Sprzęt > Buty do biegania > Polecane > Promocje > Slider > Sprzęt
Technologie w obuwiu. Marketingowy chwyt czy fakty?
W ciągu ostatnich kilku lat rynek butów biegowych przeszedł prawdziwą rewolucję. Zastosowanie nowych materiałów czy sposobów produkcji butów sprawiło, że półki w sklepach biegowych wyglądają teraz zupełnie inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Czy jednak wspomniane zmiany oznaczają nową jakość, czy są jedynie efektem sprawnych działań działów marketingu producentów butów?
Chyba każdy biegacz chciałby mieć możliwość korzystania z najlepszych, najbardziej dopracowanych technologicznie butów do biegania, które pozwalają osiągać wymarzone rezultaty. Co prawda, do wynalezienia butów siedmiomilowych jest nam jeszcze daleko, ale w ostatnim czasie producenci coraz częściej reklamują swoje buty jako te, które pozwalają zwiększyć efektywność biegu o jakąś konkretną wartość. Często są wykonane z nowych materiałów lub posiadają jakieś nowe technologie. Nie każdy ma jednak możliwość dowiedzieć się, jak te rozwiązania powstają i z czym wiąże się ich opracowywanie. Dlatego postanowiliśmy, we współpracy z konstruktorami i projektantami butów marki adidas, przybliżyć nieco ten temat.
Krótka historia wyścigu zbrojeń
Aby zaprojektować „zwycięskie” buty biegowe, producenci od lat prześcigali się w stosowaniu różnych wymyślnych rozwiązań. Próbowali różnych materiałów, odchudzali swoje najbardziej wyczynowe modele do absolutnego minimum, aż w końcu główny akcent starań projektantów przesunął się w maksymalny zwrot energii, jaki ma zapewniać podeszwa buta w trakcie biegu.
Prawdziwą rewolucją pod tym względem było wprowadzenie na rynek pianki Boost przez adidas. Chociaż niektórym może wydawać się, że to rozwiązanie jest dostępne na rynku już od dziesięcioleci, to pierwszy model Boost ujrzał światło dzienne zaledwie w 2013 roku! Warto na marginesie odnotować, że Boost nie tylko odniósł spektakularny rynkowy sukces, na co na pewno wpływ miał m.in. udany marketing, ale także w butach z tą technologią padło wiele wartościowych wyników z rekordami świata np. w maratonie włącznie. I to właśnie od 9 lat, za sprawą owych sukcesów, producenci podejmują działania mające na celu znalezienie nowych materiałów, które pozwolą uzyskiwać jak największy zwrot energii, napędzając biegaczy.

Karbon – czy dla każdego?
W ostatnich kilku latach w projektowaniu butów biegowych prym wiodą wstawki z włókna węglowego. To właśnie w butach z karbonem w podeszwie padło wiele rekordów świata, które odnotowaliśmy w ostatnich sezonach w bigach ulicznych. Zastosowanie nowego materiału przesunęło wiele granic i wyniosło biegi uliczne na nowy poziom. Prawidłowość tę widać nie tylko na absolutnie najwyższym poziomie, ale także wśród całych rzesz naprawdę szybkich biegaczy.
Buty do biegania z karbonowymi wstawkami w podeszwie mają jednak także swoje wady. Wśród nich jest często obserwowana i niekoniecznie oczekiwana przez biegaczy, duża sztywność podeszwy. Co więcej, buty te mają stosunkowo krótką żywotność, co sprawia, że nie są najlepszym wyborem do trenowania na co dzień. Zwłaszcza – że ich ceny, m.in. ze względu na zastosowaną technologię, także nie należy do najniższych.
Druk 3D jako alternatywa?
Co ciekawe, w celu poszukiwania nowego sposobu na odzyskanie energii, a precyzyjniej mówiąc, przekierowanie jest na ruch do przodu, adidas zaczął eksperymentować z butami do biegania wykonanymi na drukarce 3D. W ten sposób światło dzienne ujrzał model adidas 4DFWD, z niezwykle charakterystycznie wyglądającą podeszwą. Cała koncepcja buta opiera się na takim układzie drobnych elementów konstrukcji podeszwy, by te podczas biegu, uginając się w swoisty sposób, wspomagały ruch nogi biegacza do przodu. Tym samym adidas postanowił podjąć się osiągnięcia podobnego efektu, jak w butach karbonowych, ale nie poprzez zastosowanie nowego materiału, a zmianę technologii produkcji. Projekt zyskał na tyle duże zainteresowanie, że obecnie na rynek wchodzi już 2. generacja modelu 4DFWD.

