fbpx
Amazfit GTR 4

Sprzęt > Akcesoria > Polecane > Promocje > Slider > Sprzęt

Amazfit GTR 4 – test smartwatcha z perspektywy biegacza

Amazfit GTR 4 to nowa propozycja smartwatcha o sportowo-eleganckim wyglądzie i funkcjonalności, który kierowany jest m.in. do biegaczy. Ma szereg funkcji sportowych i czujników, które potencjalnie czynią go dobrym wyborem dla pasjonata biegania. Ale czy w praktyce zegarek spełnia pokładane w nim oczekiwania? Przekonacie się z lektury naszego testu!

Amazfit to producent, który w ostatnich latach czyni wiele wysiłków, by dołączyć do czołowych marek rozważanych przez biegaczy przy wyborze zegarków sportowych. Również w naszej redakcji mieliśmy już okazję testować m.in. modele GTR 3, GTS 2e czy flagowiec chińskiego producenta T-Rex 2. Tym razem jednak trafiła do nas najnowsza odsłona jednego z najlepiej wyspecyfikowanych modeli chińskiego producenta. Amazfit GTR 4 to absolutna tegoroczna nowość. Jak sprawdza się ten „prawdziwy klasyk w akcji”?

Pierwsze wrażenie

Na samym początku muszę pochwalić projektantów nowego zegarka Amazfit. Chociaż już GTR 3 przypadł mi pod względem wyglądu do gustu, to GTR 4 pod tym względem to prawdziwy majstersztyk. Ten smartwatch na żywo po prostu wygląda rewelacyjnie, a jednocześnie jest niezwykle uniwersalny. Nawet w bardziej sportowej odmianie z paskiem Superspeed Black wygląda dobrze. Bez wahania ubrałbym go na najbardziej elegancką czy biznesową okazję. I wciąż idealnie komponowałby się ze strojem. Z drugiej strony równie dobrze (i na miejscu) wygląda na ręce, kiedy biegniemy z nim przez park, las czy ulicę w krótkich spodenkach. Wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje, ale pod względem wyglądu Amazfit GTR 4 zbiera doskonałe recenzje i naprawdę podzielam ten entuzjazm. W kategorii wygląd zdecydowanie należy się 10/10.

Amazfit GTR 4
Amazfit GTR 4 posiada możliwość spersonalizowania tarcz oraz nasycenia kolorów

Kiedy zegarek ląduje już na nadgarstku, przede wszystkim możemy odczuć, że pasek Superspeed Black jest bardzo miły w dotyku. To dobrze wróży na dłuższe treningi. Koperta ma odpowiedni rozmiar, dane wyświetlane na tarczy są czytelne. Sam zegarek na początku może wydawać się trochę ciężki, chociaż waży zaledwie 36 g. Z drugiej strony, na mojej ręce zastąpił bezpośrednio model GTR 3, który ważył o 4 g mniej. I ku mojemu zaskoczeniu tę różnicę dało się lekko wyczuć. Wciąż jednak jest to smartwatch wagi lekkiej.

Inne testowane modele od producenta Amazfit >>>

Możliwości Amazfit GTR 4

Pod względem oferowanych funkcjonalności, Amazfit GTR 4 może pochwalić się ogromnymi możliwościami. Jako smartwatch pozwala m.in. na prowadzenie rozmów telefonicznych (jakość jest naprawdę zadowalająca), obsługuje asystena Alexa (wyłącznie po angielsku). Tutaj minus za brak obsługi asystenta Google. Ma doskonały, czytelny i wysokiej jakości wyświetlacz i posiada wiele różnorodnych funkcji, jak np. możliwość łączenia kart członkowskich i klubowych. Jednak jako specjalista od biegania, a niekoniecznie technologii, w tej recenzji skupię się przede wszystkim na sportowych aspektach tego zegarka. Kwestie oceny technologii pozostawiamy koleżankom i kolegom z branży zajmującej się wearables i gadżetami.

Pod względem sportowych możliwości Amazfit GTR 4 na papierze ma się czym pochwalić. Posiada oczywiście antenę GPS – producent reklamuje ten smartwatch zresztą jako pierwszy model z „dwupasmową anteną GPS o polaryzacji kołowej”. Ma wbudowany czujnik BioTracker 4.0 pozwalający śledzić tętno, poziom saturacji, poziomu stresu czy jakości snu. Za pomocą jednego kliknięcia pozwala dokonać pomiaru 4 wskaźników zdrowotnych: tętna, saturacji, poziomu stresu i liczby oddechów na minutę. Został także wyposażony w ponad 150 trybów sportowych i inteligentne rozpoznawanie 8 dyscyplin sportowych. Oczywiście fakt, że po wejściu w menu „Trening” jako domyślna, pierwsza aktywność do wyboru to „Bieg plenerowy” sprawia, że w moich oczach jako biegacza GTR 4 już na starcie zyskał bonusowe punkty.

