V edycja Maratonu Gór Stołowych przebiegła chyba zgodnie z założeniami organizatorów, którzy postanowili udowodnić, że MGS słusznie bywał nazywany najtrudniejszym maratonem w Polsce. W tym roku rzeczywiście na to miano zasłużył.
Łemkowyna Ultra Trail to kolejna już impreza ultra, której uczestnicy będą pokonywać sporą część czerwonego Głównego Szlaku Beskidzkiego. Trasa jednak nie pokrywa się ani trochę z Biegiem Rzeźnika – tam, gdzie zaczyna się Rzeźnik, kończy się ŁUT (Komańcza). Znajdą się odważni do pokonania 70 lub 150 km pod koniec października? Przeczytajcie wywiad z organizatorem.
Jak podają irlandzkie media, Anna Alminova, halowa mistrzyni Europy w biegu na 1500 metrów, została właśnie skazana na 30-miesięczną karę zawieszenia za doping. Unieważnione zostają wszystkie jej wyniki od roku 2009.
W poniedziałek zakończyły się w Toruniu Mistrzostwa Polski Juniorów w Lekkiej Atletyce. Jak młode pokolenie rokuje na przyszłość?
Tytuł na pierwszy rzut oka niefortunny, bo rozumieć go można dwojako. Chodzić może albo o piekło, albo o pieczenie. Ale kto wie, może zawodników coś jednak będzie piekło? W końcu organizatorzy po raz kolejny zapowiadają drogę przez mękę…
22 czerwca odbył się Maraton Wyszehracki, którego trasa przebiega przez masyw góry Vabec na Słowacji oraz Beskid Sądecki, z metą znajdującą się w Rytrze u podnóża pasma Radziejowej. Najwyższy punkt znajduje się na wysokości 743 m n.p.m. Przeczytajcie relację Tomasza Michalaka.
Najważniejszymi lekkoatletycznymi zawodami weekendu były mistrzostwa USA, które odbyły się w Sacramento w Kalifornii. W kilku konkurencjach uzyskano wyniki na najwyższym światowym poziomie.
W dniach 27-29 czerwca nasi rodacy wystartowali w dwóch ważnych imprezach górskich. Pierwsza z nich to Mistrzostwa Świata w Skyrunningu rozegrane w Chamonix, a druga to Lavaredo Ultra Trail – 119 km w Dolomitach. Okazało się, że Polacy są już w stanie ścigać się z najlepszymi. Nasza reprezentantka zdobyła brązowy medal mistrzostw świata!
Niby wakacje, a biegać trzeba! Lipiec i sierpień to dwa miesiące, podczas których można wybrać się na big do innego miasta i skorzysta na tym cała rodzina – wystarczy znaleźć w pobliżu kilka powodów, aby właśnie tam spędzić wakacje. Ewentualnie można się po prostu wyrwać na weekend. Ważne, żeby dobrze – czyli biegowo – wykorzystać okres wakacyjny.
Właśnie po to, żeby każda pani, bez względu na to, czy przybiegła tuż za zwycięzcą/zwyciężczynią, czy pół godziny czy godzinę później, mogła spokojnie wejść do szatni, przebrać się bez obaw, że zaraz jakiś analfabeta wlezie i wybałuszy oczy, udając, że nie wiedział. Żeby bez względu na rozmiar i na wiek, mogła ubrać się w obcisłe bez poczucia, że ktoś się będzie gapił na jej, excuse le mot, tyłek. Albo na biust.