Im mniej nosimy w czasie biegu tym lepiej. Tyczy się to zarówno zbędnych zasobów tłuszczu, jak i sprzętu (choć często zyskane gramy mogą pomóc jedynie naszej głowie, a nie nogom). Niemniej producenci prześcigają się w […]
Uprawianie sportu podczas gorących dni, jest bardzo wyczerpujące i wymaga pewnych dodatkowych zabiegów, aby nie odbiło się na naszym zdrowiu. W czasie treningu w upał, należy pić znaczne ilości płynów, więcej niż w chłodnych warunkach. […]
Kilka tygodni temu w sieci sklepów Lidl pojawił się sprzęt biegowy marki CRIVIT PRO. Biegacze mogli zakupić m.in. buty, spodenki i koszulki funkcyjne. W ciągu ostatniego miesiąca miałem okazję przetestować ten sprzęt i nadszedł w końcu czas podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Jest wiele artykułów czy porad w internecie, a i podczas rozmów można posłuchać co zabrać ze sobą na bieg ultra. Jak się ubrać, co jeść, jak to sobie poukładać w głowie. Jako że trochę czasu spędzam w Bieszczadach, a Rzeźnika ukończyłam też cztery razy, zgodziłam się za namową kolegi napisać jak ja to widzę. Postaram się przekazać to po swojemu, może nie całkowicie minimalistycznie ale na pewno bez „przepychu sprzętowego”. Raczej po linii najmniejszego oporu.
Temperatury jakie panują od kilku dni w kraju nie są wymarzonymi do biegania. Minus 15 czy nawet -20 to mróz, który sprawia, że tylko najtwardsi wychodzą na trening. Pomijając to czy w takiej temperatury warto biegać czy nie, warto na pewno założyć coś ciepłego. Pytanie tylko co?
Producenci odzieży sportowej prześcigają się w odchudzaniu sprzętu. Każdym zrzuconym gramem chwalą się jak tylko mogą. Gore opracowało właśnie najnowszą membranę i stworzyło z niej kurtkę biegową ważącą 158 g. Są co prawda lżejsze kurtki, ale nowy materiał ma także inne zalety.
Zegarek w dzisiejszych czasach nie wystarcza wielu biegaczom do treningu, producenci wymyślają więc coraz to nowe zabawki, które niby mają ułatwić nam bieganie, choć działają chyba głównie na motywację. Dlatego koszulka przestała już być tylko koszulką, a gacie gaciami. Teraz one są smart.
Ostatni weekend października to dla wielu najgorszy okres w roku. Przestawiamy wtedy zegarki, i dzień nagle robi się strasznie krótki. Chcąc nie chcąc musimy więc biegać po ciemku, co niekoniecznie jest przyjemne czy bezpieczne. O ile przyjemności ciężko dodać, to nad bezpieczeństwem można popracować.
Jesień to chyba najbardziej znienawidzona pora roku przez biegaczy. Dzień staje się krótki, robi się zimno i panuje wszechobecna wilgoć. Częste opady deszczu czy deszczu ze śniegiem oraz zalegające błoto całkiem skutecznie potrafią zniechęcić do wyjścia na trening. Bieganie w mokrych butach to jedno z mniej przyjemnych doświadczeń ale można temu zaradzić.
W październikowym numerze magazynu Bieganie znajdziecie test bluz do biegania w chłodne dni. Oto fragment tekstu i większa porcja zdjęć.