Dane treningowe

Jeżeli chodzi o kwestię danych treningowych, to w przypadku biegu plenerowego mamy sporo dodatkowych możliwości korzystania z personalizowanych ustawień i asystentów. Możemy np. ustawić sobie cel aktywności, wyznaczyć alerty treningowe. Zegarek może dać nam znać, kiedy będziemy biegli za wolno lub za szybko, ze zbyt wysokim lub za niskim tętnem, nieodpowiednią liczbą kroków, może przypominać o spożyciu wody czy żelu energetycznego, można ustawić również alerty co określony dystans (domyślnie 1 km) albo czas. Możemy ustawić autookrążenia, skorzystać np. z asystenta częstotliwości kroków, automatycznego wstrzymywania pomiaru, kiedy zegarek wykryje, że nasze tempo spadło poniżej ustawionej przez nas wartości, ustawić typ treningu na interwałowy.

Gdyby komuś było mało – zegarek został wyposażony w funkcję powiadomień głosowych. Dzięki temu możemy np. usłyszeć po każdym kilometrze w jakim tempie biegniemy, co jest wygodne np. przy okazji treningu tempowego, gdyż nie musimy nawet zerkać na tarczę, żeby zweryfikować, czy utrzymujemy zakładane tempo. I chociaż może się to wydawać zaskakując, nawet powyżej opisane funkcje nie wyczerpują wszystkich opcji asystenta treningu!

Amazfit GTR 4
Amazfit GTR4 – prezentacja efektów treningu na zegarku

Przydatną funkcją jest także oczywiście możliwość personalizowania danych wyświetlanych na poszczególnych tarczach podczas treningu. Jednocześnie na pojedynczej tarczy możemy wyświetlić aż do 6 różnych danych. To oznacza, że nie trzeba przesuwać palcem po ekranie smartwatcha, by w jednym momencie otrzymywać informacje np. o aktualnym tempie biegu, czasie trwania treningu, bieżącym tętnie, pokonanym dystansie, liczbie kroków czy spalonych kaloriach. Jednocześnie możemy także dodawać kolejne strony i wyświetlać na nich nawet pojedyncze dane, np. w postaci wykresów. To przydatna funkcja chociażby, kiedy chcemy kontrolować tętno w trakcie treningu.

Amazfit GTR 4
Amazfit GTR4 dzięki aplikacji dostarczy Ci szczegółowych danych treningowych

Pomiary – jak wypadają w praktyce?

Chociaż opisanych możliwości jest wiele, z punktu widzenia biegacza najbardziej interesowało mnie to, jak Amazfit GTR 4 będzie sprawdzał się w praktyce, czy jego pomiary będą dokładne i wiarygodne. I tutaj znalazłem pewne podobieństwa z poprzednikiem, czyli modelem GTR 3. Do momentu, do którego sygnał GPS nie zostanie wykryty, wartości np. dotyczące tempa biegu znacząco odbiegają od faktycznych. Jednak, kiedy połączenie zostanie nawiązane, są bardzo precyzyjne. Do tego stopnia, że w przeważającej większości niemal idealnie pokrywały się z danymi z innego zegarka wiodącego producenta, a także np. pod względem dystansu ze znanymi mi wytyczanymi ścieżkami. Warto tutaj nadmienić, że połączenie GPS rzeczywiście następuje szybko – na pewno widać na tym polu postęp.

Amazfit GTR 4 zapewnia pomiar tętna z nadgarstka

Dość precyzyjnie, chociaż czasami zdarzały się zaskakujące odchylenia od normy, działa również czujnik tętna w nadgarstku. Wydaje mi się jednak, że ten jest dość mocno wyczulony na poprawne założenie zegarka i odpowiednie przyleganie paska. Kiedy przed treningiem zwróciłem na to uwagę i nieco mocniej zapiąłem pasek, dane dotyczące tętna były zdecydowanie bliższe temu, co mierzyłem również na innym urządzeniu. Dobrze sprawdza się to zwłaszcza pod względem wyliczania średnich wartości tętna z danego treningu.

