Thule Chariot Sport – multisportowy wózek okiem biegacza [TEST]
Jazda rowerem, na rolkach, bieganie, spacery – Thule Chariot Sport jest przystosowany do każdej z tych aktywności. Na ogół pełni rolę przyczepki rowerowej z możliwością przerobienia jej na wózek spacerowy. Jednak po zamontowaniu zestawu przedniego koła przeradza się w wózek do biegania. Jak sprawdza się w tej roli?
Thule Chariot Sport to najbardziej wielozadaniowy model w naszym cyklu poświęconym wózkom do biegania. Dzięki uprzejmości sklepu przetestuj-wozek.pl mieliśmy okazję sprawdzić, jak radzi sobie na biegowych ścieżkach. Było to bardzo interesujące wyzwanie, gdyż tak naprawdę nie jest to wózek typowo biegowy, ale raczej multisportowy. Możemy jeździć z nim na rowerze, na rolkach, biegać, chodzić, itp.. Oczywiście jako magazynbieganie.pl postanowiliśmy zbadać zwłaszcza jego biegowe właściwości.
Artykuł jest częścią cyklu testów wózków biegowych, przeprowadzonych dzięki sklepowi przetestuj-wozek.pl, w którym znajdziecie wszystkie recenzowane modele.
Unikalna konstrukcja
W swojej podstawowej konfiguracji Thule Chariot Sport pełni na ogół rolę przyczepki rowerowej. Z tego powodu pod względem konstrukcji znacznie różni się od innych modeli, które dotychczas opisywaliśmy w naszym cyklu. Możemy go jednak w łatwy sposób zaadaptować do biegania. Aby tego dokonać, potrzebujemy specjalnego mocowania przedniego koła. Po jego zamontowaniu otrzymujemy trójkołowy wózek gotowy do wyruszenia na biegowe ścieżki.

Ze względu na swoje przeznaczenie i konstrukcję, Thule Chariot Sport wyróżnia się pod wieloma względami na tle konkurencji. Przede wszystkim jest zabudowany z przodu, w związku z czym na przykład moskitiera, będąca na ogół jest oddzielnym akcesorium, w tym przypadku jest na stałe przymocowana do całej konstrukcji. Dodatkowo od razu na wyposażeniu mamy w tylnej części torbę na różne akcesoria (nie ma kosza zlokalizowanego na ogół pod siedziskiem, dlatego ewentualne zakupy trzeba zmieścić w torbie). W Thule Chariot Sport znajdziemy także sporo elementów odblaskowych.

Również w środku możemy dostrzec wiele różnic względem tradycyjnych wózków do biegania. Thule Chariot Sport oferuje naprawdę dużo miejsca wewnątrz budki. Wszystko dlatego, że siedzisko nie jest zbyt mocno ograniczone całą konstrukcją (stelaż nie „schodzi się” w kierunku przedniego koła). Takie rozwiązanie sprawia, że zapięcie dziecka z tym wózku jest bardzo łatwe. Co wygodne dla rodzica, to fakt, że nie wymaga to aż tak dużo uwagi, bo nie musimy obawiać się, że dziecko wysunie nam się z siedziska. Miejsca w środku jest na tyle dużo, że z powodzeniem zmieszczą się tam także starsze dzieci niż moja roczna córka.

Charakterystyczną cechą Thule Chariot Sport jest także wysokość, na jakiej dziecko siedzi podczas treningu. W tym modelu siedzisko zlokalizowane jest dużo niżej i bliżej ziemi niż w innych wózkach biegowych. Ma to swoje dobre jak i złe strony.
Do plusów opisywanego rozwiązania należy zaliczyć np. nieco lepszą widoczność. W tym przypadku bowiem budka nie zasłania nam drogi w takim stopniu, jak w tradycyjnych wózkach. Co więcej, łatwo możemy także obserwować, co dzieje się z naszym dzieckiem w trakcie treningu. Minusem jest natomiast fakt, że dziecko jest na wysokości tłumików końcowych wielu pojazdów, co nie jest najprzyjemniejszym widokiem, gdy mijają nas samochody. Dlatego na biegi warto wybierać się na trasy z dala od ruchliwych dróg.
Podstawowe funkcje dla biegaczy
Jeżeli chodzi o cechy szczególnie istotne z punktu widzenia biegacza, w Thule Chariot Sport mamy kilka elementów, na które warto zwrócić uwagę. Pierwszym z nich są duże pompowane koła. Ten model miał chyba największe koła spośród wszystkich testowanych przeze mnie wózków. Takie rozwiązanie zwiększa możliwości wózka, jeśli chodzi o teren, w jakim biegamy. Jeżeli będziemy chcieli nieco zboczyć z chodników i alejek, to duże koła w połączeniu z zaawansowanym systemem amortyzacji, zapewnią naszemu dziecku odpowiedni komfort podróżowania.