200 prototypów jednego modelu
Przy okazji wprowadzania na rynek nowej odsłony 4DFWD jako redakcja magazynbieganie.pl mieliśmy okazję porozmawiać z członkami zespołu projektantów, którzy brali udział w pracach nad butem. W odniesieniu do deklarowanego przez producenta wspomagania ruchu do przodu, zapytaliśmy m.in. o to, w jaki sposób sprawdzane jest faktyczne działanie stosowanych rozwiązań?
– Na początku testowaliśmy sam materiał podeszwy, drukując różne wersje i sprawdzając, czy kiedy zostanie poddany sile nacisku, odkształca się właśnie tak, by kierować energię do przodu. Zaprojektowaliśmy specjalną maszynę, która generowała siłę nacisku na podeszwę od góry i obserwowaliśmy, czy występuje oczekiwany ruch w przód. Następnie we współpracy z Uniwersytetem w Calgary sprawdzaliśmy buty w praktyce, mierząc m.in. takie elementy, jak siły hamowania oddziałujące na but, kiedy stopa dotyka podłoża czy też ekonomię biegu – powiedział nam Iain Hannah, Senior Manager of Interactive Engineering, adidas INNOVATION – ja sam mam w swojej piwnicy wiele „nieformalnych” wersji buta, prototypów, które testowałem na sobie – dodał.
Co ciekawe, prace nad butami biegowymi opartymi o technologię druku 3D adidas prowadził już od ok. 6-7 lat, a od 2019 r. dodano do tego pracę nad technologią przekierowania energii do przodu. Opracowanie gotowego produktu i wprowadzenie go na rynek zajęło 2 lata. – W tym czasie wyprodukowaliśmy ok. 200 prototypów buta. To pokazuje ogromne możliwości, jakie daje zastosowanie druku 3D – powiedział Iain Hannah.

Nowe 4DFWD – co się zmieniło?
Pierwsza odsłona adidas 4DFWD weszła na rynek w 2021 r. I faktycznie była czymś zupełnie nowym na rynku butów biegowych. Zresztą, pod względem sposobu produkcji, but ten wciąż jest unikalny. Pojawia się jednak jego druga generacja. Co się zmieniło?
– Ze względu na bardzo pozytywne opinie użytkowników, co do pracy podeszwy środkowej, zdecydowaliśmy się nie zmieniać jej konstrukcji. Mamy nową cholewkę oraz warstwę podeszwy zewnętrznej. Cholewka buta na rok 2022 oferuje więcej wsparcia w porównaniu do poprzednika, zmieniliśmy także konstrukcję zapiętka. Na dodatek, dla zapewnienia lepszej przyczepności, dodaliśmy gumę Contintental na zewnętrznej podeszwie – powiedziała Charlotte Heidmann – Senior Product Manager Running adidas. – To, co zmieniło się w nowym bucie, to również sposób, w jaki go kategoryzujemy. Uznaliśmy, że nie chcemy określać jednego typu użytkownika, dystansu czy tempa biegu. 4DFWD 2 jest butem naprawdę uniwersalnym, dla każdego, a zwłaszcza tych biegaczy, którzy lubią nowinki technologiczne – dodała.
Fakty i odczucia
Lepsze poznanie zakresu prac, jakie towarzyszą wprowadzeniu nowoczesnego buta biegowego na rynek, pozwala zrozumieć, jak bardzo skomplikowany jest to proces. Dobór odpowiednich materiałów, przygotowanie projektów, prototypów i testowanie poszczególnych rozwiązań, wymaga wiele czasu i pełnego zaangażowania całego zespołu specjalistów. Warto pamiętać, że to kolejny element, który wpływa na kształt, ale też cenę buta. Jest to jednak konieczne, by gotowy produkt spełniał pokładane w nim nadzieje. Zwłaszcza – że w dobie zaciętej rynkowej konkurencji, nie ma miejsca na pomyłkę. Ostatecznie to użytkownicy końcowi są główną wyrocznią, czy dane buty do biegania należy uznać za udaną, czy nie. Wówczas marketingowe chwyty nie pomogą – liczą się tylko fakty i odczucia.
Artykuł powstał dzięki współpracy z marką adidas.