Dieta biegacza: Woda mineralna, źródlana, a może oligoceńska?

Fot. istockphoto.com

Woda wodzie nierówna. Właściwie można by powiedzieć: „Pokaż mi, jaką wodę pijesz, a powiem ci, kim jesteś”. Butelkowana? Kranówka? Ze studzienki? Filtrowana? Po przegotowaniu? Zdrowy rozsądek podpowiada jedno, reklamy drugie, a prawda może leżeć jeszcze gdzie indziej. Przedstawiamy przegląd wód (chodzi o wody!) – sprawdź, czym tak naprawdę gasisz pragnienie po treningu i na co dzień. I dowiedz się, czy ma to sens.

WODA KRANOWA

Darmowa woda, z której możemy korzystać bez ograniczeń. W całej Polsce woda w naszych kranach jest zdatna do picia – podlega dużo bardziej surowym przepisom niż woda butelkowana! Istnieją jednak czynniki, które negatywnie wpływają na jej parametry użytkowe, czyli przede wszystkim smak, barwę i zapach. W kranówce da się często wyczuć nieprzyjemny smak chloru, który używany jest jako środek dezynfekujący. Taka woda wciąż nie jest szkodliwa dla zdrowia, ale niektórym przeszkadza jej posmak. Kranówka jest też wodą dosyć twardą – obecne w niej rozpuszczone minerały (wapń, magnez) powodują powstawanie osadu np. na czajniku albo w herbacie. Warto wiedzieć, że twarda woda jest zdrowsza od miękkiej, ale niekorzystnie wpływa na urządzenia pobierające wodę z naszych rur. Picie kranówki to jednak wielka oszczędność, niesamowita wygoda (w domu zawsze jest coś do picia i nie trzeba jej dźwigać ze sklepu) i ratunek dla Matki Ziemi. W dodatku woda w kranach wciąż jest w ruchu, co zapobiega rozwijaniu się bakterii (w przeciwieństwie do wód butelkowanych, które mają określoną datę ważności).

WODA MINERALNA

Wydobywana jest z głębokich ujęć, które są izolowane geologicznie. Co ważne, woda ta nie jest uzdatniana – poprawia się jedynie jej barwę i zapach, a także usuwa osad. Zawiera ona co najmniej 1000 mg składników mineralnych w jednym litrze. Wody wysokozmineralizowane to te zawierające powyżej 1500 mg/l tych składników. Na etykiecie butelki z taką wodą powinny być wyszczególnione wszystkie wartościowe pierwiastki. Dzięki temu można wybrać produkt zawierający najwięcej interesujących nas cząsteczek. Nie wszystkie wody mineralne są odpowiednie dla każdego. Wysokozmineralizowane wody pite w dużych ilościach mogą prowadzić do przedawkowania minerałów. Uważać powinny w szczególności osoby chore (np. osoby cierpiące na nadciśnienie powinny wybierać wodę ubogą w sód, a osoby mające problemy z nerkami powinny pić wyłącznie wodę niskozmineralizowaną). Dla biegaczy picie wody mineralnej będzie korzystne, bo dzięki niej odbudują w części zasoby minerałów wydalane wraz z potem. Należy jednak pamiętać, że to jedzenie pozostaje głównym źródłem niezbędnych pierwiastków.

Fot. istockphoto.com

WODA ŹRÓDLANA

Jej nazwa jest nieco myląca, bo kojarzy nam się z bogactwem natury. Tymczasem woda źródlana niewiele różni się od kranówki. Jest tak samo jak ona uzdatniana i zawiera podobną ilość wartościowych minerałów – czyli niewielką (mniej niż 1000 mg/l). Wydobywana jest z płytkich warstw ziemi. Woda źródlana jest neutralna, więc najbezpieczniejsza – mogą ją pić zarówno dzieci, jak i kobiety w ciąży. Świetnie nadaje się do najróżniejszych działań: na jej bazie można przygotowywać posiłki, kawę i herbatę, wykorzystywać ją do mycia zębów. Wody źródlane to aż 3/4 dostępnych na rynku wód. Jeśli mamy pewność, że rury doprowadzające wodę do naszego mieszkania są w porządku, nie warto tracić pieniędzy (i kręgosłupa) na butelkowaną wodę źródlaną, która w dodatku powinna być wypita w ciągu dwóch dni po otwarciu.

WODA LECZNICZA

To bardzo szczególny rodzaj wody mineralnej. Charakteryzuje się wysoką zawartością składników mineralnych – na naszym rynku dostępne są wody lecznicze, które mają nawet 20 000 mg wartościowych pierwiastków w jednym litrze! Aby woda była uznana za leczniczą, musi zawierać co najmniej jeden składnik o właściwościach leczniczych. Decyzja wydawana jest na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów, po odpowiednim wniosku Ministra Zdrowia i Ministra Środowiska. Systematyczne picie wód leczniczych powinno być skonsultowane z lekarzem! Nadmierne ich spożycie miewa negatywny wpływ na zdrowie – może upośledzić wątrobę i nerki.

