fbpx

Sprzęt > Akcesoria > Polecane > Promocje > Slider > Sprzęt

Amazfit GTS 2e – sportowy smartwatch w rozsądnej cenie – TEST

Dość klasyczny, ale nowoczesny wygląd, jasny wyświetlacz AMOLED, 90 trybów sportowych i duża liczba czujników. Dodając do tego niewygórowaną cenę, otrzymujemy receptę na ciekawą propozycję na rynku zegarków dla osób aktywnych. Z tego połączenia wychodzi model Amazfit GTS 2e. Czy to dobry wybór dla biegacza?

Do naszych rąk trafił kolejny sportowy smartwatch od Zepp Health producenta marki Amazfit. Po ładnie prezentującym się i funkcjonalnym Amazfit GTR3 (zobacz nasz test), nadszedł czas na bardziej budżetową propozycję, czyli model GTS 2e. Czy taniej, oznacza, że będzie znacznie gorzej? I czego należy oczekiwać od Amazfit GTS 2e w rękach biegacza?

Amazfit GTS 2e

Otwieramy pudełko

Podobnie, jak w przypadku pierwszego modelu Amazfit, z jakim miałem do czynienia nie tak dawno, GTS 2e już na pierwszy rzut oka przypadł mi do gustu. Po otwarciu pudełka naszym oczom okazuje się (w tym przypadku) czarny, niezbyt duży zegarek z prostokątną kopertą z zaokrąglonymi rogami. Pasek również jest czarny, silikonowy, o szerokości 20 mm. Całość wygląda nowocześnie i sportowo. Jednocześnie zegarek jest na tyle stylowy, że może być noszony także do bardziej oficjalnego czy biznesowego stroju.

Warto w tym momencie zwrócić uwagę na rozmiar Amazfit GTS 2e. Jest bardzo kompaktowy, mniejszy, a jednocześnie lżejszy niż wiele sportowych zegarków, z jakimi miałem do czynienia. Przekątna ekranu to 1,65 cala, wymiary koperty to 42,8 x 35,6 x 9,8 mm, a jej waga (bez paska) wynosi 25 g. Takie gabaryty sprawiają, że jest bardzo uniwersalny. Dzięki temu powinien dobrze wyglądać zarówno na męskim, jak i damskim nadgarstku.

Amazfit GTS 2e

W pudełku, oprócz zegarka z zamontowanym paskiem, znajdziemy również instrukcję obsługi oraz kabel do ładowania. Ponieważ miałem już wcześniej do czynienia ze sprzętem marki Amazfit, instrukcja nie okazała się bardzo potrzebna, ale o obsłudze będzie dalej. Kabel magnetyczny wyglądał również bardzo podobnie do tego od modelu GTR3. Jednak nie są one kompatybilne ze sobą, ze względu na niewielką różnicę w rozmiarze i nie naładujemy GTS 2e ładowarką od GTR3 i odwrotnie.

Podstawowa obsługa

Nauczony doświadczeniem testów poprzedniego modelu, tym razem swoją przygodę z nowym smartwatchem GTS 2e rozpocząłem od sparowania z telefonem. Uwaga – pierwsze łączenie przez Bluetooth wymaga trochę więcej czasu. Należy korzystać z aplikacji Zepp. Zegarek na początku pobiera aktualizacje, ale po kilkunastu minutach jest gotowy do pracy.

Aplikacja Zepp pomaga nam obsługiwać funkcje urządzenia. Zmodyfikujemy np. ustawienia ekranu, wibracji, języka, alertów, kart skrótów, poszczególnych aplikacji, itd. Możemy w niej również pobrać nowe style tarcz zegarka, które posiadają możliwość personalizacji. Wybór jest na tyle szeroki, że jednego dnia możemy mieć na ręku urządzenie z minimalistycznym, klasycznym wskazówkowym ekranem, a następnego ultranowoczesnym, elektronicznym, przepełnionym różnorodnymi danymi.

Obsługa Amazfit GTS 2e jest dość intuicyjna. Większość rzeczy ustawiamy poprzez dotyk, jak na telefonie. Mamy także do dyspozycji 1 przycisk, za pomocą którego uruchamiamy treningi, pomiary, sprawdzimy różne dostępne dane (np. alarm, pogodę) i wejdziemy w ustawienia. Pomaga on również w wybudzeniu zegarka z widoku zablokowanego ekranu.