A wspomniana amortyzacja to kolejny z wyróżników wózka Thule Chariot Sport. Ponieważ mamy do czynienia z przyczepką rowerową, amortyzacja jest naprawdę solidna, jak na wózek biegowy. Co ciekawe, można ją także regulować, dostosowując do wagi dziecka, aktualnych warunków czy nawierzchni, po jakiej się poruszamy.
Kolejny istotny element, wiążący się bezpośrednio z bezpieczeństwem, to hamulce. Thule Chariot Sport posiada skuteczne hamulce tarczowe, które możemy aktywować na 2 sposoby. Tradycyjny, czyli hamulec postojowy, uruchamiamy naciskając czerwony pedał, blokujący tylną oś. Podczas podczas aktywności sportowej z pomocą przychodzi nam ruchomy uchwyt hamulca ręcznego. Jest to takie samo rozwiązanie jak w modelu Thule Glide 2 i równie dobrze sprawdza się w praktyce, w sytuacjach, w których kiedy musimy kontrolować prędkość wózka podczas biegu.
Wrażenia po treningach
Dość już opisu i zajmowania się funkcjonalnościami, nadszedł czas, by wreszcie nieco pobiegać z Thule Chariot Sport. Samo przystosowanie wózka do biegania nie jest zbyt skomplikowane, rzekłbym, że dość intuicyjne. Montaż przedniego koła nie powinien sprawić dużych trudności. Fajnym rozwiązaniem jest specjalne miejsce w ramie wózka na mniejsze kółka spacerowe, co sprawia, że nie musimy zastanawiać się, gdzie je włożyć, gdy idziemy biegać.

Po ostatecznym przygotowaniu wózka do biegania i wyruszeniu na trening, pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, była lekkość prowadzenia. Ze względu na stosunkowo duży ciężar, sport gabaryty i całą, nietypową, konstrukcję, spodziewałem się sporych oporów i dużych trudności w prowadzeniu. Szybko jednak zostałem wyprowadzony z tego błędnego wyobrażenia. Thule prowadzi się naprawdę lekko, pewnie i dość sportowo.
Gabaryty wózka dają o sobie trochę znać, kiedy trafiamy na bardziej krętą trasę. Thule Chariot Sport nie jest najbardziej zwrotnym wózkiem, z jakim biegałem. Na zakrętach możemy nieco poczuć ciężar całej konstrukcji. Oczywiście wózkiem da się manewrować, ale trzeba użyć do tego nieco siły.
Ma to jednak także swoje plusy. Ze względu na ogólny ciężar, duży rozstaw osi, nisko zlokalizowane siedzisko i sztywną ramę, mamy wrażenie, że dziecko jest w tym modelu po prostu bezpieczne. Podczas wspomnianych zakrętów wózek nie wychyla się i nie sprawia wrażenia, że można go łatwo przewrócić. Ba, pod tym względem jest chyba najbardziej „przyklejony” do podłoża ze wszystkich modeli, z jakimi miałem do czynienia.

Wygodne prowadzenie wózka ułatwia regulowany na wysokość uchwyt, którym możemy dopasować do naszych preferencji i wzrostu. Jego ustawienie jest bardzo proste – wystarczy nacisnąć niebieskie przyciski by móc ustawić uchwyt, jak chcemy. Sam uchwyt jest przyjemny w dotyku, pokryty miękkim, ale nie śliskim materiałem. Wyjątkiem jest środkowa część wykonana z tworzywa. Mowa oczywiście o dźwigni hamulca ręcznego.
Ze względu na swoją ogólna charakterystykę, model ten dobrze sprawdza się podczas szybszych biegów. Opory na prostej nie są duże, do tego Thule Chariot Sport prowadzi się w takich warunkach pewnie i daje poczucie bezpieczeństwa. Ostatecznie mamy do czynienia z przyczepką konstruowaną ją z myślą o jeździe rowerem, więc taka charakterystyka nie powinna być dużym zaskoczeniem.
Thule Chariot Sport to wózek dla osób aktywnych, które szukają modelu sprawdzającego się przy różnych formach aktywności. Pod tym względem trudno znaleźć dla niego konkurencję na rynku (choć nie jest to niemożliwe). W wersji biegowej w niczym nie ustępuje innym wózkom konstruowanym z myślą głównie o bieganiu. Jest może nieco cięższy i mniej zwrotny, ale odpłaca to poczuciem bezpieczeństwa, stabilnością i ogólną bardzo wysoką jakością wykonania.

Chociaż nie jestem w stanie tego potwierdzić, mam także wrażenie, że wózek Thule Chariot Sport był jednym z najwygodniejszych wózków dla mojej córki. Na pewno był bardzo wygodny dla mnie w momencie składania i wyjmowania dziecka z siedziska.
Jeżeli chcecie jeszcze więcej dowiedzieć się na temat Thule Chariot Sport (a właśnie na rynku ma pojawić się nowa generacja tego modelu), zapraszamy Was na wizytę w sklepie przetestuj-wozek.pl w Warszawie przy ul. Pryzmaty 30. Uzyskacie tam nie tylko wiele informacji na temat samego wózka, ale również będziecie mogli sprawdzić, jak jeździ się nim po różnych nawierzchniach. A wszystkich zainteresowanych tym i innymi modelami wózków biegowych, zachęcamy do odwiedzenia (i subskrybowania) kanału YouTube przetestuj-wozek.pl, gdzie również publikowane są wideorecenzje z naszego cyklu.
Niniejszy test wózka należy do cyklu recenzji modeli biegowych, które znajdziesz TUTAJ