Wydarzenia > Aktualności > Dieta > Wydarzenia > Zdrowie i motywacja
I Zjazd Polskiego Towarzystwa Dietetyki Sportowej – relacja
Fot. PTDS
W dniach 2-3 października 2015 w Centrum Olimpijskim w Warszawie odbyła się pierwsza konferencja zorganizowana przez powstające właśnie Polskie Towarzystwo Dietetyki Sportowej. Biorąc pod uwagę wartość merytoryczną zjazdu można oczekiwać, że przed rodzącym się dopiero PTDS-em rysuje się świetlana przyszłość. Znakomici naukowcy z Polski i zza granicy przez dwa dni wykładali słuchaczom nietuzinkową, bardzo aktualną wiedzę na temat zagadnień związanych z żywieniem sportowców.
Zjazd zatytułowany został “Od teorii do praktyki”. Oprócz – niewątpliwie istotnej – teorii dotyczącej zagadnień żywienia w sporcie oraz raportów z przeprowadzanych na całym świecie badań, uczestnicy konferencji otrzymali potężną dawkę wiedzy praktycznej, wynikającej z własnych doświadczeń wykładowców. W przypadku tak zawikłanej dziedziny, jaką jest dietetyka, dzielenie się doświadczeniami jest szczególnie cenne i pozwala spojrzeć na wiele kwestii z szerszej niż zwykle perspektywy.
Organizatorom należy się ogromna pochwała za zaproszenie szerokiego grona uznanych specjalistów, zajmujących się nie tylko dietetyką, lecz także m.in. genetyką sportową. Zarówno z ust polskich, jak i zagranicznych wykładowców dało się usłyszeć niestandardowe, daleko idące spostrzeżenia i wnioski dotyczące treningu i żywienia sportowców wyczynowych i amatorskich. Jestem absolutnie przekonana, że dla wielu polskich dietetyków i trenerów tak bogata merytorycznie konferencja może być milowym krokiem naprzód, który pomoże im w osiąganiu lepszych wyników ze swoimi podopiecznymi.
Konferencję otworzył wykład profesora Rona Maughaya, przewodniczącego grupy roboczej Komisji Medycznej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Wystąpienie profesora na temat historii żywienia w sporcie było świetną zapowiedzią ogólnej myśli zjazdu. Wniosek był bowiem taki, że w dietetyce sportowej nie istnieją złote standardy czy szablony pasujące do każdego zawodnika, a co więcej – wszystko z czego korzystamy dzisiaj i co wydaje nam się najnowszym odkryciem naukowym, zostało już wcześniej wymyślone, powiedziane i przetestowane. Profesor przedstawił także przykłady wybitnych zawodników, u których sprawdzały się skrajne sposoby odżywiania, zupełnie nie przystające do obecnych teorii i metod. W dobie bezustannej presji na poszukiwanie najlepszej koncepcji żywienia i prób definiowania dobrych i złych diet, spostrzeżenia profesora dały do myślenia.
prof. Maughan, prof. Jeukendrup i prof. Hawley. Fot. PTDS
Gościem specjalnym był Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie na 20 i 50 km. Opowiedział słuchaczom o “szarej rzeczywistości” żywienia w wyczynowym sporcie, jaka miała miejsce w czasach jego kariery – między innymi o tym, że nawet najwyższej klasy zawodnicy nie unikają błędów dietetycznych, teoretycznie mogących pogrzebać ich sukces, a w praktyce… nie utrudniającym zdobycia przez nich medali z najwyższej rangi zawodów.
Czy w tej materii wiele się zmieniło? Zależy jak na to spojrzeć. Z jednej strony rośnie świadomość faktu, że skoro pomiędzy złotym medalem olimpijskim a miejscem poza pierwszą dziesiątką bywa niekiedy sekunda różnicy, sposób odżywiania i suplementacji może mieć kluczowe znaczenie. Z drugiej strony wydaje się, że mistrzowie świata nierzadko zaprzątają sobie głowę dietą znacznie mniej niż przeciętny sportowiec-amator. Wielu z nich za podstawę swojego jadłospisu uznaje czekoladę i pizzę… i wcale źle na tym nie wychodzi. Pozostaje pytanie, czy dany sportowiec odnosiłby jeszcze większe sukcesy, gdyby skrupulatnie zadbał o zdrowe odżywianie.
