Czytelnia > Czytelnia > Reportaże > Slider
Biegacze na rynku pracy poradzą sobie lepiej, bo mają siłę… psychiczną!
Kiedy zaczynałem cykl artykułów: bieganie a praca, rozmowa rekrutacyjna, podwyżki… Wiedziałem, że mnóstwo osób osiągających zawodowe sukcesy świetnie radzi sobie również w biegach. Ale miałem też świadomość, że rynek pracownika jest tak mocny, że te argumenty niekoniecznie są dla was kluczowe.
Wszyscy mieliśmy pracę i świetne horyzonty na zawodowy rozwój. To było zaledwie dwa miesiące temu i dziś czytam je ponownie z rozrzewnieniem. Poprzednio pisałem o tym, czy na rozmowie kwalifikacyjnej warto wspomnieć, że jest się biegaczem? Krótkie podsumowanie: warto. A także artykuł z tej serii: Biegasz? Biegnij po podwyżkę, bo biegacze to najlepsi pracownicy! Podsumowanie: jeśli pobiegłeś zaraz po przeczytaniu tamtego artykułu, to pewnie podwyżkę dostałeś.
„Czarny łabędź”
Dziś już nie ręczę za efekty. To było tak niedawno. Jednak pojawił się “czarny łabędź”. Co to jest?
Czarny łabędź to metafora i symbol. Zjawisko opisane dla kontrastu z jego białym kuzynem. Każdy wie, że łabędź jest biały i takiego się spodziewamy. Jednak czarne ptaki z tego gatunku, choć ekstremalnie rzadkie, istnieją. A zwrot “czarny łabędź” znaczy: zjawisko niespodziewane, wywierające olbrzymi wpływ na świat i w sumie wytłumaczalne patrząc do tyłu, jak już się pojawi. Może mieć taki czarny łabędź pozytywny wpływ na świat (wynalezienie koła, Internetu czy lasera), ale nam się przytrafił ten drugi typ, niestety. Negatywny.
Tyle już filozofowania, wracamy do biegania. Bo skoro się czarny ukazał i zmienił drastycznie nasze życie, warto zebrać myśli i przypomnieć sobie to, co wielu z nas już potrafiło. Czyli uzmysłowić sobie, że bieganie to także źródło siły psychicznej, a ona jest nam dziś niezbędna. Także w pracy.
Czy wytrwałość nabyta w bieganiu pomaga?
Dziś zbieram dla was główne przesłania moje i moich rozmówców. Jak pamiętacie z poprzednich dwóch odcinków: zarówno ja jak i każdy z moich rozmówców tak biega od lat, jak i zajmuje się rozwojem ludzi, firm, szkoleniami i rekrutacją. Każdego pytałem: czy wytrwałość w sportowych nawykach pomaga być dobrym pracownikiem? Jeśli w najbliższym czasie czeka cię rozmowa o pracę albo rozmowa o obronę swojego stanowiska, argumenty mogą się przydać!
Ewelina Smoleń:
„Ambitnie podchodzisz do celów sportowych, więc na pewno tak samo do celów zawodowych. Jako biegacz zarówno ja jak i każdy miłośnik tego sportu wie, że dobry wynik jest efektem wytrwałej pracy. I warto to pokazać, że nam zależy i wiemy, jak wysiłek przełożyć na wynik.”
Katarzyna Michalowska:
Sport wyrabia w nas systematyczność i dążenie do coraz lepszej wersji samego siebie. Czy to w sporcie, czy w pracy przychodzą chwile zwątpienia lub stan: „nie chce mi się…”. Wtedy większość osób zwyczajnie odpuszcza! My biegacze potrafimy czerpać satysfakcję ze zmęczenia i wysiłku. Potrafimy zwizualizować efekt końcowy wbiegnięcie na metę czy koniec trudnego projektu. Dlatego umiemy przetrwać gorsze chwile. Bywa różnie, tak jak w życiu prywatnym i zawodowym. Systematyczne bieganie uczy powściągliwości i tego, że do celu nie dochodzi się na skróty. Trzeba swoje przepracować, wykonać plan, aby zgarnąć laur zwycięstwa.
Aneta Walentynowicz podkreśla, że wysiłek fizyczny to sposób na regenerację. Także psychiczną, a tej siły psychicznej nam teraz bardzo potrzeba!
Joanna Majewska:
„Wytrwałość w sportowych nawykach jest to cecha, którą szef powinien docenić i umieć wykorzystać. Wytrwałe, regularne bieganie kształtuje charakter i cierpliwość, uczy nas aby cierpliwie dążyć do celu. Dodaje maksymalne dużo energii. Sama Joanna wspomina, że nigdy nie wnioskowała o urlop po maratonie czy ultra!”
Marka Wikierę pytałem o „Mięsień silnej woli” – czy dzięki bieganiu da się go wytrenować i potem wykorzystać w pracy czy na rynku pracy? Tak – mówi Marek – sukces firmy, to suma indywidualnych sukcesów zawodników – pracowników. Za każdym sukcesem sportowym stoją godziny ciężkiej pracy, podobnie jak za każdym udanym projektem biznesowym. Aby to osiągnąć, potrzebna jest wytrwałość i siła psychiczna. A to daje wytrwałe bieganie.
Paweł Rula:
Bieganie to nawyk kształtowany z czasem. Jeśli stawiasz sobie cele w bieganiu, to dążysz do nich i są to cele wymierne: dalej, szybciej. Jeśli tak robisz, to mam – mówi Paweł – przekonanie graniczące z pewnością, że w pracy też nie odpuścisz! W bieganiu nie da się pójść na skróty, warto sobie to uświadamiać i wykorzystywać tę cechę teraz.
Piotr Cieszewski podkreśla, że wytrwałość na treningach przygotowuje nas do startów w zawodach. Przygotowujemy się długo aby dać z siebie prawie wszystko w konkretnym momencie startu. Taki rytm pomaga nam łatwiej znosić kumulację pracy w trudnych okresach, takich, jak teraz mamy wszyscy.
Myślę na podsumowanie, że wielu z nas ma teraz luźniejszy czas treningowy, ale cięższy – w życiu zawodowym. Bieganie to nie tylko nogi, ale i głowa. Wzmacniajmy siłę psychiczną. Przyda się i w pracy, i w bieganiu.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.