Sprzęt > Akcesoria > Polecane > Promocje > Sprzęt
Amazfit T-Rex 2 – smartwatch dla wymagających [TEST]
Chińska marka Amazfit coraz odważniej wchodzi na polski rynek dostarczając rozwiązania, które śmiało mogą konkurować z najpopularniejszymi markami. Kusi wysokiej jakości produktami, przystępną ceną i możliwościami, które potrafią zawstydzić topowych producentów. Taką właśnie propozycją jest flagowy outdoorowy zegarek sportowy Amazfit T-Rex 2.
Uwagę przyciągają jego parametry oraz funkcje. Amazfit T-Rex 2 powinien zadowolić nawet najbardziej wymagającego sportowca. Zestawiając to z niewygórowaną ceną, 1199 PLN, z pewnością jest to pozycja godna uwagi. To już kolejny testowany zegarek Amazfit, poprzednio recenzowaliśmy także modele GTR 3 oraz GTS 2e. Jak ten zegarek sprawdził się w boju? O tym dowiecie się z dalszej części naszego testu.
Pierwsze wrażenia
Amazfit T-Rex 2 urzeka wyglądem oraz dużym kolorowym wyświetlaczem HD AMOLED. Koperta z dobrze zarysowanymi kątami jasno sugeruje jego przeznaczenie. Odporne na uderzenia i zarysowania elementy wykonane z utwardzonego materiału wyglądają solidnie i przypadkowe stuknięcia nie powinny mu zrobić żadnej krzywdy. Jak zapewnia producent, T-Rex 2 przeszedł 15 testów klasyfikacji wojskowej. Brzmi to dla mnie nieco tajemniczo, jednak mogę przyznać, że podczas testów nie oszczędzałem go w żaden sposób, a śladów użytkowania brak. Tu dodam, że zegarek towarzyszył mi podczas biegania, wycieczek rowerowych, jak i górskich eskapad.
Nie mamy tu szafirowego szkła czy tytanowej koperty. Gdyby jednak tak było, to i jego cena byłaby pewnie 2-krotnie wyższa.
Wyświetlacz Amazfit T-Rex 2 robi wrażenie
Szczególnie dobre wrażenie robi duży wyświetlacz o rozdzielczości 1.39”. Tego mogłyby mu pozazdrościć flagowce popularnych marek. Smartwatch zachwyca głębokimi kolorami, czytelnością i dotykową płynną obsługą. To dzięki systemowi operacyjnemu Zepp OS, który jest bardzo intuicyjny już po kilku chwilach użytkowania. Sterowność, kolorowe ikonki wręcz zachwycają. Szeroka możliwość personalizacji poprzez wybór spośród setek tarcz dostępnych w aplikacji Zepp App to jego dodatkowe atuty. Na części z nich możemy edytować pojawiające się na głównym ekranie dane. Wszystko to sprawiło, że zegarek szybko zyskał moją sympatię.
Bateria i ładowanie
Całość uzupełnia żywotna bateria 500mAh, zapewniająca działanie do 24 dni przy typowym użytkowaniu oraz 26 godzin w najdokładniejszym trybie GPS, pracę w ekstremalnych temperaturach dochodzących do -30C oraz wodoodporność 10ATM. Parametr ten pozwala zanurzyć zegarek do głębokości 100 metrów. Ładowanie nie trwa dłużej niż 2 godziny. Odbywa się ono przez magnetyczną przystawkę. Nie mamy tu niewygodnego klipsa – nie jest to standardem w tym progu cenowym. Kolejny plus dla Amazfit T-Rex 2.
Czas na trening
Do dyspozycji mamy aż 150 dyscyplin sportowych. W przypadku biegania mamy możliwość wyboru jednego z kilku wariantów: bieg plenerowy, bieganie po boisku czy wchodzenie po schodach. Podczas treningu funkcje dotykowe wyświetlacza zostają zablokowane i sterowanie jest możliwe tylko poprzez przyciski. To uważam za duży plus. Nigdy bowiem nie korzystam z funkcji dotykowej w trakcie treningu, nawet jeśli dają taką możliwość. Jest to zwyczajnie bardzo niewygodne.
Fabrycznie mamy zdefiniowane informacje, które wyświetlają się na ekranach. Możemy je przełączać podczas treningu. Możemy również je dowolnie modyfikować: dodawać, usuwać czy zmieniać w kolejności. Na jednym ekranie możemy zgromadzić do 6 informacji treningowych. Dzięki dużemu wyświetlaczowi są one czytelne zarówno podczas dużego nasłonecznienia czy ciemności.
Funkcjonalnością, z której bardzo chętnie korzystam, są alerty kontroli tętna lub tempa, w zależności od przyjętych założeń. Teraz to zegarek pilnuje, aby bieg w I zakresie tętna faktycznie taki był. Gdy tylko tętno wzrośnie ponad dopuszczalną wartość jesteśmy o tym informowani poprzez wibrację zegarka i alert na ekranie. Wspaniałe, prawda?