W pewnym stopniu na to pytanie odpowiedział dr Jakub Czaja, specjalista od żywienia w sportach wytrzymałościowych. Oprócz ogromnej wiedzy teoretycznej i praktycznej, dr Czaja ma też, oparte na wieloletnim doświadczeniu, bardzo rozsądne, a dalekie od skrajności podejście do kwestii diety. Podczas prezentacji starał się uświadomić słuchaczom, że najważniejszy w osiąganiu wyniku sportowego jest trening i słuchanie własnego organizmu, a nie odżywianie się według skrupulatnie wyliczonego planu.
dr Jakub Czaja. Fot. PTDS
Podczas konferencji można było usłyszeć między innymi prof. Askera Jeukendrupa, jednego z najbardziej uznanych dietetyków sportowych na świecie, który zajmował się m.in. Chrissie Wellington, Andreasem Raelertem i Haile’em Gebrselassie’em. Jeukendrup jest także czynnym zawodnikiem triathlonu, startującym głównie na dystansie Ironmana. Naukowiec holenderskiego pochodzenia wygłosił dla słuchaczy dwa wykłady, w tym jeden poruszający bardzo niestardardowe zagadnienie treningu jelita w sporcie wytrzymałościowym.
Bardzo cenna była także możliwość wysłuchania na żywo profesora Johna Hawleya, który przyleciał na konferencję prosto z Australii. Prelegent również wygłosił dwa wykłady – jeden na temat podaży białka i jej wpływu na wydolność fizyczną, drugi poruszający kwestię treningu z niską dostępnością glikogenu. Szczególnie ostatni temat został potraktowany bardzo nowatorsko. Profesor przedstawił słuchaczom założenia i wyniki niedawno przeprowadzonych eksperymentów, traktującym o wykorzystaniu koncepcji “sleep high, train low”, zakładającej niską podaż węglowodanów (i pożywienia w ogóle) pomiędzy wieczornym a porannym treningiem.
Podczas konferencji można było także wysłuchać wykładów na tematy, które z pozoru wydają się prozaicznie proste i omówione już na wiele różnych sposobów. Jednak zarówno prezentacja dr hab. Jadwigi Malczewskiej-Lenczowskiej na temat żelaza, ani wykład Damiana Parola o witaminie D nie były tylko prostymi podsumowaniami dotychczasowych badań nad zagadnieniem. Dla przykładu, dr Malczewska-Lenczowska dokładnie wyjaśniła, jak w najbardziej wiarygodny sposób zróżnicować anemię właściwą od tak zwanej anemii sportowej, która jest zupełnie niegroźna dla organizmu człowieka, a często spędza sen z powiek zawodnikom i ich trenerom.
Wartościowe okazały się wykłady specjalistów od sportów sylwetkowych i siłowych, takich jak dr. inż. Krzysztofa Durkalca-Michalskiego o żywieniu w sportach walki, Wojciecha Zepa o grach zespołowych czy Tadeusza Sowińskiego na temat sportów sylwetkowych. Informacje praktyczne dotyczące postępowania w dyscyplinach odległych od biegania i triathlonu mogą przydać się trenerom i zawodnikom także tych sportów.
Niezwykle cenną wiedzę na temat suplementacji i związanych z nią zagrożeń dopingowych przedstawił dr Andrzej Pokrywka z Instytutu Sportu. O tym, dlaczego wyczynowy sportowiec powinien mieć się na baczności nawet wtedy, gdy kupuje mięso z dzika lub witaminę C w aptece, pokrótce napisaliśmy tutaj.
Podsumowując, październikowy zjazd PTDS uważam za niezwykle wartościowy dla każdego, kto zajmuje się sportem pod jakimkolwiek kątem. Na łamach portalu MagazynBieganie.pl będziemy prezentować najciekawsze wnioski płynące z badań przedstawionych uczestnikom konferencji. Tymczasem z niecierpliwością wyglądamy kolejnych działań Polskiego Towarzystwa Dietetyki Sportowej, które już teraz z czystym sumieniem serdecznie polecamy.