fbpx

Dieta

Co się dzieje z wodą mineralną, zanim trafi na sklepowe półki?

Cechini

Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, co się dzieje z wodą mineralną, zanim trafi do sklepów? W jaki sposób jest wydobywana? Czy jest ona w jakikolwiek sposób wzbogacana? Oczyszczana? Tego wszystkiego dowiedzieliśmy się od pana Jacka Płachty, głównego technologa w firmie Cechini Muszyna.

O wodzie powiedziano już chyba wszystko. Omawiano kwestię tego, czym się różnią poszczególne rodzaje wód, po jakie warto sięgać oraz ile jej pić dziennie. Ja natomiast nie miałam pojęcia, w jaki sposób ta woda w ogóle do nas dociera. Co więcej, do głowy mi by nie przyszło, że praca z wodą może być dla kogoś pasją. Przekonałam się o tym, rozmawiając z Jackiem Płachtą, technologiem w firmie Cechini Muszyna. Pan Jacek jest w stanie o wodzie mówić godzinami. Dosłownie!

Już pierwszy telefon do pana Jacka był swoistym przeżyciem. „Proszę pani! Ja pani mogę wszystko opowiedzieć. Ale gdyby pani tu przyjechała, zobaczyła na własne oczy, poczuła ten cały proces. To zupełnie inne doznanie” – przekonywał pan Jacek. Niestety z Warszawy do Muszyny jest kawałek drogi i mimo najszczerszych chęci, umówiłam się z panem Jackiem na kolejną rozmowę telefoniczną, podczas której zostałam wciągnięta w sam środek zupełnie innego świata.

Woda Cechini, bo głównie o niej rozmawialiśmy, jest wydobywana z serca Muszyny. Górskie tereny, żadnych zakładów przemysłowych, między zielonymi terenami poutykane są wyłącznie prywatne domki i sanatoria. Żeby dostać się do wody z głębi ziemi, należy zrobić odwiert, który sięga 200 m. Jest to optimum, które pozwala wydobyć wodę zmineralizowaną na takim poziomie, aby nadawała się ona do picia na co dzień. Zanim jednak to nastąpi, Urząd Górniczy z Krakowa wysyła swoich profesorów, którzy mają za zadanie zbadać położenie i pochodzenie wody. Jeśli wszystko jest w porządku, wykonuje się odwiert, który na głębokości 100 m zabezpiecza się tzw. sarkofagiem, aby zapobiec przedostawaniu się wód gruntowych. Teraz można już wodę wypompowywać. Co ciekawe, woda ta potrafi czasem sama wytrysnąć z ziemi, tworząc gejzer o wysokości 4-5 metrów!

Wydobyta z takiego odwiertu woda teoretycznie jest gotowa do spożycia. Zawiera sporo magnezu, żelaza, wapnia, nieco sodu, a wszystko to w otoczeniu naturalnego dwutlenku węgla, który sprawia, że minerały te nie ulegają krystalizacji. Jednak wizualnie i zapachowo odbiega ona jeszcze od tego, co możemy kupić w sklepie. Minerały zabarwiają bowiem wodę, a jej zapach może przypominać zgniłe jajko. To z racji na siarkowodory, które naturalnie występują w ziemi. Zatem taką wodę, zabezpieczoną bakteriologicznie, przewozi się do zakładu i przepuszcza przez specjalne filtry. Odprowadzają one brzydkie kolory i zapachy oraz szczątkowo skrystalizowane minerały.

iStock_000012688541Small_woda

Taka woda jest już gotowa do nalewania. Aby jednak wykluczyć ryzyko przedostania się do płynu jakichkolwiek zabrudzeń z powietrza, każda butelka jest dokładnie wypłukiwana tuż przed nalaniem do niej wody. Po napełnieniu butelki, maszyna umieszcza zakrętkę i dzięki taśmie kieruje ją dalej do miejsca, w którym zostaje przyklejona etykieta. Co ciekawe, każda butelka jest sprawdzana przez pracownika zakładu. Kontroluje on poziom wody oraz poprawność etykiety. Nie stosuje się więc żadnych urządzeń magnetycznych, które w jakichkolwiek sposób mogłyby wpłynąć na jakość wody.

Na koniec maszyna butelki foliuje i streczuje. Tak przygotowany produkt wyjeżdża na paletach do magazynu, skąd zostaje on rozprowadzony na cały kraj.

Po co to wszystko?