Kolejnym ciekawym elementem jest możliwość skonfigurowania treningu interwałowego. Ustawiamy wówczas czas lub dystans interwału, odpoczynku i liczbę powtórzeń. Możliwości jest naprawdę wiele. Dzięki tym funkcjom nie musimy przywiązywać uwagi do liczby powtórzeń i kontrolowania dystansu czy czasu. Zrobi to za nas Amazfit T-Rex 2.
Dokładność pomiarów Amazfit T-Rex 2
GPS trzyma się trasy rewelacyjnie. Zegarek korzysta z aż pięciu systemów pozycjonowania satelitarnego: GPS GLONASS, Galileo, BeiDou i QZSS. Efekt ten to także efekt technologii dual-band, czyli dwuzakresowemu pozycjonowaniu. Nie zauważyłem też większych anomalii względem danych pomiarowych. Zmiany tempa są dość szybko wychwytywane.
Do wskazań tętna nie mam większych zastrzeżeń. Podczas niektórych treningów dostrzegłem jednorazowe nienaturalne skoki wartości, jednak nie odbiegające od normy. To standard także w zegarkach z najwyższej półki, do którego niestety musimy się przyzwyczaić.
Miłośnik przygód
Zalety zegarka docenią szczególnie fani kroczenia po bezdrożach i górach. Zegarek posiada możliwość śledzenia trasy 3D, uwzględniającej poziom nachylenia. To pozwala uzyskać rzeczywisty pokonany dystans, szczególnie przy dużych przewyższeniach. Moją uwagę zwróciła również możliwość prowadzenia po szlaku powrotnym w dwóch wariantach: najkrótsza linia prowadząca do punktu startu (Direct Return Navigation) oraz powrót przebytą już trasą (Route Trajectory Navigation). Zgubiłeś się kiedyś w lesie czy górach? Z tym zegarkiem to Ci nie grozi!
W górach przydatna okazała się funkcjonalność monitorowania ciśnienia. Podczas wyprawy górnym reglem Tatr zaskoczył mnie komunikat o zmieniających się warunkach pogodowych i ryzyku pojawienia się burzy. Na szczęście skończyło się na deszczu, a ja, bogatszy o tę wiedzę, dotarłem suchy pod dach nieco skracając swoją wycieczkę.
Do pełni szczęścia brakuje możliwości wgrywania tras, jednak producent zapewnia, że po aktualizacji 25 lipca będziemy mogli importować pliki gpx za pomocą aplikacji Zepp.
Parametry życiowe
Uwagę zwraca nie tylko możliwość odczytu suchych danych liczbowych, jak: tempo, prędkość, wysokość n.p.m., tętno czy poziom natlenienia krwi. To już standard wśród smartwatchy dla osób aktywnych. T-Rex 2 zapewni nam o wiele więcej. Wykorzystując pomiary za pomocą zaawansowanych algorytmów, zinterpretuje Wasze postępy treningowe, jakość snu, dobowy poziom stresu, dostarczając Wam cenne wskazówki odnośnie treningu, trybu życia i stanu zdrowia. Nie ukrywam, że podszedłem do tego ze sporym dystansem, jednak podczas użytkowania zegarka byłem pod dużym wrażeniem zaawansowania tych funkcji.
Warto jak najrzadziej ściągać Amazfit T-Rex 2 z nadgarstka. Ten zaawansowany smartwatch oferuje 24-godzinny monitoring tętna oraz informuje nas, gdy to przekroczy niebezpiecznie wartości. Aplikacja bada również zmienność rytmu serca, aby monitorować poziom odczuwalnego stresu. Podobna sytuacja dotyczy poziomu saturacji krwi. Istotność tego parametru wzrosła podczas pandemii COVID-19. Zegarek poinformuje nas, gdy okaże się on zbyt niski.
Nieco więcej uwagi poświęcę systemowi oceny zdrowia PAI. Wykorzystuje on specjalny algorytm do przekształcania złożonych informacji, takich jak tętno, czas trwania aktywności i inne dane zdrowotne, w pojedynczą wartość liczbową, unikalną dla każdego użytkownika. To także ciekawy czynnik motywacyjny, który angażował do podjęcia aktywności.
Aplikacja mobilna Zepp
Dzięki aplikacji mobilnej dostępnej na popularne systemy telefonów komórkowych i automatycznej synchronizacji, możemy łatwo śledzić aktywności i monitorować wszystkie parametry. Nie będę tu poruszał tematu analizy poszczególnych treningów. Możliwość przeglądania tych elementów to już standard i liczba otrzymanych informacji jest na tyle bogata, że nie powinno niczego zabraknąć nawet dla bardziej zaawansowanych użytkowników. Uwagę natomiast przykuwają różnego rodzaju analizy, dostarczając nam bardzo wiele ciekawych informacji.
