fbpx

Zdrowie i motywacja > Ciało biegacza > Czytelnia > Czytelnia > Felietony > Trening > Maraton i półmaraton > Zdrowie i motywacja > Psychologia biegania > Trening > Zdrowie i motywacja

Starty na krótszych dystansach po maratonie? Niekoniecznie

Darek Strychalski na Badwater Ultramarathon - zostalo mu 100 km Fot Filip Bojko

Fot. Filip Bojko

Czy warto startować w kolejnych biegach po zaliczeniu maratonu? Trzeba zauważyć, że część biegaczy tak robi. Podobnie zresztą niektórzy biegają kilka, a nawet kilkanaście maratonów w roku, mimo że wedle powszechnie przyjętej opinii nie powinno to być więcej niż 2-3.

Zdolność ludzkiego organizmu do regeneracji jest bardzo duża i na krótką metę można znieść naprawdę wiele. Wiedzą o tym na pewno komandosi z jednostek specjalnych, których wyczerpujące sprawdziany obejmują wielodniowe marsze, biegi i przedzieranie się przez bagna, a wszystko to w zimnie lub upale, ciągłym przemoczeniu i braku snu.

W sporcie bierze się jednak pod uwagę znacznie więcej czynników niż tylko „czy dam radę”. Trening to wieloletni proces poprawiania zdolności do znoszenia wysiłku i przyspieszania regeneracji. Świadomy biegacz planuje swoją karierę nie tylko w perspektywie najbliższego startu, ale raczej co najmniej kilku sezonów biegowych. Znaczenie ma nie tylko sama forma, ale również wpływ treningu i zawodów biegowych na zdrowie, w tym częstotliwość występowania kontuzji.

Patrząc w ten sposób, można powiedzieć, że starty po maratonie nie są korzystne. Badania prowadzone na biegaczach podają co najmniej dwa powody, aby usprawiedliwić taką tezę. Po pierwsze, po biegu na dystansie 42 km 195 m występuje znaczne uszkodzenie mięśni. Po pobraniu próbki włókien widać pod mikroskopem, że wiele komórek jest w stanie totalnej destrukcji: porozrywane, z uszkodzonymi błonami i zawartością wylaną na zewnątrz. Naprawa tego rodzaju zniszczeń trwa długo, a intensywny wysiłek wywołuje w tym czasie reakcję obronną układu nerwowego. Powiększanie zniszczeń powoduje, że bieg może być z czasem identyfikowany jako zagrożenie dla organizmu. Prowadzi to do nałożenia nerwowej blokady, czyli mówiąc inaczej: przetrenowania na poziomie układu nerwowego. Jest to stan bardzo trudny do przełamania, który w kolejnych latach prowadzi do niemożności poprawy wyników.

Po drugie, i jest to bezpośrednio związane z poprzednim punktem, odkryto, że zapasy glikogenu w mięśniach nawet po tygodniowym, zupełnym odpoczynku są dalekie od pełnej odbudowy. Przypuszcza się, że ma to związek z uszkodzeniami komórek: nie będąc w pełni odbudowane, tracą zdolność do gromadzenia w sobie odpowiednich ilości glikogenu. Co ciekawe, powrót tych zdolności zajmuje mniej więcej tyle samo czasu po zupełnym bezruchu, jak i przy zastosowaniu lekkiego treningu. Chociaż więc po starcie zalecany jest pełen odpoczynek przez co najmniej dwa tygodnie, u niektórych biegaczy może sprawdzić się wychodzenie w tym czasie na krótkie, bardzo łagodne biegi. Starty i mocniejsze treningi wykonywane, gdy zapasy glikogenu w mięśniach są zubożone, powodują nasilenie tego stanu. A to, prędzej czy później, również prowadzi do przemęczenia i przetrenowania.

Oprócz wyżej wymienionych, po maratonie występują również inne rodzaje zmęczenia. Naruszona może być równowaga wodna i elektrolityczna, zmęczony i przeciążony układ nerwowy. Co więcej, po prawidłowo przeprowadzonym treningu maratońskim, na który w ostatnim okresie składają się głównie długie i ciężkie biegi, może następować obniżenie poziomu niektórych cech motorycznych, np. szybkości, siły, pogorszeniu ulega technika biegu. W interesie biegacza jest więc odpoczynek, a potem rozpoczęcie treningu od nadrobienia tych strat. Starty po maratonie z jednej strony powodują, że zburzona zostaje odpowiednia regeneracja, a z drugiej – brak jest czasu na prawidłowy, korzystny wtedy trening.

W Polsce starty po maratonie cieszą się popularnością nawet wśród wyczynowców. Warto jednak spojrzeć, jak robią to najlepsi zawodnicy świata, do których nasi biegacze, niestety, się nie zaliczają. Nawet przeciążani przez menedżerów Kenijczycy po maratonie nie startują w kolejnych zawodach, tylko najpierw odpoczywają, a następnie zaczynają kolejne przygotowania. Dotyczy to oczywiście biegaczy wysokiego poziomu, którzy mają wokół siebie wykształconych doradców: trenerów, fizjologów i fizjoterapeutów. Podobnie robi najlepszy polski biegacz, i jedyny, który w ostatnim czasie liczył się w światowym maratonie, Henryk Szost. Jak opowiada w wywiadach, po biegu maratońskim robi nawet 5-6 tygodni przerwy, żeby odpocząć fizycznie i psychicznie. Co znamienne, jego trenerem nie jest Polak, tylko Rosjanin.