Inne ciekawe aspekty

Amazfit GTR 4 łączy się z telefonem poprzez aplikację Zepp. Do jej wyglądu i funkcjonalności trzeba się nieco przyzwyczaić, ale jest ona dość czytelna i przyjazna użytkownikowi. Jej największym minusem jest brak wersji desktopowej, które osobiście preferuję. Jednak poza tym mamy w niej prezentowane przejrzyste dane treningowe. Jedną z funkcjonalności aplikacji, którą docenimy zwłaszcza na początku naszej przygody z nowym zegarkiem jest możliwość dodania do pamięci urządzenia nowych tarcz. Ja właśnie od tego zacząłem, gdy tylko połączyłem zegarek z aplikacją!

Amazfit GTR 4
Liczba informacji treningowych Amazfit GTR4 powinna usatysfakcjonować nawet zaawansowanych sportowców

Doskonałą informacją dla osób lubiących biegać z muzyką jest fakt, że w przypadku modelu GTR 4 jest możliwość jej odtwarzania bezpośrednio z zegarka. Możemy dodać pliki MP3 do pamięci urządzenia, która jest naprawdę spora, bowiem mamy 2,4 GB miejsca. Co więcej, smartwatch może połączyć się bezpośrednio ze słuchawkami bezprzewodowymi, więc świetnie sprawdza się jako dostarczyciel dodatkowej rozrywki.

Żaden rekord nie umknie jego uwadze

To, co mi również przypadło do gustu podczas testów Amazfit GTR 4 to notowanie wszelkiego rodzaju osiągnięć przez urządzenie. Najszybsze 1, 3, 5, 10 km itd., najdłuższy czas treningu, najdłuższy pokonany dystans i inne rekordy, które zegarek notuje potrafią być dobrym źródłem motywacji. Z drugiej strony przydatne potrafią być także informacje o tym, ile należy odpocząć po zrealizowanym treningu. Jak w przypadku większości tego typu rozwiązań, również Amazfit GTR 4 pod tym względem jest aż za bardzo ostrożny i zaleca długie okresy odpoczynku, ale ważne, że przypomina użytkownikowi, że liczy się nie tylko trening, ale też regeneracja.

Bateria w Amazfit GTR 4

Jednym z elementów, który wzbudził mój zachwyt w przypadku najnowszej odsłony smartwatcha Amazfit jest czas pracy na baterii. Chociaż teoretycznie z danych producenta wynika, że bateria pozwala na 14 dni pracy urządzenia, to mi udało się osiągnąć jeszcze dłuższy czas bez konieczności ładowania. W porównaniu do poprzednika, czyli modelu GTR 3 pojemność baterii wzrosła o 25 mAh. I chociaż w przypadku GTR 3 nie miałem zbyt wiele do zarzucenia baterii, to w specyfikacji tamtego modelu widniała informacja, że może ona wytrzymać 21 dni. Praktycznie, aby osiągnąć taki wynik, zegarek musiałby być niemal nieużywany. W trakcie testów przy normalnym użytkowaniu ładowałem urządzenie co 7-10 dni. W przypadku nowego modelu, z moich doświadczeń wynika, że jest lepiej.

Korzystanie z Amazfit GTR 4 zegarka na co dzień, wykonywanie 4-5 treningów tygodniowo i jedynie raz na jakiś czas włączanie dodatkowych funkcji pozwala spokojnie na ok. 2 tygodnie pracy. Kiedy korzystamy dużo bardziej intensywnie i ciągle łączymy się z telefonem, odbieramy rozmowy i czerpiemy aktywnie z bogatych funkcji zegarka, to czas pracy skraca się do kilku dni, ale wciąż jest imponujący. Nie sprawdzałem, ile czasu zegarek maksymalnie wytrzyma w trybie treningowym, bo po prostu nie dałbym rady tyle biegać. Na pewno można go brać na różnorodne biegu ultra, bez obaw, że naładowana do pełni bateria nie wytrzyma przez cały czas rywalizacji.

Podsumowanie

Amazfit GTR 4 to smartwatch, który oceniam bardzo wysoko. Producent wykonał duży progres względem i tak dobrego zegarka, jakim był poprzedni, czyli GTR 3. Nowa odsłona świetnie wygląda, jest łatwa w obsłudze. Zwłaszcza, gdy ktoś już miał do czynienia z urządzeniami tej marki. Została ona bardzo dobrze wykonana pod względem ogólnego wrażenia jakości. Smartwatch ma również ogromne możliwości zarówno pod względem oferowanych funkcji sportowych, jak i dodatkowych. Czasami można wręcz uznać to za wadę, bo z większości i tak pewnie nie będziemy korzystać regularnie. Z niektórych może nawet nigdy. Dobrze radzi sobie na treningach biegowych z różnymi pomiarami. Na spokojnie może stanowić alternatywę dla nawet najbardziej ugruntowanych marek produkujących zegarki biegowe. Dodając do tego wydajną baterię i bardzo atrakcyjną cenę, otrzymujemy produkt, który może naprawdę nieźle namieszać na rynku.

