Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie > Polecane > Wydarzenia
Deena Kastor – 2:27:47 w maratonie w wieku 42 lat
Deena Kastor zwycięża w półmaratonie w Dallas ustanawiając rekord mastersów na 10 mil i 20 km, 23 marca 2014 roku. Fot. Peter Larsen/Getty Images for Competitor Group
Amerykanka Deena Kastor to kolejny w ostatnich latach przykład biegania na profesjonalnym poziomie mimo upływu lat. W październiku jako 42-latka pobiegła 2:27:47 w maratonie w Chicago.
Deena Kastor to z pewnością nie jest nazwisko nieznane w świecie biegania. Rekordzistka USA w maratonie (2:19:36) i półmaratonie (1:07:34) startuje na wysokim poziomie od ponad dwudziestu lat. W 2004 zdobyła w Atenach brązowy medal olimpijski w maratonie, 19-krotnie reprezentowała USA w zawodach mistrzowskich. Jednak to, co zaskakuje, to jej niezwykła żywotność. Jeszcze parę lat temu wydawało się, że jej profesjonalna kariera zmierza ku końcowi. W wieku 37 lat urodziła córkę, zmagała się z kontuzjami i notowała coraz słabsze wyniki. W 2013 zajęła jeszcze dziewiąte miejsce w mistrzostwach świata, ale stwierdziła, że to prawdopodobnie jej ostatni profesjonalny występ.
Po ukończeniu 40 lat Amerykanka odnalazła jednak nową motywację, atakując kolejne rekordy kraju mastersów. Zaczęła w zeszłym roku na wiosnę, w wieku 41 lat przebiegając półmaraton w czasie 1:11:38. Jesienią poprawiła ten wynik na fantastyczne 1:09:39. To czas szybszy niż rekord Polski seniorek, a w przypadku Deeny lepiej niż jej wyniki z pierwszych lat biegania na ulicy, gdy miała 27-30 lat.
11 października tego roku w Chicago 42-letnia Deena Kastor przebiegła maraton w 2:27:47, zajmując siódme miejsce w klasyfikacji open. Co najdziwniejsze, jest to jej najlepszy wynik od roku 2006. Po fantastycznym biegu w Londynie, kiedy pobiła rekord USA, zostając jedyną Amerykanką w historii, która zeszła poniżej 2:20, nigdy nie biegała już bardzo szybko. Na regulaminowej trasie nigdy nie złamała nawet 2:30! W 2008 dokonała tego na nieregulaminowej trasie w Bostonie, w eliminacjach olimpijskich do igrzysk w Pekinie. Samego biegu na igrzyskach nie ukończyła. Z powodu zmęczeniowego pęknięcia stopy zeszła z trasy po pięciu kilometrach. Obecnie 42-letnia Deena biega najlepiej od wielu, wielu lat.
Jak tego dokonała? Na jej formę pracują lata treningu, ale obecnie biega znacznie mniej niż kiedyś – w okolicach 115 kilometrów tygodniowo, z pojedynczymi skokami w kilometraż rzędu 160 tygodniowo. Regularnie odpoczywa, czasami przymusowo, kiedy jej córka choruje, a męża nie ma w domu. Po sezonie robi sobie długie wakacje.
14 lutego przyszłego roku ukończy 43 lata, a dzień wcześniej prawdopodobnie wystartuje w amerykańskich eliminacjach olimpijskich – i będzie jedną z faworytek. Jeśli awansuje, będą to jej czwarte Igrzyska Olimpijskie.