fbpx

Trening

W jaki sposób i jak często się rozciągać? O których mięśniach najczęściej zapominamy? Jak wydłużać mięśnie? Kiedy się rolować, a kiedy masować? O spinaniu się mięśni rozmawiamy z Agnieszką Kruszewską-Senk z obozybiegowe.pl.

Jak się nie spinać, czyli o wyluzowywaniu mięśni [WYWIAD]

Pod względem odczuwalnego zmęczenia maraton jest wysiłkiem bardzo specyficznym. Przede wszystkim bardzo trudno jest w treningu zbliżyć się do odczuć, jakie napotkamy w czasie startu. Ale mimo że maraton jest w pewnym sensie zagadką, na przestrzeni lat wypracowano całą listę metod radzenia sobie ze specyficznym zmęczeniem.

Maraton zaczyna się po trzydziestce cz. 2

„Ja po czterdziestce dochodzę do siebie przynajmniej dwa dni” – mówi Mariusz Giżyński. „To dobra lekcja pokory. Zazwyczaj po takim treningu mam dość i jest to dobra motywacja, żeby porządnie trenować, bo to czasami ledwie 1/3 trasy zawodów” – mówi Magda Łączak. Jak to jest z tymi baaardzo długimi treningami? Robić czy nie robić?

Maraton na treningu. Czy treningi 40-kilometrowe mają sens?

Mówią, że maraton zaczyna się po trzydziestce. W dosłownym znaczeniu chodzi o specyficzne zmęczenie, które zaczyna się pojawiać mniej więcej w okolicach trzydziestego kilometra biegu. Dobre samopoczucie na dziesiątym czy dwudziestym kilometrze w maratonie jeszcze niczego nie oznacza. Kluczowe jest to, jak organizm poradzi sobie z ostatnimi 10–12 km.

Maraton zaczyna się po trzydziestce cz. 1

Niemieckiego lekarza sportowego Ernsta van Aakena można uznać za poprzednika Artura Lydiarda. W latach 50. i 60. XX wieku, kiedy trening biegowy na świecie opierał się niemal wyłącznie na interwale, van Aaken publikował książki o zupełnie odmiennej metodzie treningu. Jej podstawą było LSD – lond slow distance, czyli długie i powolne biegi.

Ojcowie współczesnego treningu: Ernst van Aaken i „Long Slow Distance”

Osoby niebiegające często zarzucają bieganiu nudę. Jest jednak wiele sposobów na to, by trening uczynić interesującym. Podbiegi, zbiegi, zabawa tempami, wycieczki biegowe. Ograniczeniem jest tylko brak wyobraźni.

Kto powiedział, że trening biegacza jest nudny?

O specyfice biegów 24-godzinnych, różnicy między nimi a biegami ultra, treningu, odczuciach psychicznych i fizycznych, opowiada Robert Zugaj, który w biegach 12- i 24-godzinnych startuje od 4 lat. Na kilka pytań odpowiedział też August Jakubik – organizator Mistrzostw Polski w Biegu 24-godzinnym.

Biegi 24-godzinne – jak to się robi?

Trening pod ultramaraton jesteśmy w stanie sobie ułożyć „na czuja”. Jednak bieganie kilkudziesięciu kilometrów za jednym zamachem to większa logistyka i problem organizacyjny. Przez kilka, kilkanaście godzin jesteśmy zdani na to, co sami sobie przygotowaliśmy. Co, poza bieganiem, warto przetestować przed swoim pierwszym ultramaratonem?

Pierwszy ultramaraton, debiut w ultra – przygotowania poza treningiem biegowym

Wielu z was to doświadczeni amatorzy, biegający wszelkiego rodzaju biegi uliczne na poziomie wymagającym poświęcenia w treningu, systematyczności, wiedzy. Wielu z was ma ambicje sportowe. Wielu uczestniczy w zawodach z zamiarem sukcesów w swoich kategoriach wiekowych. I wcześniej czy później będziecie mieli problem z dalszą progresją wyników.

Trening biegacza: walka o kolejny poziom

Niewielu z nas ma tak odporny organizm, że jest w stanie znosić narastające obciążenia bez dłuższych odpoczynków, coraz to większe prędkości i kilometraż bez podniesienia buntu. Istnieją tacy osobnicy. Yeti ponoć też… Zatem jeśli chcesz stale poprawiać swoje wyniki i zwiększać obciążenia w sezonie, musisz zaplanować przerwy.

Roztrenowanie. Bez planowanych przerw daleko nie zajedziesz