„Zaczyna się niby leniwie i banalnie. Od czasów dzieciństwa, szkoły i dorastania. Z tym że wydarzenia z młodości biegacza wcale banalne nie są. Mo wychował się bowiem w Somalilandzie – kraju nieznanym, a kojarzonym głównie z wojnami i głodem” – przedstawiamy recenzję książki Mo Faraha.
115 kilometrów od startu w Dolinie Śmierci, najniżej położonym miejscu na lądzie na całym świecie, Darek Strychalski, niepełnosprawny ultramaratończyk, zakończył swoją walkę z upałem i kilometrami Badwater Ultramarathon w 2012 roku. Nie wyrobił się w limicie czasu po potężnym kryzysie. W tym roku postanowił wrócić i zmierzyć się z wyzwaniem po raz kolejny. Z jeszcze większą determinacją.
6 kwietnia po raz 29. wystartuje Maraton Piasków – impreza, którą w świecie biegaczy porównuje się do Rajdu Dakar. Niezwykle prestiżowy, etapowy bieg ultra, rozgrywany jest co roku na Saharze w Maroku. Od kilku lat wśród 800 śmiałków, którzy jadą się zmierzyć z upałem, pęcherzami i skrajnym zmęczeniem – są również Polacy. Stefan Batory jedzie na Saharę już po raz trzeci.
Żeby dziś przetworzyć choćby najważniejsze teorie treningowe, wysnuć z nich wnioski i spisać je na recepcie zawierającej środki niezbędne do kuracji polskiej lekkoatletyki, potrzebowalibyśmy komputera przynajmniej tak potężnego, jak ten, który wspiera budowę bolidu Formuły 1 Roberta Kubicy. Kiedyś wystarczył jeden, genialny mózg – Jana Mulaka.
Prawie żaden z nich nie ma sponsora, mało który jest sformalizowany, nikt nie wymaga od nikogo konkretnych wyników, nie trzeba uczestniczyć we wszystkich spotkaniach, a składka członkowska nie przekracza 10 zł albo w ogóle jej nie ma. Amatorskie kluby biegowe – po co to komu?
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas regionalnych zawodów przełajowych w Stanach Zjednoczonych. 16-letnia biegaczka odmówiła udziału w biegu, ponieważ przydzielono jej „demoniczny” numer startowy – 666. Gdy sędziowie odmówili zmiany, rozpętała się afera na skalę całego stanu.
Z okazji Wszystkich Świętych przypominamy historie kilku tragicznie zmarłych biegaczy. Abebe Bikila, Barbara Board, Ivo Van Damme, Steve Prefontaine, Kokichi Tsuburaya i Bronisław Malinowski.
Gdy miał 14 lat, pierwszy raz włożył na nogi buty. Tandetne, plastikowe laczki. Cztery lata później zarobił swój pierwszy milion. Samuel Wanjiru stał się jednym z najlepszych biegaczy długodystansowych wszech czasów, milionerem, zagubionym, pijanym chłopcem.
Na starcie biegu półmaratońskiego w Denver w USA stanęła … 6-latka. Przebiegnięcie tak długiego dystansu było jej pomysłem na zebranie pieniędzy w celu charytatywnym. Udało się: do mety dobiegła w czasie 2 godzin, 46 minut i 31 sekund.
Nie stoję na starcie maratonu po raz pierwszy. Nerwowość, z którą się zmagam, jest większa tym razem. Wiem, że będzie to inny bieg – już nie tylko ja i dystans. W 35. Maratonie Warszawskim startujemy we dwoje, razem z moją siedmioletnią córeczką Alą.