Jak przekonuje pan Jacek, taka woda to „izotonik przez Boga stworzony”. Z racji na zawartość sodu, wapnia, magnezu, żelaza i innych, ważnych dla organizmu minerałów, picie jej po wysiłku pomaga przywrócić organizmowi równowagę. – Minerały z wody wchłaniają się jak alkohol, natychmiastowo. To jak zastrzyk – mówi. Jednak o ile woda pozyskiwana z głębi ziemi nadaje się do spożycia, to jednak bez odpowiedniego zabezpieczenia jej, nie miałaby ona szans dojechać do sklepów bez skażenia bakteriologicznego. Byłaby ona prawdopodobnie dostępna wyłącznie dla lokalnych mieszkańców. Zatem dzięki bardzo restrykcyjnym badaniom oraz zachowaniu wręcz ekstremalnych zasad czystości, ma ona szansę dotrzeć do każdego zakątka kraju. A my, miastowi, mamy szansę wybierać taką wodę, na jaką tylko mamy ochotę w danym momencie: kranówkę, mineralną, stołową, źródlaną. Do wyboru, do koloru.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Iwona Ludwinek-Zarzeka

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Oficjalnie igrzyska olimpijskie w Paryżu 2024 rozpoczynają się 26 lipca. Jednak na emocje związane z bieganiem poczekamy jeszcze kilka dni, bo zmagania lekkoatletów ruszają 1 sierpnia. Kogo z polskich biegaczek i biegaczy zobaczymy na paryskich […]

Reprezentacja biegowa na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu 2024 i szanse medalowe

Kardiologa sportowego Łukasza Małka chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Profesor kardiologii, chętnie dzielący się wiedzą, chciałoby się rzec: z sercem na dłoni do pacjentów, a do tego praktykujący sportowiec amator. W tym odcinku z cyklu […]

Bawmy się sportem dla zdrowia! Kardiolog sportowy Łukasz Małek w Czy tu się biega?

Już w najbliższą sobotę ulice Warszawy zapełnią się biegaczami chcącymi upamiętnić 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. W biegu na 5 i 10 kilometrów wystartuje ponad 11 tysięcy osób! To już drugie wydarzenie z cyklu Warszawskiej Triady […]

Odliczanie do startu! Ostatnie wolne miejsca na 33. Bieg Powstania Warszawskiego

Lato rozgościło się u nas w najlepsze, a wraz z nim pora na pyszne sezonowe owoce. Łatwo dostępne i relatywnie tanie, stanowią wartościowy dodatek do diety osób aktywnych fizycznie. Poznaj sezonowe letnie owoce i dowiedz […]

Owoce, po które najlepiej sięgać latem (+ przepisy z ich wykorzystaniem)

Problem nadmiernej potliwości dotyka do 3% społeczeństwa. Wśród takich osób są również takie, które nie stronią od aktywności fizycznej. Jak wiadomo intensywny sport wzmaga jeszcze dodatkowo pocenie. Termoregulacja jest ważna, jednak chciałoby się ograniczyć nadmierne […]

Jak radzić sobie z problemem nadmiernej potliwości, będąc osobą aktywną?

Gościem specjalnym odcinka z cyklu Czy tu się biega? jest Agnieszka Cubała – pisarka i popularyzatorka historii specjalizująca się w tematyce powstania warszawskiego. Rozmowa krąży wokół książki „Igrzyska życia i śmierci. Sportowcy w Powstaniu Warszawskim”, […]

Ich najważniejszy bieg to ten o życie. Sportowcy w czasach powstania warszawskiego. Agnieszka Cubała gościem specjalnym Czy tu się biega?

Już za chwilę, w poniedziałek, 22 lipca, wystartuje uchodzący za jeden z najtrudniejszych biegów świata – Badwater w Dolinie Śmierci w Stanach Zjednoczonych. Wśród zaledwie garstki wybrańców na starcie stanie Polka, Edyta Lewandowska. Co czuje […]

Edyta Lewandowska przed Badwater: jeszcze nigdy nie czułam się tak silna

W tym roku mija dokładnie sto lat od rozegrania pierwszego w Polsce, oficjalnego biegu na królewskim dystansie. Ten okrągły jubileusz świętować może każdy, kto czuje się częścią sportowego świata! Z wielką przyjemnością ogłaszamy, że istotnym […]

W Warszawie powstało Rondo Polskich Maratończyków! Sto lat polskiego maratonu!