Biegaczom często szkoda jest formy, którą wypracowali w czasie przygotowania do maratonu. Tym bardziej, że w tym czasie starty również niekoniecznie są wskazane. Prawidłowo trenujący maratończyk miałby więc w skali roku bardzo niewiele startów – dwa maratony i pojedyncze inne biegi, często wtedy, kiedy forma nie jest najwyższa. Dla polskich biegaczy, zarabiających na startach ulicznych, taka forma przygotowań wydaje się nie do przyjęcia. Taki jest jednak koszt bycia maratończykiem w dzisiejszych czasach, kiedy poziom biegów jest wysoki i aby liczyć się w światowej rywalizacji, trzeba biegać grubo poniżej wyniku 2:10. Trudno biegać na tym poziomie, jeśli godzi się bieganie maratonów z częstymi startami na innych dystansach.

Jeśli prześledzi się kariery tych polskich zawodników, którzy bezpośrednio po maratonie zaczynali sezon krótszych biegów, widać, że na przestrzeni kilku sezonów jest to walka z wciąż następującymi po sobie kontuzjami. Jakie z tego wnioski dla amatora? Bezpieczniej jest nie startować po maratonie i odpocząć, szczególnie jeśli poważnie myśli się o własnym zdrowiu i poprawie życiówek w przyszłości.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Marcin Nagórek

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Po pięknej nie tylko z powodu pogody majówce czas na kolejny aktywny biegowo weekend. Gdzie odbędą się najważniejsze imprezy tego weekendu? Jakie dystanse, jaki charakter wydarzenia? Przygotowaliśmy krótki przewodnik. Dla każdego coś dobrego Powiedzmy sobie […]

Co, gdzie, kiedy? Najważniejsze imprezy biegowe drugiego weekendu maja

Czym i kim zajmuje się obesitolog i co ma to wspólnego z kardiologią? Jak leczy się chorobę otyłościową? Czy leczenie farmakologiczne szybko przynosi rezultaty? Jak dużą rolę w leczeniu odgrywa psychika? Co ludzie są w […]

A Ty jakie masz relacje z jedzeniem i… z samym sobą? Rozmowa z obesitolożką i kardiolożką Anną Ścibisz

Bieszczady to góry, które znają chyba wszyscy. To tam od ponad 20 lat odbywa się kultowy Bieg Rzeźnika, a ale to nie wszystko. Już w piątek, 10 maja, wystartuje trzecia edycja imprezy, która potrzebowała naprawdę […]

Najpierw jedziesz, a potem wracasz. Bieszczady wzywają! Trzecia edycja UltraBiesa startuje w ten weekend

Już w najbliższy weekend (11-12 maja) odbędzie się 11. PKO Białystok Półmaraton. Jak skrupulatnie obliczyli organizatorzy, dotychczasowe dziesięć edycji półmaratonu ukończyło dokładnie 19 465 biegaczy, a to oznacza, że osoba, która w niedzielę zajmie 535. […]

11. PKO Białystok Półmaraton na mecie powita 20-tysięcznego uczestnika. Ostatnia szansa, aby dołączyć

Stań się częścią spektakularnego biegu — weź udział w rywalizacji na 10 kilometrów rozgrywanej równolegle z 46. Nationale-Nederlanden Maratonem Warszawskim. Impreza startuje w niedzielę 29 września. Zapisy na Nice To Fit You Warszawską Dychę właśnie […]

Ruszyły zapisy na Nice To Fit You Warszawską Dychę! Sprawdź się na dystansie 10 km

Roztocze: wyjątkowa kraina na mapie Polski, przez wielu jeszcze nieodkryta. Pora to zmienić! Zwłaszcza że okazja ku temu zbliża się wielkimi krokami. To rozgrywane już po raz ósmy zawody Ultra Roztocze, które odbędą się w […]

Roztocze poleca się do biegania. Posmakuj go 18 maja!

Bieg SGH to coroczne wydarzenie organizowane przez Samorząd Studentów Szkoły Głównej Handlowej we współpracy z Szkołą Główną Handlową oraz Urzędem Dzielnicy Mokotów. Bieg poprowadzony ulicami Mokotowa odbędzie się 12 maja 2024 roku. To nie tylko […]

Bieg SGH! Największy Studencki Bieg Charytatywny w Polsce już 12 maja!

Pomidory, które przywędrowały do Europy z Ameryki Południowej, nie podbiły z początku serc ludzi, uważano je wręcz za trujące. Określano mianem owocu zepsutego czy zdradliwego i hodowano tylko ze względów estetycznych. Dopiero w XIX wieku odkryto ich potencjał smakowy i odżywczy. Przedstawiamy ich wartości i kilka smakowitych przepisów.

Pomidory – wartości odżywcze i przepisy dla biegaczy