WODA STOŁOWA (MINERALIZOWANA)

Woda ta nie jest nazywana wodą naturalną, ponieważ jest tworzona sztucznie – to nic innego jak zwykła woda źródlana z dodatkiem składników mineralnych. W ten sposób powstaje woda w pewnym stopniu podobna do wody mineralnej, jednak wciąż zawierająca mniej wartościowych pierwiastków.

WODA OLIGOCEŃSKA

Warto wiedzieć, że jakość wody pobieranej ze studzienek oligoceńskich nie jest kontrolowana w takim stopniu, jak jakość wody płynącej z naszych kranów. Kranówkę odkaża chlor, wodę oligoceńską – nic. Dość szybko rozwijają się w niej szkodliwe dla zdrowia mikroorganizmy – dlatego woda oligoceńska pozostawiona w temperaturze pokojowej powinna zostać wypita już w ciągu 12 godzin. W dodatku „oligocenka” często przynoszona jest do domu w tych samych baniakach, które nie są w żaden sposób dezynfekowane, co jeszcze bardziej przyspiesza rozwój bakterii. Sytuację może ratować jej przegotowanie, jednak wciąż kranówka pozostanie pewniejszym źródłem zdrowej wody. Z tych powodów nie warto dźwigać wody oligoceńskiej, tak jak nie warto nosić drewna do lasu.

WODA AROMATYZOWANA (SMAKOWA)

Warto wiedzieć o tym, że nie istnieje coś takiego jak aromatyzowana woda mineralna. Przepisy zabraniają dodawania jakichkolwiek aromatów do wód mineralnych. W związku z tym woda smakowa, to w zasadzie kranówka z dodatkiem aromatów, substancji konserwujących i cukru. Żaden z niej pożytek. Jest kaloryczna i sporo droższa od dużo zdrowszych wód naturalnych. Cukier to świetna pożywka dla bakterii, więc woda aromatyzowana jest nietrwała – należy ją wypić w ciągu 48 godzin od otwarcia. Jeśli ktoś lubi pić wodę, która ma choćby delikatny smak, lepszym rozwiązaniem jest dodanie soku do zwykłej wody.

WODA FILTROWANA

Wiele osób, które ufają wodzie kranowej (i słusznie), ale chcą pozbyć się jej nieprzyjemnego smaku lub zapachu, decyduje się na stosowanie filtrów. Dzięki nim woda uzyskuje neutralny smak i zapach, staje się przezroczysta, zostaje pozbawiona żelaza i innych metali, a także obniża się jej twardość. Dzięki temu kranówka nie pozostawia osadu na czajniku i w napojach.

WODA PRZEGOTOWANA

Są osoby, które uważają, że przegotowanie wody z kranu polepszy jej jakość. Nic bardziej mylnego. Doprowadzenie wody do wrzenia może co prawda zabić szkodliwe mikroorganizmy, ale w kranówce takich mikroorganizmów nie ma i nawet być nie może. Wynika to z restrykcyjnych przepisów i ciągłych kontroli wody doprowadzanej do naszych mieszkań. Przegotowanie wody nie obniży też jej twardości – nadal będzie ona zostawiać osad.

GAZOWANA CZY NIEGAZOWANA?

Wybór wody z bąbelkami lub bez to już raczej kwestia upodobań. Woda gazowana jest nasycana dwutlenkiem węgla, który przedłuża jej trwałość, ponieważ chroni przed rozwojem bakterii. Woda o wysokiej zawartości CO2 może niekorzystnie wpłynąć na organizm osób z niewydolnością układu krążenia i układu oddechowego. Woda gazowana to dobry wybór po intensywnym wysiłku – szybciej wchłonie się z przewodu pokarmowego i pobudzi produkcję moczu. Woda z bąbelkami nie jest za to odpowiednia dla dzieci – może drażnić ich delikatne żołądki, co powoduje nieprzyjemny ból brzucha.

Najtańszym, najbardziej ekologicznym i stosunkowo najzdrowszym wyborem jest kranówka. Jeśli komuś przeszkadza jej smak, zapach i pozostawiany osad – może zainwestować np. w filtr dzbankowy. Woda mineralna dostarcza wartościowych składników, ale wciąż lepiej jest uzupełniać je dietą. Wybór wody to też test na to, jak bardzo działają na ciebie reklamy.

Marta Tittenbrun, „Lanie wody”, Bieganie lipiec-sierpień 2013