Bez kategorii > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie
Rekordzistka świata w półmaratonie, Kenijka Peres Jepchirchir – rozmowa
Przedstawiamy krótki wywiad z rekordzistką świata w półmaratonie, Kenijką Peres Jepchirchir. Jego przeprowadzenie było możliwe dzięki współpracy z firmą adidas, w ramach kampanii reklamowej buta adidas adizero adios Pro 2.
Zwykle rozmowa z kenijskimi biegaczami i biegaczkami ze światowej czołówki jest trudna do przeprowadzenia. Po pierwsze dlatego, że przez większość część roku pozostają w swoich rodzinnych stronach, ograniczeni do grupy treningowej, z rzadka przyjeżdżając na biegi do Europy. Ale jest i drugi powód – Kenijczycy zwykle mają niewiele do powiedzenia na temat swojego biegania. Traktują trening i zawody jak pracę do wykonania, sposób na zdobycie pieniędzy. Wykonują polecenia trenerów, niespecjalnie przejmując się innymi czynnikami. Daje im to odporność psychiczną na poziomie nieosiągalnym dla większości zawodników i zawodniczek europejskich. W czasie startu Kenijczyk dostaje zadanie typu „biegnij za czołówką – i to właśnie robi, nie zastanawiając się zbytnio, czy da radę i jak szybko jest rozgrywany bieg.
Dokładnie ten przypadek możemy zaobserwować na przykładzie Peres Jepchirchir. Wywiad był przeprowadzany zdalnie, przez połączenie głosowe i wideo. Kenijce towarzyszył niesprecyzowany bliżej mężczyzna – prawdopodobnie trener albo menedżer, który nadzorował rozmowę. Biegaczka sama w sobie wyglądała na nieśmiałą, nieco zamkniętą w sobie. Odpowiadała bardzo krótko na czasami szczegółowe pytania. Na przeprowadzenie rozmowy miałem tylko 10 minut, z czego co najmniej dwie zostały stracone wskutek zerwania połączenia, do tego doszło wprowadzenie i pożegnanie przez zewnętrzną moderatorkę (oprócz trenera). To norma w czasach covidowych – był to mój kolejny w ostatnim czasie wywiad on line, każdy z nich był mocno skomplikowany ze względu na logistykę, zrywanie połączenia, wady oprogramowania. W czasach lotów na księżyc nadal w wielu punktach na Ziemi, również w Warszawie, jest problem z zapewnieniem stabilnego łącza internetowego.
Peres Jepchirchir jest dwukrotną mistrzynią świata w półmaratonie oraz rekordzistką świata na tym dystansie w biegu rozgrywanym bez mężczyzn. W długich biegach ulicznych istnieją dwie kategorie – biegi z mężczyznami (którzy mogą służyć kobietom przez cały dystans jako pacemakerzy), tutaj rekordzistką jest Kenijka Ruth Chebngetich – 1:04:02 – oraz biegi wyłącznie kobiet. Podczas mistrzostw świata w półmaratonie, rozgrywanych w zeszłym roku w Gdyni, Peres uzyskała rekordowy czas 1:05:16 w biegu wyłącznie kobiecym. Było to mocne wejście na rynek kolejnych startówek nowego typu, adidas adios Pro, z karbonową podeszwą, nową konstrukcją oraz najnowszym rodzajem pianki amortyzującej. Peres Jepchirchir jest kolejną rekordzistką świata w biegach ulicznych ze stajni adidasa, po m.in. Haile Gebreselassie i Dennisie Kimetto. Wszyscy biegali w kolejnych modelach buta adios.