Dla tych, którzy szybko zdecydują się na zakup, Amazfit przygotował ofertę premierową. Dostępna ona jest u autoryzowanych partnerów. Przy kupnie modelu GTR 4 (lub GTS 4) w gratisie otrzymamy wagę Amazfit Smart Scale. Warto się pospieszyć, bowiem oferta obowiązuje tylko do wyczerpania zapasów.

Oficjalne video Amazfit GTR4

Poznaj inne modele smartwatchy Amazfit! Nasze testy:

Test zaawansowanego smartwatcha Amazfit T-Rex 2

Huami Amazfit GTR3 – czy to dobry smartwatch dla biegacza?

Amazfit GTS 2e – sportowy smartwatch w rozsądnej cenie

Artykuł powstał we współpracy z dystrybutorem marki Amazfit. Zapewniamy, że recenzja to obiektywna opinia redakcji.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Jakub Karasek

Podoba ci się ten artykuł?

5 / 5. 8

Przeczytaj też

21 Cracovia Maraton to więcej niż tylko bieg ulicami miasta – to podróż pełna emocji i niepowtarzalnych widoków. Przygotujcie się na niezwykłą przygodę, podczas której wzrok warto trzymać ponad szerokie ulice stolicy Małopolski. Zapraszamy do […]

„Z historią w tle” – taka właśnie jest trasa 21. Cracovia Maratonu. Poznajcie szczegóły!

Wielka biegowa euforia nad Wisłą! Do startu 18. Nationale-Nederlanden Półmaratonu Warszawskiego zostało niewiele ponad tydzień, a listy startowe „połówki” i „piątki” wciąż się wydłużają! W sumie na obu dystansach zamelduje się prawie 20 tysięcy biegaczy. […]

10 dni do biegu i niemal 20 tysięcy uczestników na listach startowych!

Czy nowoczesne buty startowe muszą mieć w swojej konstrukcji karbon, żeby zapewniać świetną dynamikę? Jak się okazuje – niekoniecznie. Udowadnia to Saucony Endorphin Speed 4, który ma płytkę… nylonową. Czym charakteryzuje się to rozwiązanie, jak […]

Saucony Endorphin Speed 4 – buty z płytką, która daje szybkość i sporo… przyjemności [RECENZJA]

Gościem kolejnego podcastu z cyklu Czy tu się biega? jest Greg Albrecht – coach i doradca biznesowy, przedsiębiorca, który wylicytował start z numerem „1” w 18. Nationale-Nederlanden Półmaratonie Warszawskim zasilając konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. […]

Sport jest niezbędny do życia i do prowadzenia biznesu. Greg Albrecht

Zapraszamy Was na transmisję LIVE, będącą integralną częścią naszej akcji treningowej, mającej przygotować Was do udziału w 18. Nationale-Nederlanden Półmaratonie Warszawskim. W trakcie spotkania z doświadczoną dietetyczką, a także pasjonatką biegania, Agnieszką Tokarz, odkryjecie tajniki […]

Dieta i trening na 10 dni do 18. Nationale-Nederlanden Półmaratonu Warszawskiego [LIVE]

Istnieje prosty sposób na poprawę biegowej dyspozycji w ostatnich tygodniach czy dniach przed ważnym startem. Jest nim zastosowanie strategii „wyostrzania”, znanej na świecie jako „tapering”. Żadnych długich wybiegań, odpoczywamy psychicznie i fizycznie, a treningi są krótkie i intensywne.

Tapering, czyli ostrzenie pazurów przed wyścigiem

Patrycji Wyciszkiewicz chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To utytułowana i ambitna sprinterka, która startując na najwyższym poziomie nam, kibicom, dostarczyła wielu pięknych emocji. Dziś Patrycja walczy o powrót do najwyższej ligi i za główny cel […]

Na bieżni czuję się jak rekin na polowaniu. Patrycja Wyciszkiewicz nie tylko o powrocie do formy

Już za nieco ponad miesiąc krakowskie ulice wypełnią biegacze podczas 21. Cracovia Maratonu oraz towarzyszącemu mu sobotniemu Biegowi Nocnemu na 10 km. W tegorocznej edycji uczestnicy będą mieli okazję pokonać dystans w ekologicznych koszulkach technicznych […]

Pokonaj trasę 21. Cracovia Maratonu lub Biegu Nocnego na 10km w oficjalnej koszulce!