Brzuch biegacza. To, co jemy, wpływa na nasze samopoczucie
Fot. Istockphoto.com
Coraz to nowe badania potwierdzają, że początki praktycznie wszystkich schorzeń i chorób zaczynają się w jelitach… Przeświadczenie o tym, że jelita odpowiadają jedynie za proces trawienia jest wielce mylące! Prawie 2 kg mikroorganizmów je zamieszkujących, odpowiada może nie za wszystkie ale za zdecydowaną większość procesów zachodzących w naszym organizmie!
Naukowcy z Human Genome Project badali ilość białek kodujących geny człowieka. Spodziewali się, że powinno ich być około 100 000, tymczasem wynik – 20 000 bardzo ich zaskoczył. To mniej więcej tyle, ile mają muszki żerujące na rozkładających się owocach. Ten rezultat skłonił ich do wniosku, że skomplikowaną machinę, jaką jest ludzki organizm należy rozpatrywać kompleksowo wraz z mikroorganizmami, dla których nasze ciała są światem, w którym żyją. Zwłaszcza że tych maleńkich mieszkańców, jest więcej niż komórek naszego ciała. Współdziałamy z tymi mikroorganizmami, a ich geny i cechy metabolizmu sumują się z naszymi. W wyniku tej współpracy ludzki organizm nabiera cech, których sam by w sobie nie wykształcił. W 2007 roku zainicjowano ogólnoświatowy projekt mający na celu zapoznanie genomów mikroorganizmów zamieszkujących nasz organizm jako elementu naszego genotypu.
Pożyteczni mieszkańcy
Od tych miliardów maleńkich stworzeń zamieszkujących w większości nasze jelita zależy to jak wygląda nasze codzienne życie. Czemu ta kwestia jest gorącym tematem od niedawana? Otóż winna jest temu higiena naszego życia, a raczej jej brak. Kiedyś jedliśmy produkty naturalne, mało przetworzone, naturalnie kwaszone (warzywa, napoje mleczne), leków nie jadło się jak cukierków. A jak jest teraz? Pieczywo na drożdżach, bo szybciej się je zje niż wymagające gryzienia chleby na zakwasie, „owocowe niby jogurty”, produkty instant, tony cukru, brak odpowiedniej ilości snu umożliwiającej zregenerowanie się organizmu itd. Swoje dziesięć groszy dokłada nam przemysł farmaceutyczny, począwszy od antybiotyków przez leki przeciwzapalne, przeciwbólowe, antykoncepcyjne po suplementy, mające nam zastąpić posiłki, których nie mamy czasu zjeść. Dawna dieta sprzyjała namnażaniu pozytywnej mikroflory organizmu, a aktualna również stymuluje rozwój mikroorganizmów ale niestety tych patogennych, szkodliwych.
Niezasłane szczelnie dobrymi mikroorganizmami jelita i/lub stan zapalny czy podrażnienie powoduje pojawienie się problemu nieszczelnych jelit – dochodzi do tzw. nadmiernej przepuszczalności jelitowej. Nieszczelne jelito przepuszcza do krwiobiegu substancje, które są lub mogą być dla nas szkodliwe np. szkodliwe drobnoustroje, metale ciężkie, niestrawione białka itd.
Jak rozpoznać skład swoich „mieszkańców”, co powinno nas zaniepokoić? Lista jest długa – od problemów z wypróżnianiem (biegunki i zaparcia), wzdęcia, zgaga, pogorszenie morfologii, nietolerancje pokarmowe, częste infekcje czy choroby w obrębie przewodu pokarmowego, autoimmunologiczne, hormonalne itd.
Rynek spożywczy aktualnie oferuje dużo większy asortyment produktów dla nas szkodliwych niż pozytywnych. W ciągu dnia produktów „złych” zjadamy dobrych kilka porcji, podczas gdy tych dobrych pojawia się zazwyczaj jedna, może dwie…
Co jeść a czego nie?
Produkty, które powinniśmy wyeliminować to:
- cukier i wszystkie produkty z jego udziałem (wczytujmy się w etykiety, można się naprawdę zdziwić gdzie cukier można spotkać),
- produkty przygotowywane na bazie lub z udziałem pszenicy, przetwory w puszkach (metale ciężkie),
- używki (kawa, alkohol),
- wysoko przetworzone produkty,
- te o nadmiarze kwasów tłuszczowych omega-6, między innymi oleje: sojowy, słonecznikowy, z pestek winogron (nadmiar w diecie nasila stany zapalne).
Lista jest dość ogólna ale każdy pewnie znajdzie w niej coś ze swojej codziennej diety. Żeby jednak nie było tak strasznie, to lista produktów działających na plus też ma dobrych parę punktów więc każdy powinien znaleźć tu coś, co sprawi przyjemność jego kubkom smakowym:
- probiotyki – jogurty probiotyczne, kefiry, naturalnie kiszone ogórki czy kapusta, spożywane codziennie dostarczają pokaźnej ilości bakterii; dodatkowo wspomagane przez prebiotyki czyli pożywkę dla dobrych bakterii i ilość pozytywnych mikroorganizmów mnoży się nam na zdrowie!
- ocet jabłkowy – wpływa destrukcyjnie na patogenną mikroflorę jelit, robiąc tym samym miejsce dla właściwych mikroorganizmów. Ocet można spożywać w postaci napoju rozrobionego z wodą lub dodawać do posiłków;
- omega 3 – w przeciwieństwie do omega 6 działają przeciwzapalnie, hamując stany zapalne wywołane zaburzeniami mikroflory.
- kolagen i elastyna – wchodzą w skład ściany jelit, odpowiadając za jej strukturę i elastyczność. Siatka kolagenowa jest czymś w rodzaju krat w jelitach, zabezpiecza przed przenikaniem przez ich ścianę niepożądanych substancji;
- kwercetyna – obecna w dużej ilości w olejku z lebiodki pospolitej działa grzybobójczo, normalizuje florę bakteryjna jelit oraz wpływa na wzrost kosmków jelitowych.
Dodatkowo: nieodzownym elementem prawidłowo funkcjonującego organizmu jest regeneracja czyli odpowiednia ilość snu. Ważne jest również dokładne gryzienie pokarmu!
Dr Michael Gerhson określił jelita mianem drugiego mózgu! W badaniach doktora okazało się, że mózg zrzekł się sterowania układem pokarmowym, procesami związanymi z trawieniem, na korzyść ważniejszych zadań. W związku z tym organizm musiał sobie stworzyć dodatkowy punkt dowodzenia. Układ nerwowy jelit funkcjonuje samodzielnie, jednak pozostaje z naszym mózgiem w łączności. Na linii jelita mózg 90% impulsów biegnie z jelit do mózgu, a tylko 10% z mózgu do jelit. Ustalono, że nasze jelita posiadają ok. 100 milionów neuronów i oceniono, że jest to ilość zdecydowanie za duża jak na sterowanie wyłącznie procesami trawienia. Coraz to nowe badania potwierdzają, że początki praktycznie wszystkich schorzeń i chorób zaczynają się w jelitach… Tak więc dbajmy o nasze jelita codziennie, dostarczajmy im odpowiednich mikroorganizmów, dokarmiajmy je, unikajmy produktów im szkodzących i trenujmy, ponieważ regularna aktywność fizyczna również przyczynia się do wzrostu dobrych drobnoustrojów.