fbpx
mm

Anna Pawłowska-Pojawa

Z wykształcenia, zawodu i zamiłowania - specjalistka od komunikowania. Ale z prawdziwą pasją mówi (i pisze) o bieganiu. Autorka bloga 'Ania biega'. Biegaczka-amatorka z ambicjami. Specjalizacja: ulicznica. Fanka planów treningowych. Umiarkowana gadżeciara. Przeciwniczka koedukacyjnych szatni. Eksperymentuje (udanie) z dietą wegańską.

Właśnie po to, żeby każda pani, bez względu na to, czy przybiegła tuż za zwycięzcą/zwyciężczynią, czy pół godziny czy godzinę później, mogła spokojnie wejść do szatni, przebrać się bez obaw, że zaraz jakiś analfabeta wlezie i wybałuszy oczy, udając, że nie wiedział. Żeby bez względu na rozmiar i na wiek, mogła ubrać się w obcisłe bez poczucia, że ktoś się będzie gapił na jej, excuse le mot, tyłek. Albo na biust.

Impresje po Samsung Irena Women’s Run, czyli po co nam biegi dla kobiet

Füssen. Romantyczne małe miasteczko, do którego z rzadka zaglądają turyści. Niesłusznie, bo krajobraz tu baśniowy, średniowieczna zabudowa dodaje nutki tajemniczości, a czas płynie tu spokojnie i leniwie. Na wyciągnięcie ręki znajduje się najbardziej znany z niemieckich zamków, Neuschwanstein Ludwika Bawarskiego oraz wybudowany przez jego ojca Hohenschwangau. I właśnie u stóp Neuschwanstein 20 lipca wystartuje 14. edycja Romantycznego Maratonu Królewskich Zamków.

Romantyczny maraton w Niemczech? W Bawarii, w lipcu – tak!

Właściwie powinnam wyjść na trening. Tak, właśnie dokładnie w tej chwili powinnam klepać kółka wokół osiedla okraszone kilkoma podbiegami pod cmentarz. Tymczasem tkwię na kanapie w pozycji dalekiej od biegowej i gapię się w telewizor. I myślę, jakby mi się fajnie biegało, ale przecież nie wyjdę teraz, bo tu akcja, bramka, gol…

Rozterki kibica-biegacza w czasie mundialu

Podczas kiedy doświadczeni górale odpoczywali po Biegu Marduły, górale poczatkujący i ci niskopienni mieli okazję przetestować niezwykle urokliwą trasę na obrzeżach Kielc. Pierwszy Kielecki Bieg Górski liczył prawie 23 km, a po drodze do pokonania było ok. 750 m przewyższeń.

Ze stadionu na Stadion, przez Skocznię i z powrotem. I Kielecki Bieg Górski

Skandynawia nieustająco zaprasza biegaczy na swoje gościnne wyspy, półwyspy, fiordy i mosty. Cały czas jeszcze można się zapisać na jubileuszowy, 25. Midnight Sun Marathon w norweskim Tromsø (21 czerwca). To jedna z nielicznych imprez, o ile nie jedyna, która odbywa się w nocy, ale… w promieniach słońca. Tromsø ma również certyfikat najdalej na północ wysuniętego maratonu.

O północy w Tromsø, czyli maraton dnia polarnego – 21 czerwca

Czy do języka biegaczy wejdzie hasło „Kultura, biegaczu!”? Taka nadzieję mają blogerzy, którzy piszą o bieganiu, i którym na sercu leży, żeby bieganie było przyjemnością dla wszystkich uczestników imprez biegowych. W masie, którą dziś tworzą biegacze, trzeba mieć oczy szeroko otwarte, żeby nie tylko sobie, ale i innym szkody nie zrobić.

Kultura, biegaczu! 17 Zasad Kulturalnego Biegania

Finisz na legendarnym stadionie, na którym ustanowiono 83 rekordy świata w lekkiej atletyce. A wcześniej – dwie malownicze pętle wiodące przez 14 wysp. I ponad 20 000 uczestników. Na liście startowej figuruje prawie 22 tysiące nazwisk. 31 maja w stolicy Szwecji odbędzie się 36. AsicsStockholm Marathon.

I cóż, że ze Szwecji. Asics Stockholm Marathon

Do mety został jeszcze tylko kilometr. Ale co to za kilometr! Ścieżka przechodzi w udeptaną trawę dzikiej plaży, potem na moment wpadamy na kostkę ścieżki i zaraz ostry zakręt w prawo i pod górę, góra ma dość spory kąt nachylenia i sporo piachu pod but. Potem wypłaszczenie, szlaban, brama – i już tylko tartan bieżni, niecałe 200 metrów. Tak wyglądał ostatni kilometr II edycji biegu Olecka Trzynastka, zwanego też biegiem Wiewiórczą Ścieżką.

Olecko biega Wiewiórczą Ścieżką. II Olecka Trzynastka

Ulica Piotrkowska w Łodzi. Fot. Wikimedia Commons/ MAx92

Prawie 500 osób zgłosiło się w ciągu niespełna dwóch dni do 12. Biegu ulicą Piotrkowską Rossmann Run w Łodzi. Do biegu, który odbędzie się 24 maja, pozostało ponad cztery miesiące. Organizatorzy liczą na 4 tysiące zawodników i zawodniczek w biegu głównym.

Bieg ulicą Piotrkowską (24 maja)

Pierwszy bieg tzw. warszawskiej triady nie ma szczęścia. Do terminu, bo ten, choć zdeterminowany przez kalendarz i historię, wypada najczęściej w trakcie kilkudniowej majówki, którą kto może, wykorzystuje, żeby wyjechać poza stolicę. I – ostatnimi laty – do pogody, bo początek maja już kolejny raz pokazuje mniej miłe, chłodne i mokre oblicze. Mimo to 24. edycję biegu ukończyło 3310 uczestników – prawie 28 proc. więcej niż przed rokiem. Zwyciężył Michał Bernardelli wynikiem 15:14.

W deszczu i chłodzie przebiegł XXIV Bieg Konstytucji w Warszawie

Wygraj pakiet startowy na jeden z najpiękniejszych półmaratonów świata!
Weź udział