3-krotna mistrzyni Polski w canicrossie Julita Łubianka: „Canicross to sport zespołowy”
Ma na koncie 3 tytuły mistrzyni Polski w canicrossie, choć uprawia tę dyscyplinę zaledwie od 3 lat. Biegnąc z psem potrafi pokonać dystans 5 km w średnim tempie ok. 3 min/km. Mało kto jest w stanie nadążyć za Julitą Łubianką, kiedy towarzyszy jej któryś z jej pupili: Dzyndzel lub Mazak.
Canicross, czyli, mówiąc obrazowo, bieganie z psem, wielu osobom może kojarzyć się jako zajęcie dla truchtaczy-miłośników zwierząt. I chociaż w zasadzie każdy może rekreacyjnie pobiegać z psem, nie na tym polega canicross. Jest to bowiem dyscyplina sportu, w której określone są konkretne zasady (np. połączenie psa i zawodnika ok. 2-metrową smyczą amortyzującą). Cechą charakterystyczną canicrossu są wysokie prędkości – zawodnicy są ciągnięci przez psa, co sprawia, że biegną zdecydowanie szybciej, niż gdyby poruszali się bez wsparcia czworonoga. W Polsce od kilku lat o sile canicrossu stanowi Julita Łubianka, 3-krotna mistrzyni Polski, 4. zawodniczka mistrzostw świata ICF i 5. zawodniczka mistrzostw Europy IFSS.
Wiernymi towarzyszami Julity są jej 2 psy: Dzyndzel i Mazak (Dzyndza Racing Team). Jako miłośniczka czworonogów i biegania postanowiła połączyć swoje pasje i w ten sposób natrafiła na canicross. Szybko okazało się, że bardzo dobrze radzi sobie w bieganiu z psem i już w 4. starcie w canicrossie w życiu zdobyła tytuł mistrzyni Polski w tej dyscyplinie. Obecnie oprócz canicrossu startuje też w wyścigach psich zaprzęgów (scooter i bikejoring). Chociaż ma 2 psy, już myśli o kolejnym. Jak sama twierdzi, w tym sporcie wszystko w równym stopniu zależy od psa jak i człowieka:
Nawet najbardziej wytrenowany pies nie dociągnie w dobrym czasie na metę osoby, która biegać nie umie, nie ma szybkości i wytrzymałości. To jest sport zespołowy. Obydwa człony muszą być dobre, w innym wypadku zespół dobry nie będzie. Liczy się też więź z psem.
O tym, jakie ma inne plany na przyszłość, jak rozwijała się jej przygoda z canicrossem i od czego zacząć bieganie z psem Julita Łubianka opowiada w wywiadzie, który możecie przeczytać w najnowszym numerze tygodnika BIEGANIE. Zapraszamy do lektury!