi widok kobiet zmagających się np. z królewskim dystansem, co jeszcze niedawno wcale nie było oczywistością. Dla zapominalskich – w 2005 r. Maraton Warszawski ukończyły 94 kobiety na 1690 finiszerów. Dekadę później wśród 6506 osób na mecie, 1015 stanowiły panie. W wielu biegach kobiety stanowią tak liczną grupę uczestników, że gdyby z grona startujących trzeba było wystawić listy do parlamentu, spełnienie parytetu płci nie stanowiłoby problemu.
Bieganie wśród kobiet stało się tak popularne, że organizowane są nawet oddzielne imprezy wyłącznie dla pań. Na zdjęciu jedna z nich – Maraton w Yokohamie. Fot. Photorun.net Archer Nicky
3. Biegają wszyscy i wszędzie
Legendy głoszą, że w 2005 r. wszyscy biegacze znali się osobiście. Grupka zapaleńców była stosunkowo niewielka, a raz w miesiącu wszyscy spotykali się na jedynych organizowanych wówczas zawodach w kraju. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Prawdopodobnie nie wszyscy biegacze to Twoi znajomi, ale pewnie większość Twoich znajomych to biegacze. Czasami trudno przejść kilkaset metrów chodnikiem, nie napotykając na biegacza, a imprez biegowych jest bez liku: od zawodów ulicznych na różnych dystansach przez przełajowe, górskie czy z survivalove. Słowem – biegają wszyscy i wszędzie.
4. 10. PZU Półmaraton Warszawski – niemal 13 000 biegaczy na mecie
10. PZU Półmaraton Warszawski, który odbył się 29 marca 2015 r. nosi prestiżowe miano największego biegu w Polsce. Jubileuszową edycję stołecznej imprezy ukończyło 12 958 osób. Półmaraton Warszawski był też pierwszym biegiem w Polsce, którego metę przekroczyło ponad 10 000 zawodników (10 074 w 2013 r.). Dekadę temu zgromadzenie na trasie choćby kilkuset biegaczy stanowiło wyzwanie, a przekroczenie 1000 osób natychmiast plasowało daną imprezę w czołówce największych polskich biegów. Dzisiaj zawody na kilka tysięcy uczestników nie dziwią już nikogo.
10. PZU Półmaraton Warszawski to największy pod względem liczby uczestników bieg w Polsce. Fot. Paweł Jeleniewski
5. Powstanie rodzimej blogosfery biegowej
W ostatnich latach zaobserwowano w polskim Internecie zupełnie nowe zjawisko – wytworzyła się biegowa blogosfera. Jeszcze 10 lat temu piszących o bieganiu można było policzyć na palcach jednej ręki. Dzisiaj wielu biegaczy – także, a może przede wszystkim, amatorów – dzieli się swoimi doświadczeniami na blogach. Sposoby podejścia do treningu, diety, motywacji, opisy własnych doświadczeń, przemyśleń, itd., są tak różnorodne, że każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie.
6. Biegamy nie tylko dla siebie
Kilka lat temu, ktoś kto biegał, najprawdopodobniej robił to po to, żeby bić swoje rekordy i poprawiać wyniki. Wraz ze wzrostem liczebności osób biegających, wzrosła również różnorodność celów. Zdrowie, szczupła sylwetka, dobre towarzystwo – to tylko niektóre czynniki skłaniające do regularnego biegania. Coraz częściej robimy to nie tylko dla siebie, ale także po to, żeby pomóc innym. Zbiórki indywidualne, biegi charytatywne, specjalne akcje, jak np. Biegam Dobrze – z każdym rokiem pomysłów na wykorzystanie biegania, by nieść pomoc innym jest coraz więcej. Ten trend na pewno utrzyma się w kolejnych latach.
W pierwszej edycji akcji #BiegamDobrze biegacze przekazali wybranym przez siebie organizacjom dobroczynnym ponad 180 tys. złotych. Fot. Facebook.com/FundacjaMaratonWarszawski
7. Polska światową potęgą w biegach na 800 m
Srebro Mistrzostw Świata, 2 srebra i brąz Halowych Mistrzostw Świata, 2 złota, srebro i 2 brązy Mistrzostw Europy, 3 złota i 1 srebro Halowych Mistrzostw Europy – to imponujący dorobek polskich 800-metrowców na czempionatach globu oraz Starego Kontynentu w ostatnich 10 latach. Za sprawą Angeliki Cichockiej, Joanny Jóźwik, Adama Kszczota, Marcina Lewandowskiego i Artura Kuciapskiego, Polska stała się nie tylko europejską, ale też światową potęgą w biegach na 800 m. Sukcesy naszych średniodystansowców na pewno będą powodem do dumy dla przyszłych pokoleń.
8. Rekord Polski Henryka Szosta w maratonie
Śledzącym biegowe wydarzenia dzień 4 marca 2012 r. może kojarzyć się tylko z jednym – fenomenalnym biegiem Henryka Szosta w maratonie Lake Biwa. Osiągając czas 2:07:39, biegacz z Muszyny poprawił rekord Polski na dystansie 42,195 km o 1 minutę i 44 sekundy! Wysoką formę potwierdził kilka miesięcy później podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie, gdzie zajął 9. miejsce, przekraczając metę jako pierwszy zawodnik z Europy.
9. Rekordowy weekend polskich ultrabiegaczek
Sezon 2012 w wykonaniu Henryka Szosta robi wrażenie. Ale równie imponujący był weekend 7-8 listopada 2015 r., a to za sprawą Dominiki Stelmach i Patrycji Bereznowskiej. Ta pierwsza w ramach 31. edycji Kaliskiej Setki osiągnęła fenomenalny czas 8:01:41. To wynik lepszy od oficjalnego rekordu kraju Ewy Kępy o niemal… 36 minut! Dominika nie zdążyła jednak długo nacieszyć się mianem najszybszej w historii polskiej biegaczki na 100 km. Już dzień później Patrycja Bereznowska pokonała ten sam dystans na bieżni w Deventer w czasie 8:00:56. Dwa rekordowe biegi w trakcie jednego weekendu to wyczyn godny zapamiętania.
10. Rozwój biegowych mediów
Dzisiaj biegowe media z łatwością dostępne są np. na platformach mobilnych. Jeszcze 10 lat temu trudno było znaleźć na rynku choćby 1 tytuł zajmujący się wyłącznie tą dyscypliną.
Chociaż z dzisiejszej perspektywy wydaje się to nie do pomyślenia, jeszcze 10 lat temu biegacze w zasadzie nie mieli co czytać (oczywiście, jeśli chcieli poczytać o swoim ulubionym zajęciu). Dzisiaj już nie muszą się tym martwić, a wśród licznych tytułów czy portali internetowych każdy może znaleźć coś dla siebie. Powstanie i rosnąca popularność mediów o tematyce biegowej to kolejny dowód na to, jak wielki krok poczyniła ta dyscyplina w ostatnich latach.
Jak widać w ciągu 1 dekady bieganie zyskało w Polsce ogromną popularność, wiele nowych zastosowań, a grono osób biegających wzrosło wielokrotnie. Dynamika zmian jest naprawdę ogromna. Aż strach pomyśleć, jak podobne podsumowanie będzie wyglądało w 2025 r.!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.