Amarantus – idealne „zboże” dla biegacza
Fot. istockphoto.com
Nasiona amarantusa to niezwykle cenne źródło białka, jego zawartość jest większa niż w mleku! Dodatkowo białko to ma charakter pełnowartościowy, czyli zawiera wszystkie niezbędne naszemu organizmowi aminokwasy – w odróżnieniu od innych zbóż. Dla biegacza to kulinarny strzał w dziesiątkę.
Był jedną z podstawowych roślin uprawnych Azteków i Inków (bagatela 5 tysięcy lat temu). Indianie uważali go za świętą roślinę, a placki wytwarzane z mąki amarantusowej miały wojownikom dawać nadludzką moc. Dziś mało kto o nim wie przez misjonarzy i konkwistadorów, którzy nazwali tę roślinę diabelskim zielem i kazali niszczyć wszelkie jego hodowle. Dla nich amarantus był symbolem pogaństwa tamtejszej ludności. Właśnie dlatego ta roślina tak późno pojawiła się na naszym kontynencie, w odróżnieniu od np. fasoli, kukurydzy czy ziemniaków przywiezionych na europejskie dwory w owych czasach. Podobnie jak w czasach Indian, także teraz amarantus ma bardzo szerokie zastosowanie w żywieniu. Liście i pędy spożywa się jako warzywo, ususzone jako przyprawy, a ze zmielonych nasion wytwarza się mąkę, z której powstaje cały szereg innych produktów. Współcześnie szarłat (bo tak brzmi jego polska nazwa) określa się mianem zboża XXI wieku, głównie z powodu jego właściwości odżywczych.
Cóż to za sensacja?
W ostatnich latach badania nad amarantusem są coraz częściej prowadzone w niezależnych od siebie ośrodkach. A to dlatego, że co chwila pojawiają się nowe wyniki dotyczące kolejnych zalet spożywania tego zboża. Nasiona szarłatu to niezwykle cenne źródło białka, jego zawartość jest większa niż w mleku! Dodatkowo białko to ma charakter pełnowartościowy, czyli zawiera wszystkie niezbędne naszemu organizmowi aminokwasy – w odróżnieniu od innych zbóż. Kompleks aminokwasów oraz łatwa strawność tego białka przyczyni się do zahamowania katabolizmu białek mięśniowych u biegaczy i do przyspieszenia regeneracji powysiłkowej organizmu. Szarłat jak każde zboże dostarcza również węglowodanów. Drobna budowa ich cząsteczek w przypadku amarantusa, sprzyja łatwiejszemu trawieniu, przez co szybciej można pozyskać z nich energię. To jest szczególnie istotne w posiłkach przed treningami, kiedy chcemy dostarczyć sobie energii, oraz po nich, gdy chcemy przyspieszyć odnowę rezerw glikogenu. Na tle innych zbóż szarłat zawiera o wiele więcej błonnika pokarmowego, który przyspiesza pracę przewodu pokarmowego, dzięki czemu jedzenie nie zalega w nim długo. Zarówno w łupince, jak i wewnątrz ziarna znajdują się niezbędne kwasy tłuszczowe jedno- i wielonienasycone, cenne ze względu na funkcję normalizującą oraz stabilizującą poziom cholesterolu we krwi, zapobiegają także chorobom cywilizacyjnym. Wchodzą również w skład otoczek włókien mięśniowych, chroniąc je przed uszkodzeniem.
Fot. istockphoto.com
Zaletą amarantusa jest bogactwo składników mineralnych, w szczególności wapnia, żelaza, potasu, fosforu oraz magnezu czyli wszystkich tych minerałów, na które znacznie wzrasta zapotrzebowanie przy regularnej wzmożonej aktywności fizycznej. Witaminy wiecznej młodości, czyli A i E, chronią organizm biegacza przed szkodliwym działaniem powstających w trakcie wysiłku wolnych rodników.
Tak szeroki wachlarz niezbędnych składników odżywczych, w odpowiednich ilościach i przyswajalnych formach sprawia, że coraz częściej zaleca się produkty na bazie szarłatu osobom aktywnym fizycznie ale również umysłowo, czy też osobom przemęczonym. Na szczęście producenci żywności zauważyli potencjał kryjący się w tym zbożu, przez co coraz częściej produkty z amarantusa bądź z jego dodatkiem można spotkać na półkach sklepów – zwykle tych ze zdrową żywnością.
Szarłatowe smakołyki:
PLACKI Z AMARANTUSA
Składniki:
– cebula
– szczypta drożdży
– mąka z amarantusa (180 g)
– oliwa z oliwek
– przyprawy, zioła wg smaku
Przygotowanie:
Cebulę drobno posiekać i poddusić na oliwie, mąkę połączyć z przyprawami i ziołami oraz drożdżami, dodać ciepłą wodę i wymieszać. Odstawić na 15 min. Małe porcje ciasta kłaść na rozgrzaną na patelni oliwę i smażyć na złoty kolor.
PRZEKĄSKA AMARANTUSOWA Z ORZECHAMI
Składniki:
– miód (4 łyżki)
– masło (1 łyżka)
– orzechy włoskie (filiżanka)
– popping amarantusowy – ziarno (filiżanka)
Przygotowanie:
Miód podgrzać z masłem, dodać orzechy i popping, rozmieszać. Masę rozprowadzić na blaszce na grubość ok. 2 cm i przycisnąć deseczką, po ostygnięciu pokroić na małe kawałki.
Marta Chmura, „Amarantus”, Bieganie, wrzesień 2010