Wydarzenia > Aktualności > Ludzie > Elita biegaczy > Czytelnia > Felietony > Ludzie > Wydarzenia
Mistrzostwa Polski Juniorów – dokąd zdążamy? [FELIETON]
Sofia Ennaoui w biegu na 800 m podczas XIV Europejskiego Festiwalu Lekkoatletycznego w Bydgoszczy, 2 czerwca 2014. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
W poniedziałek zakończyły się w Toruniu Mistrzostwa Polski Juniorów w Lekkiej Atletyce. Jak młode pokolenie rokuje na przyszłość?
Od lat wiele mówi się o tym, że polscy juniorzy są zbyt wcześnie wypalani startami i eksploatującym treningiem. W tej kategorii wiekowej dość często pokazują się biegacze, których można uznać za wybitnych, ale w kolejnych latach nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Tak było choćby z rekordzistą Polski na 1500 metrów, Robertem Wittem, który w młodym wieku osiągnął czas 3:40, zdobył medal mistrzostw świata juniorów i już nigdy nie biegał na tym poziomie. Niespełnioną na razie nadzieją na podium mistrzostw świata jest też juniorski rekordzista na dystansie 3000 metrów z przeszkodami, Marcin Chabowski.
Takich biegaczy było wielu i ich kariery sportowe toczyły się różnym rytmem. Za brak satysfakcjonujących wyników odpowiadały różne czynniki – czasami kontuzje, czasami wypalenie, innym razem niesportowy tryb życia czy brak środków finansowych na kontynuację biegania na bieżni. Jedno było wspólne – kolejne pokolenia były bogate w wyniki. Za rekordzistami była zwykle cała gromadka nieco słabszych, ale również mocnych biegaczy. Wśród trenerów panowała opinia, że zdobyć medal w kategorii juniorów jest trudniej niż w młodzieżowej, czyli u zawodników starszych. Im biegacze w Polsce starsi, tym jest ich mniej, są przetrzebieni kontuzjami i wyniszczeni zbyt ciężkim treningiem.
Tegoroczne mistrzostwa Polski juniorów wypadają na tym tle albo przygnębiająco, albo optymistycznie. Zależy, jak na to spojrzymy. Z jednej strony wyniki są kiepskie. Zwycięzcy biegali wolno i mało jest biegaczy reprezentujących chociaż średni poziom. W biegach mamy w tej chwili tylko jedną zdecydowaną gwiazdę, która poprawia wyniki od kilku lat i jest na poziomie międzynarodowym: Sofię Ennaoui. Młoda biegaczka z LKS Lubusz Słubice ma szansę na medal mistrzostw świata juniorów i wiele wskazuje na to, że w kolejnych latach nawiąże do najlepszych tradycji polskich biegów średnich. W Toruniu zmiażdżyła rywalki. Na dystansie 3000 metrów zwyciężyła z prawie 30-sekundową przewagą. Na 1500 metrów – 16 sekund przewagi. To nawet trudno nazwać zdecydowanym zwycięstwem, to kompletna deklasacja przeciwniczek.
Na obu tych dystansach Sofia jest rekordzistką Polski juniorek. Zastąpiła nie byle kogo, bo halową mistrzynię Europy na 1500 i 3000 metrów – Lidię Chojecką. Wśród ponurych historii niespełnionych rekordzistów mamy w ostatnich latach jedną optymistyczną. To Marcin Lewandowski, który poprawił rekord Polski juniorów w biegu na 800 metrów, aby potem stać się jednym z najlepszych seniorów na świecie. Miejmy nadzieję, że Sofia Ennaoui będzie kolejnym pozytywnym przykładem. Na pewno warto zwrócić uwagę na tę zawodniczkę i powiedzieć jasno: to kandydatka na dużą gwiazdę w przyszłości. Warto śledzić jej postępy.
W pozostałych konkurencjach jest słabo jak nigdy. Biegi średnie i przeszkodowe, które zawsze były mocną stroną juniorów, stały w Toruniu na bardzo niskim poziomie. Wyniki na poziomie 1:52 wśród mężczyzn i 2:14 u kobiet w wielu poprzednich latach nie dałyby nawet awansu do finału, nie wspominając o złotym medalu.
Z drugiej strony – może to jakiś znak? Od tak dawna narzekamy na wypalenie juniorów. Być może kolejne pokolenie trenerów czegoś się nauczyło? Może słabsze wyniki na wczesnym etapie kariery to efekt spokojniejszego treningu, który przyniesie efekty w późniejszych latach. Zobaczymy, ale na razie jedno jest pewne: w konkurencjach biegowych polscy juniorzy na swojej imprezie mistrzowskiej wypadli blado. Wyniki są rozczarowujące. Ci, którzy są ciekawi, mogą je obejrzeć w poniższym linku:
Wyniki Mistrzostw Polski Juniorów, Toruń 2014