Czas na trening

Amazfit GTS 2e posiada możliwość śledzenia różnorodnych aktywności. Wśród ustawionych domyślnie, znajdziemy: bieganie plenerowe, chodzenie, jazdę na rowerze, bieżnię mechaniczną, halową jazdę na rowerze, pływanie w basenie, pływanie na wodach otwartych, trenażer eliptyczny, wspinaczkę, bieganie po szlaku, narciarstwo, trening dowolny i możliwość wybrania jeszcze innych. W moim przypadku wystarczyło tylko kliknąć „Bieganie plenerowe” i nacisnąć „Start”.

Amazfit GTS 2e dobrze prezentuje się zarówno na męskim, jak i damskim nadgarstku

Na domyślnym ekranie zobaczymy 4 rodzaje danych: czas trwania treningu, pokonany dystans, aktualne tempo oraz tętno, wraz z symbolem, w której z jego 5 stref akurat pracujemy. Przesuwając ekran palcem w górę lub w dół, uzyskamy dodatkowe informacje. Wśród nich np. rytm, średnie tempo czy zmiany wysokości. W zasadzie wszystko, czego potrzebujemy podczas treningu, widzimy na ekranie.

Przed rozpoczęciem biegu możemy ustawić również cel treningu: dystans, czas trwania lub liczbę spalonych kalorii. Jedyną trudność, jaką miałem przy okazji pierwszych biegów, było… zatrzymanie pracy zegarka. Domyślnie naciskałem bowiem jedyny fizyczny przycisk na kopercie. Nie przynosiło to rezultatu i zacząłem żałować, że nie spojrzałem w instrukcję. W końcu, długi czas po zatrzymaniu się, odkryłem, że aby to zrobić, należy przesunąć palcem od lewej do prawej i wówczas ukaże się naszym oczom tarcza, pozwalająca wstrzymać lub całkowicie zatrzymać trening. Niezbyt intuicyjne rozwiązanie, ale po prostu wymaga przyzwyczajenia.

Mierz, co chcesz

Jedną z niewątpliwych zalet Amazfit GTS 2e jest duża liczba czujników, pozwalających śledzić różnorodne parametry. Z perspektywy biegacza na pewno istotne znaczenie ma pomiar tętna z nadgarstka. Działa naprawdę przyzwoicie i pokazuje wiarygodne informacje. Do tego mamy także np. pulsoksymetr. Dzięki niemu zmierzymy poziom nasycenia krwi tlenem, czyli saturację. Ciekawostką jest także możliwość pomiaru temperatury ciała. I raczej jako ciekawostkę należy go traktować, bowiem pomiary odbiegają nieco od faktycznej temperatury.

Amazfit GTS 2e mierzy tętno z nadgarstka

Sprawdzanie tętna, saturacji, czy też czegoś, co Amazfit określa poziomem stresu, jest możliwe np. poprzez wybranie funkcji pomiar jednym dotknięciem. Wówczas w ciągu 45 s zegarek mierzy różne parametry, pokazując aktualne dane. Ich historię możemy z łatwością sprawdzić np. w aplikacji Zepp. Jeżeli korzystamy z zegarka ciągle i śpimy, mając go cały czas na nadgarstku, otrzymamy również informacje o czasie trwania i jakości naszego snu.

Cechą charakterystyczną dla zegarków Amazfit jest także pomiar aktywności wyrażony jednostkami PAI. Skrót pochodzi od słów „Personal Activity Intelligence”. Chodzi o całkowity codzienny pomiar aktywności, aby sprawdzić, czy jest na wystarczającym poziomie. Jak informuje producent, w ciągu tygodnia nasze PAI powinno przekraczać wartość 100. Oznacza to poziom aktywności mający pozytywny wpływ na nasze zdrowie i redukcję ryzyka rozwoju różnych schorzeń, jak np. nadciśnienie czy cukrzyca typu 2.

Amazfit GTS 2e

Podsumowanie

Smartwatch Amazfit GTS 2e to zegarek, który ma wiele ciekawych funkcji dla osób aktywnych. Dobrze sprawdza się na treningach, chociaż trzeba trochę czasu, by przyzwyczaić się do sposobu jego obsługi. Na duży plus należy zaliczyć możliwość łatwej obsługi ekranu dotykowego. Nawet w rękawiczkach, bez specjalnych zakończeń na palcach, wszystko działało płynnie. Czasami czułość ekranu jest wręcz zbyt duża. Warto podczas treningów blokować ekran, zwłaszcza gdy biegamy w ubraniu z długim rękawem. Zdarzyło mi się dwukrotnie, że rękaw podczas biegu dotykał tarczy zegarka i kasował pomiar treningu. Blokada ekranu podczas biegu pozwala ten problem wyeliminować.