Marcin Nagórek, Magazyn „Bieganie”: Cześć Peres, miło Cię widzieć, mam nadzieję, że jesteś zdrowa i w dobrym nastroju?
Peres Jepchirchir: Tak jest, dziękuję, wszystko gra.
MN: Twój najlepszy czas półmaratoński jest niewiarygodnie mocny. Moje pierwsze pytanie jest następujące: czy zawsze wierzyłaś, że możesz zostać rekordzistką świata?
Peres Jepchirchir: Tak, zawsze w to wierzyłam, właściwie byłam pewna.
MN: Bieganie przez kobiety czasów typu 1:05 czy 1:04 w półmaratonie to coś niesamowitego. Jak myślisz, gdzie leżą granice twoich możliwości oraz kobiecych w ogóle?
Peres Jepchirchir: Jestem pewna, że mogę pobiec co najmniej 63 minuty w półmaratonie. Czuję się mocna i wierzę w siebie. A jeśli uda się zrobić 63, to dlaczego nie 62?
MN: Czyli uważasz, że kobieta może pobiec 62 minuty w półmaratonie? [Dla kontekstu: rekord Polski mężczyzn w półmaratonie to 1:01:32, rekord Polski kobiet – 1:10:06]
Peres Jepchirchir: Tak. Ale najpierw pobiegnijmy te 63, wtedy zastanowimy się, co dalej.
MN: Czy to oznacza, że uważasz, że wszystko jest możliwe?
Peres Jepchirchir: Dokładnie tak, wszystko jest możliwe.
MN: A co z maratonem? Czy uważasz, że jesteś zdolna do pobicia rekordu świata na tym dystansie?
Peres Jepchirchir: Tak. Wierzę w to i wręcz wiem, że to zrobię. Przed ostatnim maratonem modliłam się o to, żeby pobiec 2:17. Udało się, zrobiłam 2:17:16. Teraz moim celem będzie 2:15. A gdy już zrobię 2:15, wtedy pobiegnę 2:14 [Rekord świata kobiet w maratonie w biegu z mężczyznami wynosi 2:14:04 – dopowiedź MN]
MN: A czy myślisz również o krótszych dystansach, typu 5 kilometrów czy wręcz 1500 metrów?
Peres Jepchirchir: Nie, raczej nie. Biegałam na zawodach dychy i może pobiegnę jeszcze jakąś. Nie sądzę natomiast, żebym miała kiedykolwiek pobiec piątkę. Skupiam się na dłuższych dystansach, od dychy wzwyż. Nie sądzę też, żebym kiedykolwiek miała startować na bieżni.

MN: Opowiesz nam co nieco o swoim treningu? Na przykład, jaki rodzaj biegania jest twoim ulubionym? Dłuższe biegi czy raczej interwały? Jak ciężko trzeba trenować na wyniki tak mocne jak twoje?
Peres Jepchirchir: Uwielbiam biegać zabawy biegowe w terenie. Na nich można przełamywać swoje ograniczenia, sprawdzić, jak szybko da się pobiec na przykład pojedynczy kilometr. Dlatego zabawy biegowe są moim ulubionym rodzajem treningu, poza tym także długie rozbiegania.
MN: Co powiesz na temat nowego typu butów startowych, które zrewolucjonizowały świat biegów ulicznych? Da się określić, na ile pomagają w osiąganiu wyników?
Peres Jepchirchir: Mogę powiedzieć, że uwielbiam swoje adiosy. To bardzo miękkie, wygodne buty. Czuję różnicę w stosunku do poprzednich modeli, moje mięśnie nie są tak obciążone. Na pewno sporo pomagają, uwielbiam je. A adidas adizero adios Pro 2 jest jeszcze lepszy niż poprzedni model.

MN: A czy zdarza Ci się trenować także w kolcach?
Peres Jepchirchir: Nie, nie biegam nigdy w kolcach, bo nie przygotowuję się do startów na stadionie. Moi znajomi ze stadionu, owszem, ale ja nie, nie używam ich teraz w ogóle. W przeszłości startowałam natomiast przełajach i wtedy biegałam w kolcach.
MN: Jakie są twoje cele na bieżący sezon?
Peres Jepchirchir: Oczywiście moim głównym celem są Igrzyska Olimpijskie, ponieważ jestem w reprezentacji Kenii. Moim celem jest zdobycie złotego medalu olimpijskiego w maratonie.
MN: A co potem, jesienią?
Peres Jepchirchir: O tym zdecyduję dopiero po Igrzyskach. Wygranie maratonu olimpijskiego to nie jest łatwe zadanie, dlatego na razie skupiam się tylko na tym i nie planuję dalej. Prawdopodobnie pobiegnę jednak kolejny maraton w październiku.
MN: Powiedz nam trochę o tym, jak podchodzisz do startów i jak reagujesz w ich trakcie. Czy biegniesz na samopoczucie czy może ustalasz wcześniej jakąś taktykę z trenerem?
Peres Jepchirchir: Najważniejsza jest siła mentalna. Wyścig zawsze rozgrywa się w głowie. Rozgrywam tę rywalizację w swoim umyśle, również w trakcie biegu. Wiem, że jestem w stanie tego dokonać. Biegam głową.
MN: Nasz czas niestety mija, więc dziękuję za tę krótką rozmowę!
Peres Jepchirchir: Dziękuję również!