Na ekranie głównym (ten możemy sobie również dowolnie skonfigurować) mamy takie elementy jak:
Liczba kroków, pokonany dobowy dystans i liczba spalonych aktywnych kalorii – tu możemy sobie ustawić cele i zegarek wskaże nam pomiary na przestrzeni dnia, tygodnia, miesiąca czy roku
Sen – Amazfit T-Rex 2 czas snu wraz z czasem jego faz (głęboki sen, płytki sen, REM i przebudzenie). Możemy się porównać na tle innych osób korzystających z urządzeń Amazfit (spośród aż około 16 milionów użytkowników!) oraz otrzymamy cenne wskazówki względem pory snu i jego jakości oraz instrukcje jak poprawić poszczególne parametry.
Tętno – dowiemy się jakie jest nasze tętno spoczynkowe, maksymalne oraz ich wartości na linii czasu.
PAI – to wskaźnik poszczególnych czynności fizjologicznych. Wynik punktowy wynikający z analizy poszczególnych parametrów jako elementów składowych: snu, aktywności i tętna.
Aplikacja Zepp dostępna jest tylko i wyłącznie z poziomu urządzeń mobilnych, jednak nie znaczy to, że nie możemy przeglądać swoich treningów w przeglądarce. Aplikację ZEPP możemy zsynchronizować z popularnymi serwisami do śledzenia aktywności. Ja używam od lat platformy Strava, z którą Zepp synchronizuje się automatycznie po nawiązaniu połączenia.
Dobry motywator
Zdobywanie punktów PAI naprawdę wciąga i nie raz zmotywowało mnie do treningu czy dłuższego spaceru z psem. To jednak nie wszystko. Od siedzącej pracy przy biurku odrywały mnie co jakiś czas komunikaty przypominające, że warto wyprostować kości i ruszyć się od komputera.
Przydatne aplikacje
Amazfit T-Rex 2 wyróżnia możliwość korzystania z pomocnych aplikacji dostępnych w mini sklepie, które możemy pobrać wprost na zegarek. Ich liczba szybko się powiększa i sam z ciekawością przeglądam pojawiające się apki. Najczęściej korzystam z aplikacji umożliwiającej sterowanie kamerą sportową GoPro, którą chętnie zabieram na górskie wypady. Inną apką jest przypominacz o piciu wody. Zdarza mi się o tym zapominać, a nawodnienie, szczególnie w okresie wakacji, to wszak bardzo istotny element.
Co ważne, marka Amazfit udostępniła platformę w formule otwartego oprogramowania. Dzięki temu niezależni programiści mogą tworzyć mini aplikacje dostępne do zainstalowania w zegarkach.. Możemy liczyć więc na nowe ciekawe rozwiązania, dostępne do pobrania na naszego smartwatcha.
Pochłaniacz czasu
Nie wiem, czy mogę to uznać za zaletę, ale zabawa tym zegarkiem, apkami potrafi wciągnąć równie mocno, co smartphone. Możliwość personalizacji, apki, monitoring i analiza postępów oraz stanu zdrowia sprawiają, że trudno się od tego oderwać. Warto też instalować pojawiające się aktualizacje, które poszerzają jego możliwości.
Minusy Amazfit T-Rex 2
Amazfit T-Rex 2 to na pewno nie smartwatch doskonały. Jest dość sporych gabarytów i było to dla mnie odczuwalne szczególnie podczas snu. Na potrzeby testu używałem go przez kilka dni 24h na dobę i faktycznie jego obecność na nadgarstku w nocy powodowała dyskomfort.
Innym elementem, który budził moje zastrzeżenia podczas górskich wycieczek to wysokościomierz, który mylił się średnio o około 200 m.n.p.m. Czy to dużo? Sporo, szczególnie dla fanów wycieczek górskich. Biegając na co dzień po mieście nawet nie zwróciłbym na to jednak uwagi. Mam też obawy o jego trwałość. Szkiełko wyświetlacza co prawda można dodatkowo zabezpieczyć szkłem ochronnym. Dobrym dopełnieniem funkcjonalności zegarka byłaby obsługa płatności zbliżeniowej NFC, tu tego niestety zabrakło.
Podsumowanie
Reasumując zegarek Amazfit T-Rex 2 sprostał moim oczekiwaniom i śmiało mogę go polecić osobom, które poszukują zaawansowanego smartwatcha sportowego. Liczba pomiarów, ich dokładność oraz możliwość ich analizy dostarcza wiele cennych informacji o stanie zdrowia, kondycji i monitorowania formy sportowej. To doskonały kompan podczas różnych aktywności, treningów, wypraw czy zawodów.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.