Cena Amazfit GTS 2e nie przekracza 479 zł. Jak na smartwatch z dużą liczbą funkcji i czujników jest to rozsądna propozycja. Za te pieniądze otrzymujemy bowiem bardzo funkcjonalne urządzenie, które może się podobać. I, co istotne, ma całkiem wydajną baterię, którą przy regularnym korzystaniu z zegarka wystarczy ładować raz w tygodniu. Jeżeli szukacie smartwatcha dla aktywnych w atrakcyjnej cenie, warto rozważyć tę propozycję.

Zegarek Amazfit GTS 2e dostępny jest w sklepie internetowym producenta.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Jakub Karasek

Podoba ci się ten artykuł?

5 / 5. 1

Przeczytaj też

Dominik Tabor w świecie biegów górskich i trailowych należy do polskiego topu i z każdym kolejnym sezonem coraz bardziej rozpycha się także na arenie międzynarodowej. Co stoi za siłą jego spokoju? Jak trenuje, co ma […]

Bieganie to ciągła nauka, także siebie. Dominik Tabor w Czy tu się biega?

Już 10 grudnia o godzinie 17:00 odbędzie się webinar zamykający projekt Running For Clean Air, realizowany przez World Athletics we współpracy z Miastem Stołecznym Warszawą, Polskim Alarmem Smogowym, Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki oraz Fundacją „Maraton […]

Biegamy w smogu czy w czystym powietrzu? Warszawa na tle świata – weź udział w podsumowaniu projektu Running For Clean Air

Ruszyły zapisy na pierwsze biegi organizowane przez Fundację „Maraton Warszawski” w 2025 roku. Będą to 19. Półmaraton Warszawski i New Balance Bieg na Piątkę – oba odbędą się w niedzielę 30 marca. Sukcesy sportowe i […]

Ruszyły zapisy na 19. Półmaraton Warszawski i New Balance Bieg na Piątkę! 30 marca to data początku biegowej wiosny!

Po wielu dniach żmudnej pracy poszukiwawczo-weryfikacyjnej, mamy podsumowanie akcji #POLiczmysię! Jak wynika z informacji, do których udało nam się dotrzeć, w 177 „Biegach Niepodległości” w całym kraju udział wzięło ponad 77 tysięcy osób! To tak, […]

Akcja #POLiczmysię – średnio ok. 436 osób startowało w każdym z niemal 200 biegów z okazji Święta Niepodległości!

Były wieloboista, halowy mistrz świata z 1999 r. i aktualny rekordzista Polski w wieloboju – Sebastian Chmara – został nowym prezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Podczas odbywającego się w Warszawie Krajowego Zjazdu Delegatów wybrano także […]

Sebastian Chmara Prezesem PZLA. Trzech byłych biegaczy w nowym Zarządzie

Sebastian Sawe, debiutant na dystansie maratońskim, odniósł dziś spektakularne zwycięstwo w 44. Maratonie Valencia Trinidad Alfonso Zurich, organizowanym przez SD Correcaminos oraz Ajuntament de Valencia. Kenijczyk ukończył bieg z czasem 2:02:05, ustanawiając tym samym najlepszy […]

Maraton w Walencji i debiuty marzeń: triumf Kenijczyka Sebastiana Sawe i świetny wynik Elżbiety Glinki [relacja]

Tym razem gościem Czy tu się biega? jest Jurek Pachut – bardzo ambitny na wielu polach biegacz górski wywodzący się z Beskidu Wyspowego, którego obecnie na “gościnnych występach” można spotkać również w stolicy. Członek drużyny […]

Człowiek gór i dziecko XXI wieku, czyli Jurek Pachut w Czy tu się biega?

Maraton w Walencji, czyli Valencia Marathon Trinidad Alfonso EDP, to jeden z najszybszych i największych maratonów na świecie. Impreza co roku przyciąga nie tylko światową śmietankę biegów długich, ale także tysiące amatorów. Już w niedzielę […]

Na czym polega fenomen Walencji? Maraton, który przyciąga mistrzów i amatorów już w niedzielę!