Biegowe przedwiośnie

Przełom stycznia i lutego, to już naprawdę ostatni dzwonek dla tych biegaczy, którzy chcą przygotować formę na wiosenne starty. Jakie treningi tradycyjnie wykonuje się w tym okresie? Dlaczego warto robić coś więcej niż tylko spokojne biegi? Na co zwrócić uwagę, wznawiając treningi właśnie teraz? O tym dowiecie się z dzisiejszego artykułu.
W biegowym świecie często mówi się, że dobrze przepracowana zima gwarantuję wysoką formę latem. Zimowe miesiące nie są łatwe dla biegaczy z wielu powodów. Trudne warunki atmosferyczne, krótkie dni, niskie temperatury, zachęcają do tego, by zamiast wyjść na trening, pozostać w ciepłym łóżku. Jednak ci, którzy przetrwają ten trudny, czas rzeczywiście mogą liczyć na wymarzone wyniki w sezonie startów. Dlatego nie warto odpuszczać, zwłaszcza, że do pierwszych wiosennych biegów pozostało zaledwie kilka tygodni.
Nie prześpij lutego
Jeżeli z różnych przyczyn w ostatnim czasie dopadła Cię przerwa od biegania, i nie jest ona związana z przyciągającym się czy trwającym problemem zdrowotnym, nadszedł właśnie ostatni moment, by móc zrobić coś sensownego w treningu przed rozpoczęciem sezonu wiosennych startów. Czasu wcale nie jest dużo, dlatego nie warto tracić ani jednego dnia. Luty, to również dobry moment na tzw. drugi start. Jeżeli w Twoich planach była regularna aktywność od początku roku i z jakichś przyczyn postanowienie nie wypaliło, jeszcze nie wszystko stracone.
Dla osób wracających do biegania lub początkujących, luty to dobry miesiąc, żeby wykorzystać go na wprowadzenie i zbudowanie podstaw. Chodzi o takie elementy, jak ogólna wytrzymałość, sprawność i siła. Zresztą, nad tymi samymi aspektami pracować będą również osoby regularnie trenujące. Oczywiście w ich przypadku, obciążenia będą mogły być nieco większe. Początkujący muszą skupić się na głównie na systematyczności. Tylko stopniowa praca realizowana tydzień po tygodniu, może zapewnić nam solidną formę.
Dbaj o różnorodność
Bez względu na to, czy planujemy 3 czy 5 treningów w tygodniu, warto postawić na zróżnicowane jednostki. Wbrew powszechnemu przekonaniu, w momencie budowania tzw. bazy nie musimy bowiem robić tylko i wyłącznie spokojnych biegów, nabijając kilometry. A nawet te zwykłe wybiegania można różnicować. W tym celu warto np. 1 trening w tygodniu przeznaczyć na dłuższy bieg.
Pozostałe jednostki w tygodniu również nie zawsze muszą być biegami spokojnymi. Z powodzeniem można stosować także szybsze tempa, przy czym należy wprowadzać je stopniowo. Na początku warto postawić na przebieżki lub podbiegi. Są to łagodne środki treningowe, ale stanowią dobre wprowadzenie do szybszego biegania. Przy okazji podbiegi pomogą pracować nad siłą mięśni nóg.
Kolejnym elementem, jaki warto wprowadzić na tym etapie przygotowań do sezonu, są zabawy biegowe. Z początku mogą mieć wręcz dowolną formę – np. możemy założyć, że podczas zwykłego 10-kilometrowego rozbiegania wykonamy 6, trwających do 30 sekund przyspieszeń. Sami wybieramy moment przyspieszenia i czas przerwy pomiędzy nimi. Taki trening nie będzie obciążający, ale pozwoli już zacząć przygotowywać się do kolejnych etapów pracy.
Okres przejściowy
Warto pamiętać, że trening w tym okresie najczęściej ma przygotować nas do realizacji mocniejszych, kluczowych z perspektywy dochodzenia do najwyższej formy, jednostek specjalistycznych. Trening biegowy to bowiem długotrwały proces, który dzieli się na poszczególne etapy. W tym momencie cały czas jeszcze pracujemy nad podstawami, jak ogólna wytrzymałość czy siła. Jednak na horyzoncie mamy już bardziej zaawansowaną pracę w ramach bezpośredniego przygotowania startowego.
Dlatego właśnie teraz nadchodzi czas na to, by wplatać w swoje bieganie różne urozmaicenia. Każdy z tych szybszych elementów będzie pomagał nam przygotować się do wymagających jednostek. Przebieżki i podbiegi będą stanowiły przejście do pracy nad szybkością. Zabawy biegowe mogą przekształcić się docelowo w treningi interwałowe. Nieco szybsze rozbiegania i biegi z narastającą prędkością będą dobrą drogą do tego, by w kolejnych tygodniach realizować treningi tempowe.
Jeżeli zatem chcemy wiosną cieszyć się z dobrej formy i wymarzonych wyników, powinniśmy kontynuować bieganie, stawiając na różnorodne środki treningowe. Jeżeli dopiero wracamy do aktywności, nie możemy czekać z treningiem ani chwili dłużej. W przeciwnym razie, w przypadku niepowodzeń na zawodach, pretensje będziemy mogli mieć tylko do siebie.