Dieta > Polecane > Zdrowie i motywacja
Brzuch biegacza. Nietolerancje pokarmowe
Nietolerancje pokarmowe. Fot. Istockphoto.com
Wielu z nas, zwłaszcza biegaczy, stara się dbać i świadomie wybierać produkty, które później trafiają na nasz talerz. Mimo to współczesna żywność i tak jest wielkim wyzwaniem dla naszego układu immunologicznego! W kolejnym odcinku cyklu „Brzuch biegacza” opowiemy Wam o nietolerancjach pokarmowych. Skąd się biorą, na co wpływają, jak je rozpoznać i co robić?
Aby organizm sprawnie funkcjonował musimy spełniać kilka warunków: zadbać o szczelne jelita, dobry stan zdrowia, ograniczyć ekspozycję na antygeny, zadbać o higienę życia (brak stresu, wysypianie się, regenerację powysiłkową). Problem choćby z jednym z tych elementów, może prowadzić do pojawienia się nietolerancji pokarmowej, a ta do kolejnych powikłań. W związku z tym, że niewielu jest takich, którzy w 100% przestrzegają powyższych zaleceń coraz więcej jest przypadków osób źle reagujących na pokarmy zdawałoby się zdrowe. Liczba osób z nietolerancjami cały czas sukcesywnie rośnie, jest to związane m.in. z tempem naszego życia, ilością przeróżnych substancji, alergenów, z którymi mamy na co dzień styczność oraz ze wzrostem sterylności naszego otoczenia przez co nasz układ immunologiczny nie nabiera wystarczającej odporności.
Nietolerancja pokarmowa to nieimmunologicznie zależna reakcja na pożywienie i/lub inne związki. Jest ona III typem reakcji nadwrażliwości (reakcje typu I – to alergie zależne od przeciwciał IgE), zależna jest od immunoglobulin IgG. W wyniku tej reakcji dochodzi do połączenia się antygenu z przeciwciałem (kompleks), proces ten trwa od kilku godzin do kilku dni dlatego reakcje na nietolerancję dają opóźnione objawy. W związku z tym, samemu bardzo trudno jest powiązać spożycie konkretnego produktu z pojawiającymi się w późniejszym czasie objawami.
Objawy nietolerancji pokarmowej często są niespecyficzne i wcale nie muszą dotyczyć tylko przewodu pokarmowego. Kompleksy antygen-przeciwciało mogą odkładać się w wielu tkankach powodując stan zapalny a ten z kolei jest źródłem wielu chorób.
Objawy nietolerancji pokarmowej:
- problemy skórne,
- zmęczenie,
- migreny,
- bóle głowy,
- zaburzenia zdrowia psychicznego,
- nadwaga,
- problemy z koncentracją i snem,
- zaparcia,
- biegunki,
- wzdęcia,
- zgaga,
- nadciśnienie,
- cukrzyca.
Negatywne reakcje na nietolerowane przez nas pokarmy mogą odciskać swe piętno na układzie hormonalnym, pokarmowym, oddechowym, mięśniowym, kostnym… właściwie na każdym!
Jak to u siebie odkryć i co się zmienia?
Dokładna diagnostyka nietolerancji, w związku z bardzo szerokim spektrum objawów występujących w dłuższym odstępie czasu od spożycia określonego produktu, możliwa jest dzięki specjalnie stworzonym testom. Umożliwiają one określenie zakresu nietolerancji naszego organizmu na 50, 100 lub 200 produktów. W wyniku testu otrzymamy wynik również o stopniu nasilenia nietolerancji: niska, średnia, wysoka.
Kto powinien wykonać taki test? Ze świecą szukać osób, którym absolutnie nic nie dolega… Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że taki test powinien zrobić sobie każdy. Nie choruję, zdrowo się odżywiam, nie mam problemów z wagą i ogólnie dobrze się czuję. Uważałam, że taki test mi jest niepotrzebny. A jednak splot różnych wydarzeń spowodował, że jednak go zrobiłam i wyszło w nim, że mam nietolerancję na jajka… Odstawiłam je więc i już po tygodniu ich niejedzenia budziłam się wsypana, zaobserwowałam o kilka centymetrów mniej w talii, miałam więcej energii na treningu. Od razu poleciłam wykonanie testu znajomym! Wszystkim, ponieważ jak wspominałam, powinien wykonać go każdy. I zgodnie z moimi przewidywaniami efekty były dostrzegalne niemal od razu: ogólna ale zdecydowana poprawa samopoczucia, poprawa wyglądu cery, prawidłowe wypróżnienia, polepszenie kondycji psychicznej – radzenia sobie ze stresem, większa cierpliwość, zwiększone możliwości wysiłkowe. To objawy widoczne „gołym okiem”, do tego po kilku tygodniach dało się zaobserwować poprawę wyników krwi zarówno morfologii jak i oznaczeń poziomów hormonów kobiecych czy tarczycowych. Statystyki mówią same za siebie na 100% badanych 100% odczuło wyraźnie poprawę samopoczucia i zdrowia.
Nowa dieta
Rozpoznanie nietolerancji pokarmowej to pierwszy krok w drodze po zdrowie. Kolejny krok to modyfikacja diety, jeśli wyszedł nam jeden produkt to sprawa jest prosta, ale często sytuacje są bardziej skomplikowane. Są przypadki, gdzie lista produktów nietolerowanych ma kilkanaście pozycji, z czego większość z grupy tzw. codziennych np. jajka, mleko, zboża, popularne warzywa. W takich sytuacjach pacjent sam sobie może nie poradzić z ustawieniem nowej diety. Konieczna, a przynajmniej zalecana jest wówczas konsultacja z dietetykiem. Oczywiście Internet aż kipi od przepisów na posiłki bez jaj, glutenu i mleka, ale u osób trenujących nie chodzi o to żeby coś zjeść, tylko o to, żeby dobrze zjeść i dostarczyć organizmowi potrzebnych mu składników odżywczych. Niewłaściwa modyfikacja diety może spowodować niekorzystne jej skutki. Następny krok, który powinien być wdrażany równocześnie z eliminacją nietolerowanych produktów to wzrost spożycia probiotyków: jogurty, kefiry, pieczywo na zakwasie, kiszone ogórki, kapusta i ewentualnie dodatkowo probiotyki z apteki.
Na koniec warto dodać, że z nietolerancji można się wyleczyć! Dieta eliminacyjna i dbanie o prawidłową mikroflorę jelit jest kluczem do sukcesu. Pamiętajmy tylko, że skoro doprowadziliśmy się do stanu nietolerancji raz to możemy i drugi. Po zakończeniu procesu leczenia nie możemy wrócić do poprzedniego modelu, ponieważ to on nas doprowadził do miejsca, w którym wynik testu i to, co po nim nastąpiło wywołało u nas spore rozszerzenie źrenic.