Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Nadchodzące imprezy > Wydarzenia > Wydarzenia > Zapowiedzi imprez
Mistrzostwa Europy – w których konkurencjach biegowych liczymy na medale?
Lekkoatletyczne Mistrzostwa Europy to jedna z tych imprez, które w ostatnich latach dostarczały polskim kibicom wiele powodów do radości. Nasi reprezentanci potrafili nie tylko sprostać wyzwaniom, występując w roli faworytów, ale także nierzadko zaskoczyć, zdobywając medale w starciu z potencjalnie mocniejszymi rywalami. Jak będzie w tym roku? W jakich konkurencjach liczymy na medale podczas Mistrzostw Europy w Rzymie?
Kobieca kadra pełna gwiazd
Zaczynając analizę szans medalowych biało-czerwonych w konkurencjach biegowych, nie sposób rozpocząć inaczej niż od reprezentacji kobiet. To właśnie panie w ostatnich latach gwarantują emocje na wręcz światowym poziomie, za sprawą takich zawodniczek, jak Ewa Swoboda, Pia Skrzyszowska czy Natalia Kaczmarek. Wszystkie mają teoretyczne szanse na zdobycie więcej niż 1 medalu, gdyż wystąpią nie tylko w konkurencjach indywidualnych, ale także w sztafetach. Ewa Swoboda i Pia Skrzyszowska w sztafecie 4×100 m, zaś Natalia Kaczmarek w sztafecie 4×400 m. To trzy najjaśniejsze gwiazdy w naszej kadrze w konkurencjach biegowych.
Dla Ewy Swobody będzie to okazja do walki o pierwszy indywidualny medal seniorskiej imprezy na otwartym stadionie. W Monachium w 2022 r. stanęła już na podium, ale w sztafecie 4×100 m, indywidualnie zajęła zaś 4. miejsce. Do rywalizacji w Mistrzostwach Europy przystępuje z 6. wynikiem w tegorocznych europejskich tabelach, ale wiemy, że potrafi przygotować formę na docelowe imprezy.
Pia Skrzyszowska będzie z kolei bronić tytułu indywidualnej mistrzyni Europy sprzed 2 lat, co na pewno stanowić będzie trudne wyzwanie. W tym sezonie spośród Europejek Polka legitymuje się 3. czasem, co wskazuje na wysokie szanse medalowe. O tym, jak smakuje zwycięstwo na Mistrzostwach Europy dobrze wie także Aleksandra Lisowska, czyli mistrzyni Europy w maratonie z Monachium. W Rzymie rywalizacja biegaczek długodystansowych będzie odbywać się na dystansie dwukrotnie krótszym, przekonamy się zatem, jak Polka poradzi sobie w biegu mającym trwać ok. 70 minut.
Ponadto 2 lata temu w Monachium medale indywidualne wywalczyły Natalia Kaczmarek (srebro), Anna Wielgosz (brąz), Sofia Ennaoui (brąz) i Anna Kiełbasińska (brąz). W składzie reprezentacji na tegoroczne mistrzostwa zabrakło z przyczyn zdrowotnych tylko tej ostatniej. W przypadku pozostałych zawodniczek liczymy na włączenie się w walkę o medale i największe szanse w teorii ma Natalia Kaczmarek. W walce o podium liczyć się może także Alicja Konieczek w biegu na 3000 m z przeszkodami, która ma 3. wynik w europejskich tabelach w tym sezonie. Do tego liczymy na dobre występy w konkurencjach drużynowych, czyli sztafetach 4×100 m, 4×400 m (również 4×400 w sztafecie mieszanej) i być może na medal drużynowy w półmaratonie. Polska reprezentacja kobiet wydaje się być na tyle mocna (Aleksandra Brzezińska, Monika Jackiewicz, Sabina Jarząbek, Aleksandra Lisowska, Angelika Mach, Izabela Paszkiewicz), by włączyć się w walkę o podium w drużynie, a przy dobrze układającym się taktycznie biegu, może nawet o indywidualne podium.
Czy panowie wyjdą z cienia?
Podczas poprzednich Mistrzostw Europy, rozgrywanych w 2022 r. w Monachium, polscy biegacze nie zdobyli ani jednego medalu indywidualnego, a honoru całej męskiej reprezentacji biegowej bronili sprinterzy, którzy w finale biegu sztafetowego 4×100 m wywalczyli brązowy medal, bijąc przy tym rekord Polski. Patrząc na tegoroczne tabele europejskie, trudno przypuszczać, by nagle któryś z naszych biegaczy miał eksplodować formą i wejść na poziom sportowy o klasę wyższy, a w odniesieniu do przeważającej większości tegorocznych rezultatów, jest to warunek konieczny, by włączyć się do walki o medale. Oczywiście pod warunkiem, że biegi byłyby rozgrywane na czas. Mamy jednak do czynienia z imprezą mistrzowską, gdzie od wskazań zegarka, ważniejsze są miejsca, a tu w grę wchodzą umiejętności taktyczne. Dlatego największych szans na dobre miejsca, nawet, jeśli nie mówimy o medalach, należałoby upatrywać w rywalizacji w biegach średnich, gdzie na 1500 m powalczą Filip Ostrowski, Filip Rak i Maciej Wyderka, a na 800 m Mateusz Borkowski, Michał Rozmys, Filip Ostrowski.
Jedynym rodzynkiem w męskiej kadrze biegowej, którego tegoroczne rezultaty pozwalają realnie myśleć o włączeniu się do walki o medale jest Damian Czykier, który legitymuje się 6. czasem w europejskich tabelach biegu na 110 m przez płotki. Jeśli trafi na swój dzień, może pokusić się o poprawienie swojego najlepszego w karierze rezultatu na Mistrzostwach Europy (4. miejsce w 2016 r. w Amsterdamie). Poza tym liczymy na dobre występy panów w sztafetach – zarówno 4×100 m jak i 4×400 m, oraz w sztafecie mieszanej 4×400 m. Pewną niewiadomą jest też forma Mateusza Kaczora, który wystartuje w półmaratonie. Jeśli pobiegłby na wynik w okolicach rekordu Polski, może nawiązać do świetnego występu Marcina Chabowskiego na wspomnianych mistrzostwa Europy w Amsterdamie (Chabowski zajął tam 4. miejsce).
O tym, jaki dorobek medalowy uda się zgromadzić kadrze Polski podczas 26. lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie przekonamy się ostatecznie 12 czerwca. O wszystkich najważniejszych wydarzeniach imprezy będziecie mogli przeczytać na łamach naszego portalu.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.